czwartek, 3 grudnia 2015

Słodko mi, czyli grudniowe wypieki (i nie tylko!) w Sumikolandii

Hej-ho,

witajcie grudniowo :) najpiękniejszy  - w naszej subiektywnej i skrzywionej opinii - miesiąc już jeeeest :) Obudziliśmy się, niby jak zwykle (tj. zbyt wcześnie i zbyt szybko) we wtorek i okazało się, że jednak w grudniu troszku łatwiej o uśmiech na mordkach, nawet o szaroburym poranku :) gruuuudzień: najlepiej! Sezon na drobne, acz miłe prezenty i drobiazgi oficjalnie uznajemy za otwarty :) podobnie, jak sezon na wypieki, ale nie tylko te na policzkach, od zimna / ciepła / czy od czego Wam się robią, ale również (a może przede wszystkim?!) na te słodkie, pyszne, kuchenne wypieki w postaci ciastek, ciasteczek, pierników i pierniczków, makowców, śliżyków i czego tam jeszcze Wam brakuje ;) pyyyycha! można się najeść samym zapachem! a o czym dzisiaj?
Idąc za przykładem vlogerów, który właśnie hucznie rozpoczęli miesiąc intensywnego vlogowania pod hasłem vlogmas, popiszemy sobie trochę o świętach, jedzeniu, małych grudniowych tradycjach w Sumikolandii i tym podobnych historyjach - postów codziennie nie będzie, ale postaramy się żeby było ich troszku więcej, niż podczas reszty roku :) 
Grudzień przyniesie też takie małe podsumowanie pierwszego roku Sumikolandii w szerokich sieciach internetów, więc i taki wspominkowo-życzeniowo-postanowieniowy post, kończący pierwszy roczek bloga na 100% się pojawi :) śledźcie nas, śledzie!


Jak widzicie po zdjęciach trochę nam się już upiekło ;) w grudniu (i po trosze w końcówce listopada) były jedzone ciasteczka cynamonowe, ciasteczka owsiane, ciasteczka imbirowe i śliżyki, a w kolejce do realizacji czekają oczywista pierniczki :D om-nom-nom! upiekło się też ciasto marchewkowe, babka z mąki ziemniaczanej i tarta kawowo-czekoladowa. same pyszności :)

Grudzień zawsze ładnie pachnie! słodko, ciasteczkowo, cynamonowo i tak pysznie :) w kuchni można się najeść od samych zapachów, chociaż zdecydowanie zachęcamy do pieczenia i zajadania ;) przepisy do wszystkich słodkości (i nie tylko!) podlinkujemy na samym końcu posta. co jeszcze lubimy w grudniu? światełka :D lampki wiszą u nas w domu w kilku miejscach przez cały rok, ale w grudniu zdecydowanie ich przybywa, bo poza choinką, stroimy też płotek w naszym ogródku (tam wędrują kolorowe światełka). 


Dodatkowo w domu podmieniamy klosz w lampie i nakładamy czerwony klosz-gwiazdę (taki papierowy, który kupicie wraz z nogą i całym okablowaniem w Ikei za ok 30-40zł, a po sezonie świątecznym, kiedy już zdejmiecie gwiazdę, to wystarczy dokupić klosz, który będzie Wam pasował, podmienić i ciach: gotowe! lampa jak się patrzy). Poza światełkami wyciągamy też zastępy aniołków, mikołajów, reniferów, świątecznych kubków i świątecznych świeczników, które wędrują na swoje z góry upatrzone pozycje bojowe :) 

Poza tym lubimy w grudniu ciepłe zupy i fajnie pikantne dania na bazie ryżu! pyyyycha :) lubimy ciepłe koce, jeszcze cieplejsze kołdry, miękkie podusie i świąteczne poszewki na te podusie też ;) lubimy zabawne fryzury po zdjęciu czapek i mokre podwozie pieseła po powrocie ze spaceru. i zapach piesełowych łap, jak już się po spacerze rozgrzeją :D lubimy też robić prezenty i tajniaczyć się z nimi po domu. słowem: grudzień jest spoko! to co? czas na przepisy chyba ;)

3) ciasteczka owsiane om-nom-nom :) możecie trochu ograniczyć cukier
4) ciasteczka imbirowe - polecam połowę imbiru i ewentualne ograniczenie cukru ;)
6) zapomniałabym! pyszny makaron, a taaaaki prosty, czyli tagliatelle z szynką i groszkiem :)
7) było jeszcze pyszne ciasto marchewkowe - polecam! nie jest trudne, a pyszne :)
8) dzisiaj testujemy taką oto zupę i damy znać, czy dobra, ale wygląda super :)

Kolejny świąteczny post 'na dniach' :) śledźcie nas, śledzie - ot, taki rybi żart nam się ułożył ;)

Wasze Sumiki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz