sobota, 4 kwietnia 2015

Rzecz o powrotach ;)

Heeeeeeeeeej kochani,

witajcie po niedorzecznie długiej przerwie :D od ostatniego posta zdążył się już nawet zmienić miesiąc! i szczerze... nie mamy nic na swoje usprawiedliwienie :) może tylko tyle, że mieliśmy w Sumikolandii spiętrzenie różnych spraw i jakoś tak nie wyszło nam pisanie :| ale wracamy z przytupem! 
tvn24.pl
zaraz święta - nie wiem, jak u Was, ale u nas nadal jest szansa, że będą białe ;) dzisiaj rano w rmf-fm słyszałam (i to nie jest żart!) Last Christmas.. akurat rysowałam linerem kreskę nad okiem i cieszę się, że nadal mam to oko, bo jak usłyszałam Last Christmas to przysięgam, że stabilna ręka i równa kreska przestały być priorytetem ;) to jakie teraz mamy święta?! i gdzie do stu diabłów uda mi się kupić choinkę! ;) pieczecie mazurki czy makowce? i jaką zupę? żur czy jednak barszcz z uszami.. :D wiosno, gdzieśkolwiek jest, jeśliś jest, lituj mej żałości i skończmy już te wygłupy z gradem, włączamy słońce, temperaturę powyżej 10 stopni i gotowe! 

czy Wy ostatnio też mieliście taki tryb slow-motion? w Sumikolandii mamy ostatnio tempo żółwia.. mam nadzieję, że dzisiaj, jak tylko Sumik wróci z pracy, to się pozbieramy i zabierzemy do gotowania! czeka na nas pieczenie puchowej i przepysznej babki ziemniaczanej, do tego tradycyjny żur na zakwasie (wg przepisu Magdy z Gotuj Skutecznie TV) z białą kiełbasą i wszystkimi pysznościami świata i chyba coś jeszcze, ale nie mogę sobie przypomnieć :) 

huffingtonpost.com
fajne w trybie slow-motion jest to, że święta od lat przeżywamy w Sumikolandii na spokojnie, bez gonitwy i z radością. bierzemy przykład ze ślimaka, który nigdy nigdzie się nie spieszy, a zawsze zdąża na czas.. z Sumikiem działamy podobnie i to nie tylko od święta - od dłuższego czasu staramy się znajdować czas w zabieganym świecie, żyć wolniej i spokojniej i bardziej dla siebie nawzajem. przy slow-motion można też zaobserwować szczegóły, które umkną wtedy, gdy biegniemy i dlatego kiedy wszyscy gdzieś biegną, my ze spokojem, statecznym, równym krokiem człapiemy ramię w ramię i jest nam tak o wiele, wiele lepiej :) 
jeśli nie świętujecie tajemnicy zmartwychwstania, to proponujemy Wam z głębin naszych mokrych sumikowych serc żebyście znaleźli w te święta, ale i w życiu codziennym, czas na świętowanie siebie nawzajem, na świętowanie ulotnych chwil i każdej głupoty, która Was po prostu uszczęśliwia :) radujmy się!

z sumikowym pozdrowieniem,
Sumikowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz