wtorek, 27 stycznia 2015

Weekendowe Sumików wspominki

Hej kochani,

witajcie wtorkowo :) w Sumikolandii czuć już zapach obiadu - Sumik czyni dzisiaj pieczeń, do tego ziemniaki z wody i pewnie jakiś kalafior pod serową kołderką ;) słowem: om - nom - nooom ;)

W weekend Sumiki biegały z aparatami jak wariaty - w sobotę byliśmy nad morzem, a wieczorem w Gdańsku, na starówce :) a w niedzielę ponad 3h pstrykaliśmy w zoo :) sporo zmarzliśmy, ale było super! zresztą zobaczcie sami :) 
Sumikowa, znana szerzej w świecie ze swojej wyjątkowej zdolności wylewania na siebie kawy i upuszczania co cenniejszych przedmiotów w celu badań nad ich trwałością, tym razem upuściła aparat prosto w mokry piach... przypadek? nie sądzę ;)

Weekend był super, spędziliśmy bardzo aktywnie czas i mamy sporo pomysłów na kolejne pstrykanie w terenie, ale o tym przy następnej okazji :) 

biegnę wyłączyć piekarnik, bo Sumik poczłapał w interesach, a za chwilę sumikowa pieczeń się dokumentnie spiecze ;)



Sumiki


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz