dzisiaj post będzie chyba bardzo krótki, ale za to ogromnie się na niego cieszę i to już od kilku dni! Jak sam tytuł wskazuje będzie o książkach i to całkiem nie byle jakich :D weekend co prawda bardziej się kończy niż zaczyna, a w tygodniu czasu na czytanie często mamy mniej, ale z drugiej strony jesteśmy w ruchu i można poczłapać po pracy i zaopatrzyć się w nowe lekturki (oczywiście do niczego nie namawiam, ale wiem jak jest - nowa książka jeszcze nigdy nikomu krzywdy nie zrobiła, prawda? :P) także nie ma tego złego, a poza tym na książki i rozmowy o książkach zawsze (przynajmniej w Sumikolandii) pora jest właściwa :) to zaczynamy!
znalezione na coolturalna.blogspot.com |
znalezione na |
Wszystko zmieniło bliskie spotkanie trzeciego stopnia z Katarzyną Bondą !! Wydaje mi się, że jej nazwisko mignęło mi najpierw na facebooku za sprawą postu księgarni Muza, a potem mrugało już zewsząd! i tak idąc sobie któregoś pięknego dnia, zupełnie niewinnie na klasyczną spożywkę do położonego blisko miejsca pracy centrum handlowego, to miganie i mruganie nasiliło się do tego stopnia, że moje stropy zamiast do spożywczaka porwały mnie wprost do księgarni ;) no tak się u mnie czasem dzieje.. nic nie umiem na to poradzić ;) kilka minut później - z portfelem chudszym o trzydzieści złotych (była piękna promocja!) i torbą cięższą o "Pochłaniacz" Bondy - poczłapałam w kierunku spożywczaka..
Chyba każda miłosna historia ma podobny początek, taki dość niewinny, niepozorny - ot, spojrzenie, mrugnięcie, przelotny kontakt wzrokowy i ani się człowiek obejrzy, a zakochany jest po uszy i na zabój - chociaż w kontekście kryminałów Bondy ten "zabój" brzmi co najmniej przewrotnie ;) Od powyższych wydarzeń minęły ledwo dwa tygodnie, a owocem tego szalonego uczucia jest drugi tom tetralogii Bondy opowiadający o profilerce Saszy Załuskiej, a zatytułowany "Okularnik".
znalezione na oficjalnym profilu facebookowym |
znalezione na |
Zmierzając do podsumowania (piękne słowo, takie sumikowe, prawda? :P) polecam z całego serca! Za dodatkową rekomendację niech posłuży fakt, że Sumik, który (jak pewnie wiecie) nie jest takim molem książkowym, jak ja, zaczytuje się już od kilku dni w "Pochłaniaczu" i również poleca :) Książki około-kryminalne goszczą u mnie od niedawna, bo dopiero od około dwóch lat podchodzę do nich całkowicie na serio (głównie za sprawą trylogii Stiega Larssona), a polscy autorzy - jak wspominałam na początku - bardzo rzadko trafiają na przepełnione półki sumikolandzkiej biblioteczki. Dla Katarzyny Bondy wygospodarowałam już metr półki i jeśli zajdzie taka konieczność znajdę kolejne metry! Dziękuję Ci, nasz polski agencie 007, za tak wspaniałą lekturę :)
Wasze zaczytane Sumiki
ps. czy ja nie pisałam na początku, że to będzie wyjątkowo krótki post? hmm.. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz