tag:blogger.com,1999:blog-33670626441726581632024-03-19T18:23:35.574+01:00SumikolandiaAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.comBlogger92125tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-5340653910810928152016-05-08T17:16:00.002+02:002016-05-08T17:16:32.071+02:00Ulubieńcy kwietnia w Sumikolandii<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Juuhuu,</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
witajcie po kolejnej, dłuuugiej przerwie :) wracamy! czasu ostatnio coraz mniej, jakby ktoś nieustannie nam go podkradał.. ale do rzeczy! maj już trwa w najlepsze, pogoda coraz lepsza, a ulubieńców kwietnia jak nie było, tak nie ma --> dzisiaj uda nam się to w końcu zmienić, zatem ulubieńcy na start! Będzie krótko i na temat, bo miesiąc minął baaardzo, bardzo szybko i mamy tylko kilku ulubieńców do polecenia :) to co, przechodzimy do rzeczy!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZcZGk3DRULvA221RX2YA7s7Z0vvk5JEqH8RtN_f2z6RgF1-SJOfh9AHoO6NK9lNiWoiRnT2ehCQ2FUf_5CXwX9G9A4ZC69UmFvSvdh358HIH_yOby0ZlhvlSWOGtXcAsAuKOkrKCGPoo/s1600/ULUBIENCY+KWIETNIA.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZcZGk3DRULvA221RX2YA7s7Z0vvk5JEqH8RtN_f2z6RgF1-SJOfh9AHoO6NK9lNiWoiRnT2ehCQ2FUf_5CXwX9G9A4ZC69UmFvSvdh358HIH_yOby0ZlhvlSWOGtXcAsAuKOkrKCGPoo/s640/ULUBIENCY+KWIETNIA.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><a name='more'></a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Niezmiennym ulubieńcem, o którym już tylko wspomnimy jednym zdaniem, jest oczywiście X-Files.. Oglądamy już 7 sezon, więc jeszcze chwilę będziemy męczyć Mulderem i Scully ;) osobiście jestem zdania, że jak skończymy któregoś dnia tę przygodę, to (przynajmniej moje) życie się skończy :( nie umiem sobie tego na razie wyobrazić i nawet nie chcę! ok. miało być jedno zdanie, jest już milion. Zatem serialowo - nadal tkwimy w archiwum, a w kolejce czeka już House of Cards i Gra o Tron i chyba 7 sezonów Californication --> bo David oczywiście :) aha, no i 7 lipca wracają Suits! supeeer :D chyba do grudnia nie wyjdziemy na prostą z serialami ;) klęska urodzaju!</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Książkowo? Żałoba po Danie Simmonsie właściwie już się skończyła, ale dopiero zaczynam kolejną książkę --> sto lat po całym świecie zabieram się wreszcie za Metro 2033 i jak tylko będę miała coś na temat tej książki do powiedzenia, to oczywiście powiem :D ale na razie czytam powolutku i nic powiedzieć nie mogę :( zatem książkowo lekki zastój niestety..</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5Ajl1RUuaZGsigqGtFKq-pX6FgEp9yZrx4BNafJX1f2XfyBoCGMBWoO5BvpxBNvVtpPdvG5cgGmeQd8WGG5XgR3CZVf4xMOoRl5n2RwzXkHWmkUUKKygICas66JpITEk4TIt-mccIFfU/s1600/kwiatki.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5Ajl1RUuaZGsigqGtFKq-pX6FgEp9yZrx4BNafJX1f2XfyBoCGMBWoO5BvpxBNvVtpPdvG5cgGmeQd8WGG5XgR3CZVf4xMOoRl5n2RwzXkHWmkUUKKygICas66JpITEk4TIt-mccIFfU/s640/kwiatki.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br />Czym się zatem zajmowaliśmy? Mieszkania szukamy :) i z pełnym przekonaniem możemy Wam w tym miesiącu polecić robieni tego przede wszystkich z głową! godne polecenia są też długie dyskusje późno w noc z serii: piwnica, wtórny, pierwotny, ogródek, które piętro, lokalizacja, metraż, pokoje.. :D no taka sytuacja w tym miesiącu. Na razie zapeszać nie chcemy, chociaż jest pewien rodzaj ulotnej nadziei, że udało nam się znaleźć odpowiednie miejsce, ale nadal pełno załatwiania przed nami i nie jest to jeszcze nic pewnego ;) </div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
Szukanie nie jest łatwe - pewnie przy bardziej nieograniczonych środkach finansowych jest prościej - ale nadal wymaga to dużo czasu, sporo wycieczek po inwestycjach (żeby zobaczyć, jak wygląda budowa w rzeczywistości, bo różnica w stosunku do wizualizacji może czasem zabijać!) i skupienia, rozmów i rozsądku, żeby wybrać dobrze, a nie byle co, byle jak i byle kupić :) oczywiście decyzja z zasady nie należy do łatwych - szczególnie, jeżeli mówimy o kredycie na wiele lat.. ale kiedy dotrzecie do tego momentu, że coś wreszcie w tych poszukiwaniach zaczyna Wam się układać, to jest bardzo miło i przyjemnie :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Muzycznie? Nie wiem czy znacie moją historię trudnej miłości, której obiektem jest niezmienne i od lat Zbigniew Wodecki ;) no tak już mam i nic na to poradzić nie mogę :) 'Zacznij od Bacha' od zawsze (i pewnie na zawsze) powoduje lekkie łzawienie w kącikach oczu, podobnie zresztą dzieje się przy innych utworach z charakterystyczną trąbką w tle.. Kiedy moim uszom objawiły się odkopane i uświetnione piosenki z zupełnie zapomnianego albumu z 1976 roku, wspomniane już uszy oszalały :) Na ukochanej przez nas Liście Przebojów Trójki co tydzień słuchamy sobie 'Opowiadaj mi tak' i 'Panny mego dziadka' z płyty '1976: A Space Odyssey', a w wykonaniu Zbigniewa Wodeckiego oczywista i znakomitego Mitch&Mitch Orchestra And Choir. Super - polecam :) <span style="background-color: white; color: #666666; font-family: "verdana" , "tahoma" , "arial" , sans-serif; font-size: 11.88px; font-weight: bold; line-height: 16.632px; text-align: center;"> </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #666666; font-family: "verdana" , "tahoma" , "arial" , sans-serif; font-size: 11.88px; font-weight: bold; line-height: 16.632px; text-align: center;"><br /></span><iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/Ygia7asLL8g/0.jpg" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/Ygia7asLL8g?feature=player_embedded" width="650"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Ogromnym uczuciem darzę też w ostatnim czasie poniższe nagranie - Iggy Pop 'Gardenia' - chociaż nie mam z nim: tj. ani z Iggym, ani z nagraniem, żadnej interesującej historyjki ;) ot, po prostu, moje dźwięki :) no i ten głos... jedyny w swoim rodzaju, niezmiennie od lat :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/1m8TmlS20ZA/0.jpg" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/1m8TmlS20ZA?feature=player_embedded" width="650"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
I na koniec taka śmiesznostka - nigdy specjalnie jakoś nie ruszała mnie podobna muzyka, zupełnie jakoś nie moje klimaty (jeżeli ja w ogóle mam jakieś muzyczne klimaty..?) ale bardzo podoba mi się 'Errata' Lao Che. Bardzo, bardzo :) nigdy bym nie przypuszczała, że się zaprzyjaźnimy, ale im dłużej słucham, tym bardziej lubię - na razie wsłuchuję się tylko w płytę 'Dzieciom', ale zobaczymy co będzie dalej :) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/uGYZkMQaZxc/0.jpg" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/uGYZkMQaZxc?feature=player_embedded" width="650"></iframe><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Przepisów nie mamy do polecenia zupełne żadnych w tym miesiącu :( bo i ambitnego gotowania właściwie nie było ;) mamy nadzieję, że wraz z wiosną i wysypem warzyw powrócą i przepisy i ochota na gotowanie pyszności!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mamy nadzieję, że mimo lekkiego zastoju w naszych ulubieńcach znaleźliście jakąś inspirację dla siebie - jeśli chcecie, podzielcie się z nami swoimi ulubieńcami w komentarzach czy mailach! Czekamy zawsze z radością :) do następnego!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Sumikowa wraz z Sumikiem, czyli Wasze Sumiki</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.facebook.com/sumikolandia/?ref=aymt_homepage_panel" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXUxp_sQmM_o05cXVjUOlKEueyCApjxEJmvKLskR4bBGCHKA8euJFd167XRdOsPJVy5kh5hkQlR4UpBVGipI5QyjniolyI8B2NMazZ5GLEy_OBhoFLMsoDxjNLB1rtvhzq2oNi_Zci_jY/s1600/Facebook-01-48.png" /></a><a href="https://plus.google.com/u/0/102408568901955460324" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3fAjLJyqvi-ZxPrveDuXRfKm6PypJzgxEgPS3KToLfiWlRsNFkCjsK-Sqb9a1TQ02RUHqYsbTnmKIXM3_JVrumKNgsHGLhjzhrhEv36fb-dWD_UZ3-7-FxE9Go-p_dB5HKNi3F3kGJ08/s1600/Google-01-48.png" /></a><a href="https://www.instagram.com/dominikasumislawska/" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2VoHwW1qLtCrpgbhcLa-o_SWF8P6fBkvSvirUd1B_iPehXhFdFRrpgoN3BuUUS7ogGXdsnJtTS9RQojYIlBGeBoKwRb6njKJH1zZ-EZbbOtdSnRvq5mrmWkEooUFvx6BHS1q2j7KxAsw/s1600/Instagram-01-48.png" /></a><a href="mailto:sumikolandia@gmail.com" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxiiffsr8a3FgTkbDrJAWU7c7UD_oWkNjMYinoJrH53smArRTAHWqpDw8u_W23D1umn_G3zyuSfzqfpxzLbHrEitLw5BJixFqVUqLW6xT2j_y2KXu5UZWRJSXaoz62ARaH2gLlsnBhmQc/s1600/Mail-01-48.png" /></a><a href="https://www.youtube.com/channel/UC5AaOP0bxDFoyRHDtyHjWIQ" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7fQDcFup3WHG-YOeAvuPxzPC46y587REekhwqDSWweU7pSUfCHpspi1nfdUAh0gIzu7LOanZJwx2mfZ3PtuXZv5Sg83PqTqvDG3uTton9PmkHThi3f2NHKIFKSPI59lTAxVAK5rqHNtI/s1600/Youtube-01-48.png" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-81125822084147437852016-04-10T17:07:00.002+02:002016-04-10T17:08:29.138+02:00Jacek Cygan: Przeznaczenie, traf, przypadek - recenzja<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Juhuu :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną recenzją. Tym razem bierzemy na warsztat opowiadania Jacka Cygana zebrane w tomie zatytułowanym 'Przeznaczenie, traf, przypadek'. Nie wiedzieliście, że pisze nie tylko piosenki, ale ciągnie go także ku prozie? Ja też nie. Jeżeli jesteście ciekawi co z tego eksperymentu wyszło i czy warto - to zapraszam :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVNHG2SwGYcfnYcZdUQpA5ZIHkooIVhp_3Qtwluu1YuK461y8IVUVO640_ENreF8p1Bc_1OSQNBSXZZAO_cXdEHcFzn5xn4lApUwuMxac7rliYq7wogXwP9e5hyC-dQtjdo05clJ-Zwws/s1600/RECENZJA.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="356" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVNHG2SwGYcfnYcZdUQpA5ZIHkooIVhp_3Qtwluu1YuK461y8IVUVO640_ENreF8p1Bc_1OSQNBSXZZAO_cXdEHcFzn5xn4lApUwuMxac7rliYq7wogXwP9e5hyC-dQtjdo05clJ-Zwws/s640/RECENZJA.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Jak już pewnie wiecie pożeram prozę, ale jednocześnie mam ogromną i niesłabnącą niestrawność po opowiadaniach. No nie umiem się z nimi zaprzyjaźnić. Wyjątkiem jest chyba tylko zbiór opowiadań Stanisława Lema i Philipa K. Dicka. Może jeszcze opowiadania Trumana Capote, żeby uczciwie zapełnić podium. A potem cisza i pustka. Nie umiem czytać tej formy. Mam często wrażenie, że część z rzekomych opowiadań to takie bardziej opowiastki czy przypowieści, a nie prawdziwe opowiadania z krwi i kości, ale może być też tak, że po prostu się czepiam.. Nie wiem. </div>
<div style="text-align: justify;">
Opowiadania jednak przynoszą mi bóle żołądka, niestrawność i chociaż co jakiś czas próbuję, to nie jest to proza, której jestem fanem. Uwielbiam prozę rozpisaną na kilkaset stron (takie mocne 500+.. chociaż może dla politycznej poprawności lepiej byłoby 600+). Uwielbiam kiedy autor prowadzi mnie godzinami po zakamarkach swojej wyobraźni. Uwielbiam zastanawiać się w trakcie czytania, co będzie na końcu? Do czego tutaj zmierzamy? A w opowiadaniach jest kilka stron, takie ciach-ciach i do puenty. To jest złe. To znaczy dla mnie złe. Moja wyobraźnia nie budzi się w takim tempie, potrzebuje chwili czasu (podobnie jak ja, w taki na przykład poniedziałkowy ranek) żeby się doprowadzić do porządku i zrozumieć, że trzeba się wziąć do porządnej pracy. Kiedy zabieram się za opowiadanie, to ona na ogół zdąży się przeciągnąć, ziewnąć i tutaj ja kończę lekturę, a ona zwija się ponownie w kłębek.. i tak przy opowiadaniach jest zawsze! To jest złe.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9rraJ2lTXef0U5DJ-LvoSLHQiaRysCHf6YKiuywvRLmuz6qv7OrpK3c3LNjK3c4bejRYaHq2zRmoVEwdebjE8m8W76-S6hzK9vyTjZnnQbjZLfXOem1Ba3MLXdxF3E2ZUeQUsrgP_ibM/s1600/jace+cygan.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9rraJ2lTXef0U5DJ-LvoSLHQiaRysCHf6YKiuywvRLmuz6qv7OrpK3c3LNjK3c4bejRYaHq2zRmoVEwdebjE8m8W76-S6hzK9vyTjZnnQbjZLfXOem1Ba3MLXdxF3E2ZUeQUsrgP_ibM/s640/jace+cygan.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Ale wracając do Jacka Cygana, bo opowiadania opowiadaniami, ale jak rzecz ma się w odniesieniu do zbioru 'Przeznaczenie, traf, przypadek'? Otóż w moim przekonaniu również źle. Ponieważ nie mam przekonania do samej formy, moja ocena może być (i zapewne jest) mało obiektywna, mało wyważona i autor nie otrzymuje ode mnie na start kartki z napisem 'neutralnie - zobaczmy co to za książka', a raczej 'hmm, opowiadania. jasne! spróbuj mnie przekonać, że to w ogóle ma sens'. Niemniej można mnie przekonać. Da się to zrobić. Jest ciężko. Jest parszywie. Jednak jeśli się bardzo chce, to można :) Ale niestety Jacek Cygan tego nie robi. </div>
<div style="text-align: justify;">
Co gorsza, w mojej ocenie nawet nie podejmuje próby. Zabierałam się do tych opowiadań sama nie wiem ile razy. Raz czytałam jedno z początku, raz jedno z końca. Raz losowałam tytuł, a innym razem czytałam po prostu: po kolei. Wracałam do kilku opowiadań z nadzieją, że tym razem coś w nich odnajdę, że coś przeoczyłam, że nie zrozumiałam, że jestem uprzedzona. Szczerze? Dla mnie te opowiadania są płaskie, jak deska. Nie ma w nich nic nadzwyczajnego. Gdybym nie wiedziała, że autorem jest Jacek Cygan, który napisał na przykład tekst do piosenki 'Łatwopalni', którą nawiasem mówiąc kocham, to w życiu nie zadałabym sobie trudu czytania tych opowiadań po kilka razy. To aż boli, że te opowiadania są aż tak płaskie, aż tak banalne, aż tak proste.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Może i w prostocie tkwi jakaś siła, ale tutaj nie ma żadnej siły. Poza lekką złością, solidnym zdumieniem i ogromnym smutkiem - bo jak to możliwe, że autor 'Łatwopalnych' pisze do mnie coś takiego?! - ten zbiór nie budzi we mnie zgoła żadnych emocji. Żadnych. Po prostu przebiegam oczami po słowach, czytam je, rozumiem, ale jednocześnie nie rozumiem - po co? Dlaczego? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jest źle. Po prostu. Jeżeli lubicie opowiadania to może się zdarzyć, że jakimś sposobem się polubicie, chociaż zakrawa to w moim przekonaniu na pomniejszy cud. Jeżeli lubicie takie proste historyjki z banalnymi prawdami o życiu, które na dodatek nie są jakoś szczególnie przemycone w treści, tylko macie wszystko podane precyzyjnie, taką trochę 'kawę na ławę', to proszę uprzejmie - smakujcie! Ale jeżeli Wasze zmysły literackie reagują paniką i absmakiem na takie wyczyny, to darujcie sobie. Tu nic na Was nie czeka. Nie znajdziecie drugiego dnia. Nie znajdziecie ciekawych postaci. Nie znajdziecie ciekawej formy. Nie znajdziecie zabawy słowem. Nie znajdziecie inteligentnego żartu. Nikt nie puści do Was oka. Nikt do Wam nie pomacha. Nikogo tu nie ma. Nikt tu na Was nie czeka. Myślę, że najbardziej to jednak przypadek..</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do następnego - oby lepszego!</div>
<div style="text-align: justify;">
Wasza Sumikowa<br />
<br />
<div class="post-footer" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #999999; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13.5px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: 1.6; margin: 0.5em 0px 0px; orphans: auto; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 1; word-spacing: 0px;">
</div>
<br />
<div class="post-body entry-content" id="post-body-8716571168326140665" itemprop="description articleBody" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.85px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: 1.4; orphans: auto; position: relative; text-align: start; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 1; width: 658px; word-spacing: 0px;">
<div style="text-align: center;">
<i>Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Znak Literanova</i></div>
<div style="clear: both;">
</div>
</div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.facebook.com/sumikolandia/?ref=aymt_homepage_panel" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXUxp_sQmM_o05cXVjUOlKEueyCApjxEJmvKLskR4bBGCHKA8euJFd167XRdOsPJVy5kh5hkQlR4UpBVGipI5QyjniolyI8B2NMazZ5GLEy_OBhoFLMsoDxjNLB1rtvhzq2oNi_Zci_jY/s1600/Facebook-01-48.png" /></a><a href="https://plus.google.com/u/0/102408568901955460324" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3fAjLJyqvi-ZxPrveDuXRfKm6PypJzgxEgPS3KToLfiWlRsNFkCjsK-Sqb9a1TQ02RUHqYsbTnmKIXM3_JVrumKNgsHGLhjzhrhEv36fb-dWD_UZ3-7-FxE9Go-p_dB5HKNi3F3kGJ08/s1600/Google-01-48.png" /></a><a href="https://www.instagram.com/dominikasumislawska/" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2VoHwW1qLtCrpgbhcLa-o_SWF8P6fBkvSvirUd1B_iPehXhFdFRrpgoN3BuUUS7ogGXdsnJtTS9RQojYIlBGeBoKwRb6njKJH1zZ-EZbbOtdSnRvq5mrmWkEooUFvx6BHS1q2j7KxAsw/s1600/Instagram-01-48.png" /></a><a href="mailto:sumikolandia@gmail.com" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxiiffsr8a3FgTkbDrJAWU7c7UD_oWkNjMYinoJrH53smArRTAHWqpDw8u_W23D1umn_G3zyuSfzqfpxzLbHrEitLw5BJixFqVUqLW6xT2j_y2KXu5UZWRJSXaoz62ARaH2gLlsnBhmQc/s1600/Mail-01-48.png" /></a><a href="https://www.youtube.com/channel/UC5AaOP0bxDFoyRHDtyHjWIQ" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7fQDcFup3WHG-YOeAvuPxzPC46y587REekhwqDSWweU7pSUfCHpspi1nfdUAh0gIzu7LOanZJwx2mfZ3PtuXZv5Sg83PqTqvDG3uTton9PmkHThi3f2NHKIFKSPI59lTAxVAK5rqHNtI/s1600/Youtube-01-48.png" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-4005596499909077052016-03-30T19:00:00.001+02:002016-04-07T14:21:35.523+02:00Ulubieńcy marca w Sumikolandii<div>
Juhuu,</div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
witajcie w kolejnych ulubieńcach - jeżeli jakimś cudem (jak Wam się to udało?!) przegapiliście poprzednich ulubieńców, to wpisy znajdziecie tutaj: <a href="http://sumikolandia.blogspot.com/2016/02/ulubiency-stycznia-w-sumikolandii.html" target="_blank">ulubieńcy stycznia</a>, <a href="http://sumikolandia.blogspot.com/2016/02/ulubiency-lutego-w-sumikolandii.html" target="_blank">ulubieńcy lutego</a> :) Marzec już prawie za nami i jak każdy miesiąc, tak i ten, śmignął nam błyskawicznie! kwiecień już zagląda wesoło do okien, a zatem czas najwyższy na podsumowanie miesiąca i zbiór różniastych ulubieńców - będzie muzyka i będą filmy, chociaż chyba największym ulubieńcem jest wiosna!! książkowo od października nieustannie Dan Simmons - więc nie ma już za bardzo o czym mówić ;) wierzę gorąco, że w kolejnych ulubieńcach pojawią się wreszcie inni autorzy i będzie o czym napisać :D no dobrze, to do dzieła - ulubieńcy marca na start!!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjF6d_MvjYZQUp8giLvQYT2XZXY9a_F3ZrvMAYo_p4qypR-LJ8QeXn75lHdjhquEoKXqDjqrniCnxAsqwzFBO7PbNnt0uvzpq7FlFDiqqADGLH8KSvSYgqbk7OOClNQvb8juTj9dvQKJFc/s1600/krokusola%25C5%25BC.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjF6d_MvjYZQUp8giLvQYT2XZXY9a_F3ZrvMAYo_p4qypR-LJ8QeXn75lHdjhquEoKXqDjqrniCnxAsqwzFBO7PbNnt0uvzpq7FlFDiqqADGLH8KSvSYgqbk7OOClNQvb8juTj9dvQKJFc/s640/krokusola%25C5%25BC.png" width="640" /></a></div>
</div>
<div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Zacznijmy może od filmów - na muzyce zupełnie się nie znam i zapewne ograniczę się do prostego polecenia kilku wspaniałych nagrań, na które trafiłam trochę przez przypadek, ale trochę też nie - ponieważ film (też się na nim nie znam!) powoduje na ogół, że mój słowotok się nie kończy ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Obejrzeliśmy w marcu dwa świetne filmy - zupełnie różne, nie mające ze sobą zupełnie nic wspólnego, poza tym, że bardzo je polecamy :) pierwszy z nich to znany Wam już pewnie 'Spotlight'. W skrócie: film opowiada o śledztwie dziennikarzy z 'Boston Globe', którzy w 2002 roku serią artykułów zdemaskowali gigantyczny skandal pedofilski w Kościele Katolickim. Nawet nie próbuję być wobec tego obrazu obiektywna, ponieważ w jednej z głównych ról możecie zobaczyć Michaela Keatona ;) ale żarty na bok - to jest bardzo, bardzo dobry, chociaż totalnie gadany film. Jego ogromną zaletą jest to, że od początku do końca konsekwentnie realizuje podstawowe zamierzenie: opowiedzieć tę historię dokładnie, aż do bólu. Moim zdaniem to jest zaleta i to nie byle jaka, ale jeżeli kogoś generalni nuży tego typu kino, to chyba odbierze to raczej jako wadę. </div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Ogółem 'Spotlight' jest fantastycznym przykładem filmowego kolektywu (oczywiście nadal uważam, że Michael Keaton jest świetny!!) w którym właściwie żaden z aktorów nie gra pierwszych skrzypiec, natomiast wszyscy - na wzór oryginalnego zespołu dziennikarzy śledczych z 'Boston Globe' - grają do jednej bramki, wiedząc, że ta machina działa dobrze wyłącznie wtedy, gdy każde z nich wykonuje swoją pracę najlepiej, jak tylko potrafi. W efekcie otrzymujemy obraz, którego największą wartością jest treść - nie popisy aktorskie jednej z gwiazd, nie muzyka, nie reżyseria, nie pościgi czy inne fajerwerki, ale właśnie treść. Najważniejsze to opowiedzieć tę historię najdokładniej, jak to tylko możliwe, aż do bólu.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/Zg5zSVxx9JM/0.jpg" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/Zg5zSVxx9JM?feature=player_embedded" width="650"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Drugi film to dokument opowiadający o niezwykłej Iris Apfel - 93-letniej ikonie mody, ale przede wszystkim 93-letniej mądrej życiowo kobiecie. Filmy dokumentalne oglądam tylko od czasu, do czasu, ale w mojej skromnej ocenie 'Iris' ogląda się po prostu znakomicie. To jest zupełnie nietuzinkowa kobieta i chociaż jej szaleństwo na punkcie mody lekko mnie przytłacza, to jest w tym filmie coś, co moim zdaniem, jest znacznie ważniejsze niż opowieść o modzie, trendach, poszukiwaniu własnego stylu czy drogi - to opowieść o życiu, o dokonywanych wyborach, ale przede wszystkim opowieść o pasji, ciekawości, wręcz głodzie świata i tego życia właśnie. Cudowne jest to, że mimo niebagatelnego wieku ta kobieta mogłaby obdzielić energią kilka osób, a jej nieustająca ciekawość ludzi i taka głęboka frajda z każdego kolejnego dnia jest po prostu zaraźliwa i przenosi się przez ekran.<br />
Podróż przez życie Iris i jej męża jest wzruszająca, długa, piękna i przy okazji zabawna. Tych dwoje dobrało się wręcz idealnie i chyba nie nudzili się ze sobą, ani przez minutę. Ich energia, gesty, dopasowanie i miłość, wyrażająca się właśnie w spojrzeniach, drobnych gestach czy zachowaniu jest niezwykła. Przeżyli wspólnie kawał życia, zwiedzili pół świata, dekorowali Biały Dom dla kolejnych prezydentów, wypełnili ubraniami i meblami kilka kolejnych apartamentów i magazynów, odtwarzali tkaniny zgodnie z zapomnianymi już prawie technikami, zestarzeli się i nie żałowali ani chwili spędzonej razem :) brzmi dobrze, prawda? Obejrzyjcie koniecznie, jeżeli tylko uda Wam się odnaleźć ten film. Jest znakomity. Ta kobieta jest szalona, ale jednocześnie przekazuje kilka prawdziwych, życiowych mądrości - bardzo, bardzo Wam polecam!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/Fo8jwJ_2l0c/0.jpg" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/Fo8jwJ_2l0c?feature=player_embedded" width="650"></iframe></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
No i na koniec odrobina muzyki! Pewnie większość znacie, słyszeliście, ale i tak będzie, bo tych kilka utworów towarzyszyło nam przez znaczną część miesiąca :) zaczynamy od 'nowej Brodki' - co za historia: dzisiaj premierę ma teledysk do tej piosenki! idealne zgranie - wracając do: zaczynamy od 'nowej Brodki'.. bo jak to z Brodką bywa, jest zupełnie niepodobna do swoich wcześniejszych wcieleń - też tak macie, że dorastacie gdzieś muzycznie razem z nią? Że razem z 'Grandą' przeżywaliście jakiś moment buntu? No to teraz ciach! Idzie nowe - 13 maja wychodzi płyta 'Clashes', a poniżej 'Horses' - utwór(i od dzisiaj klip!), który promuje to nowe wydawnictwo! :) ja czekam bardzo, bardzo i tak samo bardzo, bardzo jestem ciekawa czy cała płyta utrzymana będzie w takim klimacie!<br />
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/AGprgxbqXoQ/0.jpg" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/AGprgxbqXoQ?feature=player_embedded" width="650"></iframe><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Była Brodka, to czas na późno odkryte, ale jednak, 'The Dumplings' - klimatycznie podobne, acz nieco inne :) polecam tak samo mocno! nic więcej nie umiem napisać, ale bardzo lubię słuchać i to gorąco polecam robić z utworami 'The Dumplings' - nie tylko z poniższym, ale ze wszystkimi! słuchać i to dużo :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/CxQeXltiI0o/0.jpg" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/CxQeXltiI0o?feature=player_embedded" width="650"></iframe></div>
<br />
No i na koniec moje ukochane Cigarettes After Sex i 'Nothing's Gonna Hurt You Baby', które z jakiegoś powodu muzycznie przypomina mi gdzieś o głębokiej miłości do Joy Division. Nie wiem dlaczego, bo aż tak podobna muzyka to to nie jest, ale jednak ;) w każdym razie - zostawiam Was z poniższym kawałkiem i w ogóle z Cigarettes After Sex, bo nie słyszałam żadnej ich piosenki, której bym nie polubiła :) polecam zatem gorąco! I do następnych ulubieńców :)<br />
<br />
Pozdrawiamy - Wasze Sumiki ;)<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/QI8VrXkffcg/0.jpg" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/QI8VrXkffcg?feature=player_embedded" width="650"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<h1 class="yt watch-title-container" style="background: rgb(255, 255, 255); border: 0px; color: #222222; display: table-cell; font-family: Roboto, arial, sans-serif; font-size: 24px; font-weight: normal; margin: 0px 0px 13px; padding: 0px; text-align: start; vertical-align: top; width: 610px; word-wrap: break-word;">
</h1>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.facebook.com/sumikolandia/?ref=aymt_homepage_panel" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXUxp_sQmM_o05cXVjUOlKEueyCApjxEJmvKLskR4bBGCHKA8euJFd167XRdOsPJVy5kh5hkQlR4UpBVGipI5QyjniolyI8B2NMazZ5GLEy_OBhoFLMsoDxjNLB1rtvhzq2oNi_Zci_jY/s1600/Facebook-01-48.png" /></a><a href="https://plus.google.com/u/0/102408568901955460324" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3fAjLJyqvi-ZxPrveDuXRfKm6PypJzgxEgPS3KToLfiWlRsNFkCjsK-Sqb9a1TQ02RUHqYsbTnmKIXM3_JVrumKNgsHGLhjzhrhEv36fb-dWD_UZ3-7-FxE9Go-p_dB5HKNi3F3kGJ08/s1600/Google-01-48.png" /></a><a href="https://www.instagram.com/dominikasumislawska/" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2VoHwW1qLtCrpgbhcLa-o_SWF8P6fBkvSvirUd1B_iPehXhFdFRrpgoN3BuUUS7ogGXdsnJtTS9RQojYIlBGeBoKwRb6njKJH1zZ-EZbbOtdSnRvq5mrmWkEooUFvx6BHS1q2j7KxAsw/s1600/Instagram-01-48.png" /></a><a href="mailto:sumikolandia@gmail.com" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxiiffsr8a3FgTkbDrJAWU7c7UD_oWkNjMYinoJrH53smArRTAHWqpDw8u_W23D1umn_G3zyuSfzqfpxzLbHrEitLw5BJixFqVUqLW6xT2j_y2KXu5UZWRJSXaoz62ARaH2gLlsnBhmQc/s1600/Mail-01-48.png" /></a><a href="https://www.youtube.com/channel/UC5AaOP0bxDFoyRHDtyHjWIQ" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7fQDcFup3WHG-YOeAvuPxzPC46y587REekhwqDSWweU7pSUfCHpspi1nfdUAh0gIzu7LOanZJwx2mfZ3PtuXZv5Sg83PqTqvDG3uTton9PmkHThi3f2NHKIFKSPI59lTAxVAK5rqHNtI/s1600/Youtube-01-48.png" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-15534449828457010182016-03-19T19:27:00.001+01:002016-03-30T10:53:56.423+02:00Co by było, gdyby...?<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Juhuu!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Jak często zastanawiacie się 'co by było, gdyby..'? Ja właściwie nieustannie :) i to raczej nie w odniesieniu do jakichś błahych spraw, tylko takich przeogromnych! Ponieważ dodatkowo jestem wielkim fanem wszelkich teorii spiskowych - no może nie wszelkich, ale niektóre z nich bardzo mocno uwielbiam! - to w połączeniu z byciem wielkim fanem pytania 'co by było, gdyby..?' tworzy się wręcz wybuchowa dla mózgu mieszanka :) zabieram Was dzisiaj w podróż po świecie, którego nie ma (chociaż może?) i do zakamarków podświadomości, o istnieniu których nie mieliście do dzisiaj pojęcia! Spakowani? Zapraszam :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLcckAY4UoABFgkK8otwWoFrgPH96IQe8xfixVb8XNI1uHEGoVrH1veIcMMSUPj8Azn3-BRW-RfCkIbyWD_Wmsa5-NrURjTz9n-w6B28dsceMc0i8jqIfFJeGfpKpeJLFEAiFwyegUQe4/s1600/co+by+by%25C5%2582o+gdyby.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLcckAY4UoABFgkK8otwWoFrgPH96IQe8xfixVb8XNI1uHEGoVrH1veIcMMSUPj8Azn3-BRW-RfCkIbyWD_Wmsa5-NrURjTz9n-w6B28dsceMc0i8jqIfFJeGfpKpeJLFEAiFwyegUQe4/s640/co+by+by%25C5%2582o+gdyby.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Gdybanie jest chyba wspólne dla wszystkich ludzi ze wszystkich kultur - młodych, starych, ładnych i brzydkich, wysokich i niskich, tych ze wschodu i z zachodu, tych poważnych i tych zupełnie nie. Kochamy to! Bo tak uczciwie: nasze życie jest potwornie krótkie, czasami nieco nudne, wiemy ciągle tak mało o otaczającym nas wszechświecie, o nas samych, o tym co było i co będzie, że gdybanie wydaje się wciąż świetnym pomysłem na organizację spraw nietuzinkowych / niezrozumiałych / jest po prostu świetną rozrywką dla mózgu i wyobraźni :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
Tuptając po internecie na pewno nie raz i nie dwa trafiliście na ten przezabawny filmik zatytułowany 'Co by było, gdyby zwierzęta jadły fast food?' :) to serio jest tak bardzo ciekawe pytanie! zatrzymajcie się na chwilę i wyobraźcie to sobie :) widzicie to? a widzicie jakby to mogło działać na przykład w oceanach? pomyślcie o tym przez chwilę! albo ptaki i taki podniebny fast food...? widzicie to? :)<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/MbrQx-xSLBw/0.jpg" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/MbrQx-xSLBw?feature=player_embedded" width="650"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
A co by było, gdyby okazało się, że istnieje zjawisko reinkarnacji? Wędrówka dusz to jest dopiero wspaniały pomysł! Dlaczego czasami mamy wrażenie, że coś już nam się przytrafiło? Że już tutaj byliśmy, dokładnie w tym miejscu, ale w innym czasie? Czujecie to? :) Ciekawe, że reinkarnacja i wędrówka dusz pojawia się właściwie w każdej religii, w każdym zakątku świata, w każdej kulturze. To jedna z tych teorii, które potrafią całkowicie pochłonąć mój umysł - uwielbiam słuchać Cigarettes After Sex i zastanawiać się co by było, gdyby faktycznie każdy z nas miał szansę powrotu, innego wcielenia, już kiedyś żył i miał żyć jeszcze gdzieś, kiedyś ponownie.. Genialne! Polecam :) Przy okazji - pamiętacie 'Atlas Chmur' z 2012 roku i książkę, na podstawie której powstał? Trochę w temacie takich właśnie powrotów i nieustannej wędrówki.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpjCl6d-27WJLSss7u15H8l187gx2I6039DFwLTi6A_BHJkoi_KK1aajSEch4b7InW7YSb3dhz6jkOaQdPfiYqpazb4qaz1w496C12bUc5hr9WIinh2lgUKpC0zMCjaUVe4GpRt7OCfps/s1600/what+if.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpjCl6d-27WJLSss7u15H8l187gx2I6039DFwLTi6A_BHJkoi_KK1aajSEch4b7InW7YSb3dhz6jkOaQdPfiYqpazb4qaz1w496C12bUc5hr9WIinh2lgUKpC0zMCjaUVe4GpRt7OCfps/s640/what+if.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
No dobrze, jeżeli zwierzęta zajadające się hamburgerami, ani wędrówka dusz nie przypadła Wam do gustu, to co powiecie na taką sytuację: co by było, gdyby okazało się, że na przykład w Roswell faktycznie spadło UFO? Co by było, gdyby okazało się, że jednak wcale nie jesteśmy sami? To jest kolejna pochłaniająca umysł teoria! Nie uważacie, że rozmyślanie o tym jest potężnie kreatywne i super elektryzujące dla mózgu? :) Czy okazałoby się, że tak zwane 'małe zielone ludziki' rzeczywiście są zielone? A może byłyby szare? A może w ogóle nie byłyby do nas w niczym podobne? Czujecie to? :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
A co by było, gdyby w końcu udało nam się wrócić w kosmos i polecieć na Marsa i dalej? Co byśmy znaleźli? Czy pomogłoby nam to w jakikolwiek sposób zrozumieć świat i wszechświat? Czy znaleźlibyśmy tam cokolwiek dobrego, żyjącego, dającego nadzieję? Czy odpowiedziałabym nam tylko pustka i niegościnne milczenie? Macie to? Ja bardzo! To fascynujące, jak bardzo jesteśmy bezbronni i samotni w kosmosie. Jak bardzo mała jest ziemia, słońce, nasza galaktyka.. Jak bardzo daleko jest wszystko inne. Co by było, gdyby ktoś zaproponował Wam, że możecie tam polecieć, ale już nigdy nie uda Wam się wrócić na Ziemię, do domu..? Polecielibyście? Bylibyście na tyle ciekawi, żeby zostawić wszystko co znacie, całe bezpieczeństwo i wszystkich, których kochacie? </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho4eiJvvy5CT8LohfW74sj_dE_bzt5T9q0HcGHgL1Ogp2k4LlGKkoMGryVJfJcwSUP-5iQ4Gs5iRbM_WLSKbJXNClL-VKusCvgBVPcI58RyWDoi7NWYyTVKFy5BykNi7DAfjalTl1exS8/s1600/pole+-+co+by+by%25C5%2582o+.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="470" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho4eiJvvy5CT8LohfW74sj_dE_bzt5T9q0HcGHgL1Ogp2k4LlGKkoMGryVJfJcwSUP-5iQ4Gs5iRbM_WLSKbJXNClL-VKusCvgBVPcI58RyWDoi7NWYyTVKFy5BykNi7DAfjalTl1exS8/s640/pole+-+co+by+by%25C5%2582o+.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Można tak w nieskończoność! Jeżeli nie lubicie kosmosu, to pomyślmy przez chwilę, co by było, gdyby okazało się, że nie ma życia po śmierci. Ani niczego innego. Że tam po prostu w ogóle nic nie ma. Ani Boga, ani Bogów. Po prostu nic. Odłącza się bateria, gaszą światło i koniec. Nie ma nic. Czy to zmieniłoby coś w Waszym podejściu do dnia codziennego? Czy pomogłoby Wam to w podejmowaniu decyzji? Może nie odwlekalibyście wszystkiego na 'święte nigdy'? Może nie przywiązywalibyście się do błahych rzeczy, przedmiotów, idei? Jak myślicie? To dużo zmienia, prawda? Nie czekamy wtedy na 'lepsze', tylko zaczynamy bardziej żyć. Niby nie jest łatwo, bo odpada nam reinkarnacja i to mnie smuci, ale z drugiej strony mając przeświadczenie, że żyjemy tylko raz, jest nam chyba dużo łatwiej o nabranie sensownej perspektywy - no bo jakie znaczenie ma wtedy fakt czy jesteście asystentem czy starszym asystentem, hmm? ;) zaczynamy wtedy patrzeć na rzeczy z rozsądnego dystansu, łatwiej wybrać to, co ważne, a odrzucić to, co nie ma dla nas żadnej wartości albo nie sprawia, że czujemy się szczęśliwsi, bardziej pełni.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Uf! na dzisiaj koniec wycieczki :) zapraszam następnym razem! dużo podobnych wycieczek dzieje się w mojej głowie i chętnie co jakiś czas zabiorę Was ze sobą ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Do następnego!</div>
<h1 class="yt watch-title-container" style="background: rgb(255, 255, 255); border: 0px; color: #222222; display: table-cell; font-family: Roboto, arial, sans-serif; font-size: 24px; font-weight: normal; margin: 0px 0px 13px; padding: 0px; vertical-align: top; width: 824px; word-wrap: break-word;">
</h1>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.facebook.com/sumikolandia/?ref=aymt_homepage_panel" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXUxp_sQmM_o05cXVjUOlKEueyCApjxEJmvKLskR4bBGCHKA8euJFd167XRdOsPJVy5kh5hkQlR4UpBVGipI5QyjniolyI8B2NMazZ5GLEy_OBhoFLMsoDxjNLB1rtvhzq2oNi_Zci_jY/s1600/Facebook-01-48.png" /></a><a href="https://plus.google.com/u/0/102408568901955460324" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3fAjLJyqvi-ZxPrveDuXRfKm6PypJzgxEgPS3KToLfiWlRsNFkCjsK-Sqb9a1TQ02RUHqYsbTnmKIXM3_JVrumKNgsHGLhjzhrhEv36fb-dWD_UZ3-7-FxE9Go-p_dB5HKNi3F3kGJ08/s1600/Google-01-48.png" /></a><a href="https://www.instagram.com/dominikasumislawska/" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2VoHwW1qLtCrpgbhcLa-o_SWF8P6fBkvSvirUd1B_iPehXhFdFRrpgoN3BuUUS7ogGXdsnJtTS9RQojYIlBGeBoKwRb6njKJH1zZ-EZbbOtdSnRvq5mrmWkEooUFvx6BHS1q2j7KxAsw/s1600/Instagram-01-48.png" /></a><a href="mailto:sumikolandia@gmail.com" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxiiffsr8a3FgTkbDrJAWU7c7UD_oWkNjMYinoJrH53smArRTAHWqpDw8u_W23D1umn_G3zyuSfzqfpxzLbHrEitLw5BJixFqVUqLW6xT2j_y2KXu5UZWRJSXaoz62ARaH2gLlsnBhmQc/s1600/Mail-01-48.png" /></a><a href="https://www.youtube.com/channel/UC5AaOP0bxDFoyRHDtyHjWIQ" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7fQDcFup3WHG-YOeAvuPxzPC46y587REekhwqDSWweU7pSUfCHpspi1nfdUAh0gIzu7LOanZJwx2mfZ3PtuXZv5Sg83PqTqvDG3uTton9PmkHThi3f2NHKIFKSPI59lTAxVAK5rqHNtI/s1600/Youtube-01-48.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-26815096437262620682016-02-29T17:15:00.001+01:002016-03-30T11:00:05.298+02:00Ulubieńcy lutego w Sumikolandii<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Juhuuu!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Witajcie w kolejnych ulubieńcach na blogu :) jeżeli z jakiegoś powodu - chociaż między nami: zakrawa to na skandal! - pominęliście ulubieńców stycznia to znajdziecie ich tutaj: <a href="http://www.sumikolandia.blogspot.com/2016/02/ulubiency-stycznia-w-sumikolandii.html" target="_blank">KLIK</a> :) ale dzisiaj zabieramy się za podsumowanie kolejnego miesiąca, czyli za ulubieńców lutego. Mamy nadzieję, że ta seria zagości już na stałe na blogu i że czytanie wpisów z tej serii przynosi Wam podobną radość, jaką nam sprawia ich pisanie. No dobrze, to do rzeczy: co czytaliśmy, oglądaliśmy, czego słuchaliśmy i co nas inspirowało w lutym? :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMVJd4eFzT9dFU5JHwBP6KjyCfLzkVuFxr7LcTulb4ddK5b3gZVzATw4VFtvBZiBuaC5wObD-sgR1cQ6uyO1Gi7cWJdIQM7r4iEjbemn0KqUpx02VmsSwFrgB59-oB90-08T0YPWlEAJE/s1600/ulubiency+lutego.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMVJd4eFzT9dFU5JHwBP6KjyCfLzkVuFxr7LcTulb4ddK5b3gZVzATw4VFtvBZiBuaC5wObD-sgR1cQ6uyO1Gi7cWJdIQM7r4iEjbemn0KqUpx02VmsSwFrgB59-oB90-08T0YPWlEAJE/s640/ulubiency+lutego.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Luty nie przyniósł wielkich zmian w oglądanych przez nas serialach - tak, dalej króluje X-Files :) przebijamy się już przez drugi sezon, a biorąc pod uwagę, że na każdy sezon składa się ponad 20 (!) odcinków, to idzie nam bardzo przyzwoicie :) i nadal uważam, że ten serial jest świetny i to pomimo lat - nawet jeżeli pewne elementy trącą w nim myszką, to jest to raczej urocze i nie psuje klimatu i grozy :) polecamy niezmiennie i zapewne jeszcze przez pewien czas będziemy - w końcu przed nami jeszcze 7 oryginalnych sezonów, a na deser 6 odcinków z tego roku! ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Przy okazji filmów i seriali polecamy Wam też gorąco 'Brooklyn', który przy odrobinie szczęścia i pośpiechu możecie jeszcze zobaczyć w kinach :) godziny będą zapewne traumatyczne, ale jak pewnie wiecie, to często jest zwiastunem dobrego kina, które przegrywa z Blockbusterami ;) 'Brooklyn' powstał w oparciu o scenariusz adaptowany, a pierwowzorem dla całości była powieść pod tym samym tytułem, której autorem jest irlandzki pisarz i eseista Colm Tóibín. O ile książka pozostaje dla nas zagadką, o tyle film widzieliśmy i polecamy - nie jest on może głęboki jak studnia, a rysy psychologiczne bohaterów nie należą do najmocniej zarysowanych, ale nie zmienia to faktu, że ogląda się go bardzo, bardzo dobrze. Jest sporo wzruszeń, ale i przyzwoita dawka humoru. Ponadto, w głównej roli występuje Saoirse Ronan, którą ogląda się chyba zawsze i we wszystkim z równą przyjemnością, a kiedy dodatkowo może grać z irlandzkim akcentem to radość jest jakby podwójna :) Zwiastun znajdziecie poniżej - polecamy!</div>
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/1ekxPFTZm1Y/0.jpg" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/1ekxPFTZm1Y?feature=player_embedded" width="650"></iframe><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Jeżeli pytacie co czytamy, to uczciwe nic od stycznia się w tym temacie nie zmieniło - Dan Simmons, dylogia Endymion i cześć ;) nic więcej nie mam do przekazania niestety. w marcu jest ogromna nadzieja na więcej poleceń książkowych, bo w czytaniu jest zarówno książka z Wydawnictwa Znak Literanova - pełnowymiarowa recenzja pojawi się pewnie za tydzień, może tydzień i odrobinę ;) - ale na swoją kolej czeka też kolejny kryminał z serii o Cormoranie Strike'u napisany, jak pewnie wiecie, przez J.K. Rowling pod pseudonimem Robert Galbraith. Ale o tym dopiero w marcu ;) na razie literacki zastój, chociaż w bardzo dobrym towarzystwie, bo Dan Simmons to nie byle jaki zastój jednak ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Luty to był też czas spacerów - nie mieliśmy może jakoś super dużo okazji do dłuższych wycieczek, ale godzinkę tu i godzinkę tam udało się wygospodarować, a ponieważ wiosnę powoli czuć już w powietrzu, to dużo łatwiej jest nam się zebrać i wyczłapać z domku na jakiś dobry, długi spacer! Ogromnie polecamy - niezależnie od tego, gdzie mieszkacie i jak niewiele czasu macie :) zamiast wieczornej telewizji czy prasowania proponujemy spacer, choćby i dookoła domu czy osiedla - nawet jeżeli nie ma pięknych widoków, to nadal możecie dobrze spędzić czas, dotlenić umysł i ciało, chociaż trochę się poruszać :) a jeżeli dodatkowo macie zwierzaka, to on zapewne też będzie wdzięczny za dłuższą wycieczkę i zwiedzanie nowych krzaczorów ;) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh792WmZByg68HW24LqZ68vDZMqhVW7biOH15Wo8j1KtdINSwSZVIleI2zvj_X9T8cQvS2b2IE67n1MaFe8o4eSMgb6r1Nkqrsd36tnsoqRId-gthnsR4_1YpU3jJF2tTRpQuM8pwphT44/s1600/spacery+lutowe.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh792WmZByg68HW24LqZ68vDZMqhVW7biOH15Wo8j1KtdINSwSZVIleI2zvj_X9T8cQvS2b2IE67n1MaFe8o4eSMgb6r1Nkqrsd36tnsoqRId-gthnsR4_1YpU3jJF2tTRpQuM8pwphT44/s640/spacery+lutowe.png" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
W uszach gra nam ostatnio bardzo często ZAZ, a szczególnie często śpiewa nam 'Si jamais j'oublie' - nie znamy się szczególnie dobrze na muzyce, a tym bardziej na pisaniu o niej.. pozostaje podrzucić link do teledysku i zachęcić Was do słuchania ;) piosenka jest bardzo,bardzo i mimo jakichś nostalgicznych nut, niesie ze sobą jakby wiosnę.. muzyka, słowa i głos samej ZAZ - wszystko tu się zgadza i jest na swoim miejscu. posłuchajcie sami!</div>
<div style="text-align: justify;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/5ZDsCJ4rGD4/0.jpg" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/5ZDsCJ4rGD4?feature=player_embedded" width="650"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kulinarnie mamy dla Was zaledwie kilka propozycji, które sprawdziliśmy już na swoich organizmach i nadal żyjemy ;) co zatem polecamy?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><a href="http://polki.pl/kuchnia_przepisy_lista_przekaski_przepis.html?cbr_id=8515" target="_blank">sałatka z kurczakiem i mozarellą</a> - kurczaka smażymy inaczej niż w przepisie, bo bez jajka i panierki z migdałów, a za to przyprawionego pieprzem, solą, papryką i odrobiną sosu sojowego, a płatki migdałów prażymy osobno na suchej patelni i posypujemy nimi całą sałatkę, bo tak nam lepiej smakuje :) pycha - robi się prosto i szybko!</li>
</ul>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><a href="http://niebonatalerzu.blogspot.com/2014/05/makaron-ze-szpinakiem.html" target="_blank">makaron ze szpinakiem</a> - kolejne szybkie, ale bardzo smaczne danie :) ostatnio często używamy makaronu tagliatelle, który świetnie łączy się z różnymi dodatkami, a dzięki temu, że jest szerszy to pośród sosu nadal poczujecie jego smak. bardzo smaczne danie, spróbujcie!</li>
</ul>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><a href="http://www.kwestiasmaku.com/przepis/weganska-zupa-curry-z-jarmuzem" target="_blank">wegańska zupa curry</a> - nie jesteśmy weganami, co widać choćby po pierwszym polecanym przepisie, ale lubimy dobre bezmięsne dania :) ta zupa zdecydowanie należy do pyszności bezmięsnych - ciekawe połączenie smaków, nie jest szczególnie trudna, ani czasochłonna, a za to bardzo pożywna i smaczna :)</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
To wszystkie nasze polecenia i inspiracje - na kolejnych ulubieńców zapraszamy pod koniec marca :) mamy nadzieję, że znaleźliście dla siebie coś ciekawego! będzie nam jak zwykle bardzo miło, jeżeli w komentarzach i mailach podzielicie się z nami Waszymi lutowymi perełkami :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiamy!</div>
<div style="text-align: justify;">
Wasze Sumiki</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.facebook.com/sumikolandia/?ref=aymt_homepage_panel" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXUxp_sQmM_o05cXVjUOlKEueyCApjxEJmvKLskR4bBGCHKA8euJFd167XRdOsPJVy5kh5hkQlR4UpBVGipI5QyjniolyI8B2NMazZ5GLEy_OBhoFLMsoDxjNLB1rtvhzq2oNi_Zci_jY/s1600/Facebook-01-48.png" /></a><a href="https://plus.google.com/u/0/102408568901955460324" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3fAjLJyqvi-ZxPrveDuXRfKm6PypJzgxEgPS3KToLfiWlRsNFkCjsK-Sqb9a1TQ02RUHqYsbTnmKIXM3_JVrumKNgsHGLhjzhrhEv36fb-dWD_UZ3-7-FxE9Go-p_dB5HKNi3F3kGJ08/s1600/Google-01-48.png" /></a><a href="https://www.instagram.com/dominikasumislawska/" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2VoHwW1qLtCrpgbhcLa-o_SWF8P6fBkvSvirUd1B_iPehXhFdFRrpgoN3BuUUS7ogGXdsnJtTS9RQojYIlBGeBoKwRb6njKJH1zZ-EZbbOtdSnRvq5mrmWkEooUFvx6BHS1q2j7KxAsw/s1600/Instagram-01-48.png" /></a><a href="mailto:sumikolandia@gmail.com" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxiiffsr8a3FgTkbDrJAWU7c7UD_oWkNjMYinoJrH53smArRTAHWqpDw8u_W23D1umn_G3zyuSfzqfpxzLbHrEitLw5BJixFqVUqLW6xT2j_y2KXu5UZWRJSXaoz62ARaH2gLlsnBhmQc/s1600/Mail-01-48.png" /></a><a href="https://www.youtube.com/channel/UC5AaOP0bxDFoyRHDtyHjWIQ" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7fQDcFup3WHG-YOeAvuPxzPC46y587REekhwqDSWweU7pSUfCHpspi1nfdUAh0gIzu7LOanZJwx2mfZ3PtuXZv5Sg83PqTqvDG3uTton9PmkHThi3f2NHKIFKSPI59lTAxVAK5rqHNtI/s1600/Youtube-01-48.png" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-13535218870975070022016-02-26T09:48:00.000+01:002016-03-30T11:01:07.404+02:00Spacerem po Barcelonie - czyli dlaczego wracamy !<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Juhuu,</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
wracamy do tematu podróży i zgodnie z obietnicą zawartą <a href="http://sumikolandia.blogspot.com/2016/02/podroze-mae-i-duze-kilka-sow-o.html" target="_blank">w poście o planowaniu wyjazdów</a> zabieramy Was w - co prawdą jedynie wirtualną, ale mamy nadzieję, że nadal magiczną - podróż do naszego ukochanego miasta pod słońcem, czyli do Barcelony :) znowu będzie dużo zdjęć, ale też kilka naszych sugestii odnośnie tego, co warto zwiedzić, a co można śmiało pominąć → każde miejsce, które zwiedzaliśmy postaram się Wam podlinkować, gdybyście byli czymś bardziej zainteresowani. Wyjaśnimy również, dlaczego (po zaledwie dwóch latach) wracamy do tego miasta i spośród miliona innych możliwości wybieramy właśnie je, jako nasz wakacyjny cel ;) to co? ubierajcie wygodne trampki i zapraszamy na nasz subiektywny spacer po Barcelonie!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjq_u8uEi6nBr4Z9fEGik6m-3ni8-3gzy7vzBItbjmpGh_dXNBdaaCnEGMd4OlG8ytxBENdKhH_bRBS4n3XPSGTgxCdwBV_J5l3M24dvHUPvfP2HQPTQcYJB1A1p6c_3Xrt_6WLGPzonAQ/s1600/spacer+1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjq_u8uEi6nBr4Z9fEGik6m-3ni8-3gzy7vzBItbjmpGh_dXNBdaaCnEGMd4OlG8ytxBENdKhH_bRBS4n3XPSGTgxCdwBV_J5l3M24dvHUPvfP2HQPTQcYJB1A1p6c_3Xrt_6WLGPzonAQ/s640/spacer+1.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
Barcelona jest piękna. Nie ma specjalnie o czym dyskutować, ani nad czym się zastanawiać. Po prostu jest i koniec :) W naszych oczach to takie połączenie idealne - miasto jest duże i gwarne, ale jednak spokojne i nie przytłacza, a do tego leży nad samym morzem! Jest ciepło, ale nie ma ukropów nie do zniesienia (w czerwcu temperatury wynosiły 26-28 stopni). Na każdym kroku znajdziecie pełno zieleni: kwiatów, drzew, parków i skwerów, no i te zapachy! To, czego w Barcelonie raczej nie ma, to typowe dla miast turystycznych tłumy. Choć ludzi jest oczywiście sporo, to spacerując po mieście, zamawiając obiad czy kawę, szukając miejsca na plaży czy nawet zwiedzając atrakcje typowo turystyczne właściwie tego nie odczujecie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Będąc w Barcelonie dwa lata temu mieliśmy codziennie niemal identyczny plan dnia: około 8.30- 9.00 schodziliśmy na śniadanie, a z hotelu wychodziliśmy mniej więcej o 10.00-10.30. Wracaliśmy na ogół 12 godzin później, ale bywały też powroty grubo po północy ;) zdarzało się, że w ciągu dnia wpadaliśmy się przebrać, przepakować lub podrzucić jakieś małe zakupy, ale zasadniczo większość dnia spędzaliśmy po prostu chodząc: zwiedzając, podróżując z punktu a do punktu b, ale przede wszystkim chłonąc atmosferę i zwyczajnie tuptając uliczkami miasta, gubiąc się w nim, ale nie tak na prawdę, bo to jest z lekka przerażające, raczej w znaczeniu 'swobodnego spaceru gdzie nogi poniosą', bez konkretnego planu, kiedy decyzje o dalszej trasie podejmuje się na każdym kolejnym skrzyżowaniu uliczek :) świetna sprawa! w tym roku zamierzamy kontynuować ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dwa lata temu przygotowując się do wyjazdu mieliśmy właściwie tylko jeden, ale za to potężny kłopot: przygotować plan zwiedzania :) nie było łatwo! w Barcelonie jest tyyyyle rzeczy, które zobaczyć albo trzeba, albo po prostu warto, że zbudowanie jakiegoś sensownego planu zwiedzania rozpisanego raptem na kilka dni graniczy z cudem ;) ale w końcu się udało i pierwszy dzień - po wciągnięciu solidnego i pysznego śniadania - należał do Gaudiego ;) spotkanie z nim trwało właściwie cały dzień, ale po kolei :) Pierwszy przystanek na naszej trasie to <a href="http://www.parkguell.cat/">Park Güell</a> - czy warto? Pewnie! Jest piękny :) poza tym to wspaniały spacer, a i widok na Barcelonę jest jedyny w swoim rodzaju :) bilety kupiliśmy przed wyjazdem - dzięki temu weszliśmy bez kolejki dokładnie o tej godzinie, którą wybraliśmy kupując wejściówki i przy okazji nieco zaoszczędziliśmy - polecamy!</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCFeqPUwKyEkM6dvbWd9XMVvwbddyfX_PF7XwD9CTRyjVNv0YZpAbixDtHBmx8CAt9koFLI146UVeSrnh1H3R1JMj3Bfhj2xZPbr5oemNZrLuR4fJEHNBH4iAizlt8kw6EXRv82A2OsVU/s1600/spacer+2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCFeqPUwKyEkM6dvbWd9XMVvwbddyfX_PF7XwD9CTRyjVNv0YZpAbixDtHBmx8CAt9koFLI146UVeSrnh1H3R1JMj3Bfhj2xZPbr5oemNZrLuR4fJEHNBH4iAizlt8kw6EXRv82A2OsVU/s640/spacer+2.png" width="640" /></a></div>
Park jest naprawdę piękny - gdybym miała jeszcze raz układać plan pierwszego wyjazdu do Barcelony to nie zmieniłabym zdania i poszłabym jeszcze raz. Wydaje mi się, że mniej konieczne jest zwiedzanie samych domów na terenie parku, ale parku bym nie pomijała, nawet jeżeli bilety nie należą do najtańszych :) spacer zajął nam jakieś dwie godziny (może trochę więcej, biorąc pod uwagę czas na robienie zdjęć, odpoczynek, siedzenie i wypowiedzenie około miliona razy 'ależ tu pięknie') później poczłapaliśmy na plażę i przy okazji wszamaliśmy nasz pierwszy barceloński obiad ;) o jedzeniu będzie na samym końcu, także spokojnie! plaża plażą, ale Gaudi nadal czekał - zatem kierunek <a href="http://www.sagradafamilia.org/en/" target="_blank">Sagrada Família</a> :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhercR132T1UHoov4V-p1WlLTIB1zaAeVzMMpYmaGLqN5B2XJLV_jsnCJLWQjgs0YIYG7ViWq_fNYdgRUxKgsq9n2_mlv1Vmrw208mlhx_if1b7jxaxxXha-2fxsbP1KYJ78H58i1NqscQ/s1600/spacer+3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="128" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhercR132T1UHoov4V-p1WlLTIB1zaAeVzMMpYmaGLqN5B2XJLV_jsnCJLWQjgs0YIYG7ViWq_fNYdgRUxKgsq9n2_mlv1Vmrw208mlhx_if1b7jxaxxXha-2fxsbP1KYJ78H58i1NqscQ/s640/spacer+3.png" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Jeżeli nie lubicie kościołów to witam w klubie - na ogół też nie przepadam za ich zwiedzaniem, szczególnie w większych ilościach w trakcie jednego wyjazdu. Sagrada Família to jakby nie do końca jest kościół. To znaczy oczywiście tak, to jest kościół, ale też zupełnie nim nie jest. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale w moich oczach to jest taki powrót do kultu boga światła? Ten obiekt wewnątrz po prostu jest światłem. Tego nie da się ani dobrze opisać słowami, ani nawet oddać na zdjęciach. To jednak jest pewien rodzaj przeżycia. Chyba nigdy żaden inny obiekt nie spowodował u mnie czegoś podobnego do Sagrady.. wmurowało mnie już na samym progu i szczęka opadła mi do podłogi z głośnym łoskotem. Tam jest tak niewyobrażalnie pięknie! Jednocześnie przy całym pięknie i rozmiarach, ten obiekt jest tak lekki... taki właśnie niebiański :) i przy tej lekkości i takim jakby unoszeniu się poza czasem i przestrzenią nie da się nie odnieść wrażenia, że chociaż to oczywiście są twarde mury, sklepienia i wszystko inne, to jednak to jest też trochę las? trochę jakby kościół ze światła i z lasu jednocześnie.. jakby nie stworzyły go ręce człowieka, a wyrzeźbiły żywioły. nie umiem Wam tego lepiej przybliżyć :) a i tak brzmię już jak wariat, zatem koniec! Idźcie tam koniecznie i zobaczcie sami, co to miejsce robi człowiekowi ;) bilety - oczywiście kupicie on-line, będzie taniej i nie będzie kolejeczki :) </div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh18utXjiDwk5-KuMa0pMeQ6BcvNZYM29GiqDGZnZRDWzum56CQRlYCyekWmILMuJdE8kDwvuU4WD7BdPKBHbcbEBuL0Q9xJE0-kX_H13f06C-OrcHbwXMBQL_mZFbjfeJEtTtqEqq8waM/s1600/spacer+4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh18utXjiDwk5-KuMa0pMeQ6BcvNZYM29GiqDGZnZRDWzum56CQRlYCyekWmILMuJdE8kDwvuU4WD7BdPKBHbcbEBuL0Q9xJE0-kX_H13f06C-OrcHbwXMBQL_mZFbjfeJEtTtqEqq8waM/s640/spacer+4.png" width="640" /></a></div>
Gaudiego w Barcelonie jest oczywiście znacznie więcej i szczerze Wam powiem, że w tym roku na bank poszukamy sobie różnych perełek pochowanych po mieście :) oczywiście polecamy Wam wszystko od <a href="https://www.lapedrera.com/ca/home" target="_blank">Casa Milà</a> i <a href="https://www.casabatllo.es/" target="_blank">Casa Batlló</a> począwszy, a zakończywszy na tym, czego sami jeszcze nie widzieliśmy ;) Gaudi jest genialny!<br />
<br />
Co udało nam się jeszcze zobaczyć? cóż, musicie wiedzieć, że bardzo lubimy chodzić na spacery do parków i do zoo - nie mogliśmy zatem przepuścić okazji i wybraliśmy się oczywiście do <a href="http://www.zoobarcelona.cat/" target="_blank">zoo w Barcelonie </a>- jest bardzo duże i spaceruje się po nim z ogromną frajdą. udało nam się również zobaczyć delfiny, a to nie zdarza się codziennie. jeżeli odwiedzacie zoo i nie macie z tym większego problemu, to polecamy na dłuuugi spacer - cena naszym zdaniem jest warta zachodu i znowu - polecamy zakup przez internet. kolejek raczej nie ma, ale cena lekko się różni.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimi_3mVvNBod96MJbF1EBs-yBBcnmxmQngRnhWxv9tM823MBb3O0vIdep1Mn8BXWcXGSxlbR83jcXAw2rosYW7fkZgqaHS2cdgf6RB-c0lqnSXoB9LyAoe5pkDYz385RAQN45fT8bfLH0/s1600/spacer+5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="160" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimi_3mVvNBod96MJbF1EBs-yBBcnmxmQngRnhWxv9tM823MBb3O0vIdep1Mn8BXWcXGSxlbR83jcXAw2rosYW7fkZgqaHS2cdgf6RB-c0lqnSXoB9LyAoe5pkDYz385RAQN45fT8bfLH0/s640/spacer+5.png" width="640" /></a></div>
podobnie sprawa ma się z <a href="http://www.aquariumbcn.com/" target="_blank">oceanarium </a>- jeżeli lubicie, to polecamy! jest wspaniałe :) mnóstwo, po prostu mnóstwo rybek małych i dużych, kolorowych i zupełnie szarych, wesolutkich i rekinich ;) świetne przeżycie! cena znowu - niska nie jest.. ale internet i jeszcze raz internet! my pamiętamy do dziś i nie żałujemy, chociaż w tym roku nie planujemy powrotu ani do zoo, ani do oceanarium :) nie wiemy jeszcze czy planujemy ponowne oglądanie <a href="http://w110.bcn.cat/portal/site/FontMagica/menuitem.52f5ed459b5a6d6e447a5702917409a0/?vgnextoid=af9d48a4fb6ee310VgnVCM1000001947900aRCRD&vgn" target="_blank">magicznej fontanny</a>, chociaż polecamy ogromnie - coś pięknego! zachód słońca, widok na miasto, tańcząca woda, gra świateł i muzyki, ale też jedyne miejsce gdzie spotkacie tłuuumy :) niemniej - warto i to zdecydowanie!<br />
<br />
no dobrze, Gaudi był, zwierzaki były - to może teraz jeszcze parę słów o zwykłym tuptaniu po mieście? :) to zdecydowanie najlepsza część wyjazdu! polecamy ten sposób zwiedzania - niby niczego konkretnego nie oglądamy, niby nic nie skreślamy z listy, a jednocześnie chłoniemy jak gąbka to, co najważniejsze: atmosferę i ducha miasta :) dwa lata temu schodziliśmy tyle kilometrów, że w połowie wyjazdu musiałam dokupić trampki, bo te, z którymi przyjechałam były już na wykończeniu ;) bardzo pięknie jest też w okolicach portu i mariny - ostatnim razem nie udało nam się porządnie nacieszyć tą częścią miasta i w tym roku zamierzamy to zdecydowanie naprawić :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCJuGPU9Y04HNZ-BDYwHoj44azx_GT8ZM6o4A6hmynG4N4Bzh70wsjntL8YgsNy7CYeMPk4Kb-60I_RCltbPq7yM_POFSNl76VQ556Wz4Hfr-IqN7mB5GkNqrXmx-6dyzgnUzHF9bc0ac/s1600/spacer+7.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCJuGPU9Y04HNZ-BDYwHoj44azx_GT8ZM6o4A6hmynG4N4Bzh70wsjntL8YgsNy7CYeMPk4Kb-60I_RCltbPq7yM_POFSNl76VQ556Wz4Hfr-IqN7mB5GkNqrXmx-6dyzgnUzHF9bc0ac/s640/spacer+7.png" width="640" /></a></div>
w tym roku też planujemy takie zwykłe tuptanie uliczkami, zaglądanie w różne miejsca, gdzie toczy się zupełnie zwykłe życie - a to pan obcina paznokcie u stóp na skwerku i rozmawia z drugim jegomościem, który popija kawę z kubka (tak, takiego przyniesionego z domu, nie ze starbucksa). gdzieś indziej starsza pani coś wyszywa (drzwi do mieszkania otwarte na oścież!), a jej mąż wychodzi sobie spokojnie na zasłużony spacer popołudniowy spacer, ze starym jak oni oboje piesełem .. to jest prawdziwe zwiedzanie! i to są obrazki, które nosi się potem w serduchu przez całe życie. to dla nich właśnie się wyjeżdża. to one są siłą i magią. Gaudi oczywiście też, ale te obrazki są, w przeciwieństwie do niego, zupełnie za darmo i czekają tylko, aż je sobie pozbieracie i dopiszecie do wspomnień :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwR2GGupPvKGB8rvfVjmWCcwL7vZWmXl01m9sboov5rig8doQHi8uGlRxCQEgXukFrWVra2d1lq7TpOJhRiVgUl0gE8lJTaPkyHNvFYI3YFarHYMaNorhySJKiDVkYcT8pgjAy9SGHdik/s1600/spacer+6.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwR2GGupPvKGB8rvfVjmWCcwL7vZWmXl01m9sboov5rig8doQHi8uGlRxCQEgXukFrWVra2d1lq7TpOJhRiVgUl0gE8lJTaPkyHNvFYI3YFarHYMaNorhySJKiDVkYcT8pgjAy9SGHdik/s640/spacer+6.png" width="640" /></a></div>
czy jest coś czego nie polecamy? tak! wyjazdy poniżej 7-8 dni :) lepiej zaklepać od razu około 10 pełnych dni - wtedy na spokojnie zwiedzicie to, co najważniejsze, a jednocześnie zanurzycie się w atmosferze tego miejsca. przy dobrej organizacji starczy Wam też wtedy czasu na jakiś wypad poza miasto - w okolicy też jest co robić! dość powiedzieć, że niedaleko macie do <a href="https://www.google.pl/search?q=tarragona&espv=2&biw=1366&bih=653&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiSuNLu0pPLAhXC_3IKHS4XDr0Q_AUIBigB#tbm=isch&q=girona" target="_blank">Girony</a> czy obłędnego <a href="http://www.museudemontserrat.com/" target="_blank">klasztoru Montserrat</a> (tak, wiem że to kościół, ale zobaczcie jaki!). Ja dam się chyba pokroić za wycieczkę do <a href="https://www.google.pl/search?q=tarragona&espv=2&biw=1366&bih=653&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiSuNLu0pPLAhXC_3IKHS4XDr0Q_AUIBigB" target="_blank">Tarragony</a> - wiecie, zabytki romańskie... :) czujecie to, prawda? uwielbiam!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwecktDjv9eymhXpQ7bqiARhkUUdVneL8fyQEIPQpQnCh67QIkYqjiE5gm3RLX1cRWRvh_FoUyjmwoRL5rZP4a-5XJegDeqFiRUgSfcS8C_n_pa4649SVKMg3FLQpiB5HO6-Mge1ZZFc8/s1600/spacer+8.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwecktDjv9eymhXpQ7bqiARhkUUdVneL8fyQEIPQpQnCh67QIkYqjiE5gm3RLX1cRWRvh_FoUyjmwoRL5rZP4a-5XJegDeqFiRUgSfcS8C_n_pa4649SVKMg3FLQpiB5HO6-Mge1ZZFc8/s640/spacer+8.png" width="640" /></a></div>
To co, spakowani? :) my powoli zabieramy się do planowania tegorocznego wypadu! tak, zgadliście, jak wrócimy, to będziemy Was zamęczać zdjęciami i postami tasiemcami ;) do następnego zatem!<br />
<br />
Wasze wakacyjne Sumiki</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.facebook.com/sumikolandia/?ref=aymt_homepage_panel" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXUxp_sQmM_o05cXVjUOlKEueyCApjxEJmvKLskR4bBGCHKA8euJFd167XRdOsPJVy5kh5hkQlR4UpBVGipI5QyjniolyI8B2NMazZ5GLEy_OBhoFLMsoDxjNLB1rtvhzq2oNi_Zci_jY/s1600/Facebook-01-48.png" /></a><a href="https://plus.google.com/u/0/102408568901955460324" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3fAjLJyqvi-ZxPrveDuXRfKm6PypJzgxEgPS3KToLfiWlRsNFkCjsK-Sqb9a1TQ02RUHqYsbTnmKIXM3_JVrumKNgsHGLhjzhrhEv36fb-dWD_UZ3-7-FxE9Go-p_dB5HKNi3F3kGJ08/s1600/Google-01-48.png" /></a><a href="https://www.instagram.com/dominikasumislawska/" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2VoHwW1qLtCrpgbhcLa-o_SWF8P6fBkvSvirUd1B_iPehXhFdFRrpgoN3BuUUS7ogGXdsnJtTS9RQojYIlBGeBoKwRb6njKJH1zZ-EZbbOtdSnRvq5mrmWkEooUFvx6BHS1q2j7KxAsw/s1600/Instagram-01-48.png" /></a><a href="mailto:sumikolandia@gmail.com" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxiiffsr8a3FgTkbDrJAWU7c7UD_oWkNjMYinoJrH53smArRTAHWqpDw8u_W23D1umn_G3zyuSfzqfpxzLbHrEitLw5BJixFqVUqLW6xT2j_y2KXu5UZWRJSXaoz62ARaH2gLlsnBhmQc/s1600/Mail-01-48.png" /></a><a href="https://www.youtube.com/channel/UC5AaOP0bxDFoyRHDtyHjWIQ" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7fQDcFup3WHG-YOeAvuPxzPC46y587REekhwqDSWweU7pSUfCHpspi1nfdUAh0gIzu7LOanZJwx2mfZ3PtuXZv5Sg83PqTqvDG3uTton9PmkHThi3f2NHKIFKSPI59lTAxVAK5rqHNtI/s1600/Youtube-01-48.png" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-19378359557016056912016-02-19T20:20:00.003+01:002016-03-30T11:01:07.409+02:00Podróże małe i duże - kilka słów o planowaniu<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Juhuu,</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
czujecie już powoli wiosnę? dzień już trochę dłuższy, słońca może jeszcze trochę za mało i nie grzeje wystarczająco mocno, ale zdecydowanie idzie ku lepszemu :) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
zbliża się też weekend - a dla nas to ostatni weekend przed krótkim urlopem! Czekamy już bardzo, bardzo, bardzo, bo w trakcie krótkiego urlopu będziemy mocno planować nasz długi czerwcowy urlop ;) Planujemy go zresztą od dawna, bo bilety lotnicze i hotel rezerwowaliśmy na początku grudnia, ale po kolei! Dzisiaj krótki post właśnie o urlopach - szczególnie tych długich i wyczekiwanych! - jak się do tego zabrać, kiedy rezerwować, jak szukać, no i na koniec kilka słów o samej Barcelonie, bo to w końcu ona jest celem naszego czerwcowego wyjazdu!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTeCL36GVYSXTyHF65iydMa3przMmwCKVC_wALLnXe0FAALB6XiXkrxkSdEdhuFR2F_rPhkH0uk4aQIq5tOn8vZVwRODV5B4ERgCwKlxbPtANJg2JPJrc_KkudYSq80otN3ehV1oYvYvw/s1600/barca+0.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="236" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTeCL36GVYSXTyHF65iydMa3przMmwCKVC_wALLnXe0FAALB6XiXkrxkSdEdhuFR2F_rPhkH0uk4aQIq5tOn8vZVwRODV5B4ERgCwKlxbPtANJg2JPJrc_KkudYSq80otN3ehV1oYvYvw/s640/barca+0.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br />
Ok, jeżeli macie już pomysł dokąd pojechać, to w sumie jeden z najgorszych etapów za Wami ;) u nas podjęcie decyzji o kierunku podróży zajmuje najwięcej czasu... nie tylko dlatego, że jesteśmy niezdecydowani, ale trochę też dlatego, że ograniczenia finansowe powodują, że trzeba wszystko dobrze 'zważyć i zmierzyć' zanim podejmie się jakąś decyzję ;) jeżeli macie podobnie, to warto zacząć może nie do końca od kierunku, ale właśnie od budżetu - zadajcie sobie pytanie ile realnie jesteście w stanie oszczędzić, albo ile chcecie wydać. To też wiele ułatwia - nawet jeżeli ułatwia poprzez ograniczenie ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Planując tegoroczne wakacje ustaliliśmy jaką kwotę jesteśmy w stanie odkładać co miesiąc - takie minimum, które odkładamy, choćby nie wiem co. To dało jakąś sensowną w miarę kwotę, do której dodaliśmy sobie jeszcze trochę złotówek, które wiedzieliśmy, że uda nam się dodatkowo zgromadzić przy pomocy naszych rodzin, które wiedząc już, że zbieramy na wyjazd, dorzucają to tu, to tam złotóweczki do naszego budżetu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6pXYnd0k7B3i47IzRhVv3GYg_GdlA8WXcaSSvwIJqDNEihdHrvtmIXQS-l_w5NDsynrvhwnpCMLbpVSwDPg8sK1-muszUYuSpyISQQfNrJwl3g130aBb9ONfEYX1LDG4C8KHHN1xliqo/s1600/barca+1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6pXYnd0k7B3i47IzRhVv3GYg_GdlA8WXcaSSvwIJqDNEihdHrvtmIXQS-l_w5NDsynrvhwnpCMLbpVSwDPg8sK1-muszUYuSpyISQQfNrJwl3g130aBb9ONfEYX1LDG4C8KHHN1xliqo/s640/barca+1.png" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiedząc już, czym mniej więcej dysponujemy w zakresie finansów, zaczęliśmy rozmyślać na kierunkiem wyjazdu i jego długością. Celem było miejsce, gdzie po pierwsze jest ciepło! poza tym oczywiście muszą dobrze karmić ;) ponieważ lubimy chodzić i zwiedzać, to raczej interesuje nas miasto, niż odludzie, ale jednocześnie takie miasto, w którym można się 'przyjemnie zgubić', jeżeli wiecie co mam na myśli ;) na końcu ustaliliśmy, że wyjazd powinien trwać około 10 dni :) pomysłów było przynajmniej kilka - wycieczka zorganizowana nie wchodzi w grę, bo to na razie zupełnie nie w naszym stylu ;) rozmyślaliśmy zasadniczo nad południową Europą: najpierw były Włochy, potem Portugalia, a na koniec wróciliśmy do Hiszpanii i wybraliśmy powrót do Barcelony :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kierunek ustalony - co dalej? Już na etapie decydowania dokąd pojedziemy przyjęliśmy zasadę sprawdzania: ile kosztują loty i z jakich portów lotniczych w Polsce dany kierunek jest w ogóle możliwy. To wiele ułatwia, bo pomaga panować nad budżetem i jednocześnie hamować szalone pomysły ;) byliśmy głównie zainteresowani lotami z Gdańska, bo tu mieszkamy i cenowo, ale i logistyczne, jest to dla nas najbardziej korzystne, ale dopuszczaliśmy też możliwość lotu z Poznania i Warszawy. Szukaliśmy wyłącznie poprzez strony tanich linii lotniczych - skupiając się na dwóch, czyli Wizzair i Ryanair. </div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgE1B1e9DIVhA6aN4I0N8O2TUm5RARnecrNNKf5n4DclobUmF6sOup8ShUOLovxJ_xkmhpDKZA9b4FKg_alBGimB88lMXG1JlxC1-IcZVFHVAiOokFZ-AAXyDklXBQJ7FS64FqVV1aAfJs/s1600/barca+2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="236" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgE1B1e9DIVhA6aN4I0N8O2TUm5RARnecrNNKf5n4DclobUmF6sOup8ShUOLovxJ_xkmhpDKZA9b4FKg_alBGimB88lMXG1JlxC1-IcZVFHVAiOokFZ-AAXyDklXBQJ7FS64FqVV1aAfJs/s640/barca+2.png" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Termin nie był dla nas trudny do ustalenia - dłuższe wakacje planujemy na czerwiec, ze względu na przypadającą wtedy rocznicę ślubu -> ot, taki nasz pomysł na prezent dla siebie nawzajem ;) zatem dla porządku: termin mamy (warto sprawdzić czy w miejscu, do którego się wybieracie nie panują wtedy warunki pogodowe rodem z piekła, czyli przykładowo + milion stopni, ale też czy nie przypadają wtedy jakieś lokalne święta itp. sprawy!), kierunek mamy, lotów szukamy.. Kiedy zacząć ich szukać?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Szczerze - jak najwcześniej. Po pierwsze większa szansa, że znajdziecie miejsce w terminie, który Was interesuje, a dodatkowo może być trochę taniej (chociaż reguły nie ma). Na ogół rezerwować u tańszych przewoźników możecie z około półrocznym wyprzedzeniem. Jeżeli jesteście pewni terminu i tego, że np. w pracy otrzymacie wtedy urlop bez żadnego kłopotu - kupujcie bilety jak najwcześniej. Poza spokojem, że macie to już 'z głowy', dodatkowo dzielicie sobie wydatki. Kupując bilety i rezerwując wcześniej hotel nie musicie na hurra w jednym miesiącu wydać ogromnej sumy - tym sposobem rozbijacie ją bowiem na mniejsze części i na znacznie więcej miesięcy :) w naszym przypadku ten pomysł sprawdza się bardzo dobrze!</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtiumvdU8Bgk4_AGN52my6s5W-jV78tLUFTaOqcm6wj0zewvpa_UTKOFyENyfOGbGfBbRAYsIWSqfZX_T_FvzNy4zdl16N44GZ6H0kjei9c-MJJs4pPRQnOqPvobQr23WXg-VVHihOHMI/s1600/barca+3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtiumvdU8Bgk4_AGN52my6s5W-jV78tLUFTaOqcm6wj0zewvpa_UTKOFyENyfOGbGfBbRAYsIWSqfZX_T_FvzNy4zdl16N44GZ6H0kjei9c-MJJs4pPRQnOqPvobQr23WXg-VVHihOHMI/s640/barca+3.png" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Hotel - no właśnie, tutaj docieramy do bardzo indywidualnej kwestii :) bo o ile lot, jak lot - samolotem, po niebie, no niewiele można tutaj wykombinować, o tyle hotel to już całkiem inna bajka.. bo jednemu coś przeszkadza, a innemu nie. jeden woli drożej, ale za to w centrum, a inny taniej, ale na obrzeżach. jeden nie ma ochoty sam sobie przygotowywać śniadań, a drugiemu nie robi to żadnej różnicy :) no i bądź tu mądry i doradzaj ;) my zaliczamy się do grupy: zdecydowanie poproszę o śniadanie, żeby było w miarę blisko centrum i metra, może jakieś punkty za noclegi i żeby było czysto i w spokojnej okolicy :) i tym sposobem docieramy do naszego wyboru, czyli hoteli zrzeszonych w grupie accor - najtańsze na bank nie są, ale cenowo wpisują się w ramy naszego budżetu, a poza tym, nocując nawet niezbyt regularnie, zbieramy punkty, które potem powodują zmniejszenie rachunku przy kolejnej rezerwacji :) przykład - tegoroczna rezerwacja to -40 euro z tytułu poprzednich noclegów. fajnie? fajnie :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nocleg również polecamy rezerwować najwcześniej jak to możliwe i w połączeniu z kupowaniem biletów lotniczych - żeby potem nie było największej z możliwych kaszanek: mamy loty, nie mamy gdzie spać ;) Jeżeli mamy już nocleg i bilety lotnicze to nadal możemy jeszcze nieco zaplanować. Co takiego? zwiedzanie! </div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJFfgu6KO4oHN_O9X2KUg5HOBI_IXpR-dHV2-Ml9_zNOum3840pCvCPzVHp4SL_tVsyrqd3hR8kYW2tHQLkUqHdGw2CrjRq9TC73Y4ygxGS5Qc75bNDYixLYBBvtivZSVeGu5bDjlhrnE/s1600/barca+4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJFfgu6KO4oHN_O9X2KUg5HOBI_IXpR-dHV2-Ml9_zNOum3840pCvCPzVHp4SL_tVsyrqd3hR8kYW2tHQLkUqHdGw2CrjRq9TC73Y4ygxGS5Qc75bNDYixLYBBvtivZSVeGu5bDjlhrnE/s640/barca+4.png" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Sprawdzajcie czy atrakcje turystyczne, które są na Waszej liście nie oferują przypadkiem sprzedaży biletów on-line. oczywiście, to jest lekkie ograniczenie - decydujecie w ciemno, że zwiedzać obiekt X będziecie akurat trzeciego dnia urlopu i tak już musi zostać - ale jednocześnie można zaoszczędzić, bo bilety w sprzedaży on-line często mają obniżone ceny. To nie są jakieś bardzo duże różnice, ale kupując w ten sposób wejściówki do kilku obiektów suma oszczędności będzie większa. Dodatkowo znowu rozbijacie wydatki i na miejscu będziecie ich mieli znacznie mniej - a to powoduje, że nie potrzeba mieć przy sobie jakichś większych sum w gotówce, nie trzeba ganiać do bankomatu, jeżeli akurat Wasza karta odmówi współpracy z lokalnym terminalem płatniczym i przy okazji wyrzuca się te sumy z pamięci na długo przed wyjazdem, co powoduje, że radość z pobytu tylko wzrasta :) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Co jeszcze? hmm, miało być kilka słów o samej Barcelonie, ale myślę sobie, że ten post już i tak jest tasiemcem, więc o Barcelonie powstanie chyba zupełnie osobny wpis :) a wraz z nim kilka pomysłów na to, jak zaplanować sobie zwiedzanie miasta, jak rozplanować wydatki na miejscu i przede wszystkim co polecamy w samej Barcelonie i co planujemy zobaczyć w tym roku! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Przesyłamy powiew wiosny</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Wasze Sumiki</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.facebook.com/sumikolandia/?ref=aymt_homepage_panel" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXUxp_sQmM_o05cXVjUOlKEueyCApjxEJmvKLskR4bBGCHKA8euJFd167XRdOsPJVy5kh5hkQlR4UpBVGipI5QyjniolyI8B2NMazZ5GLEy_OBhoFLMsoDxjNLB1rtvhzq2oNi_Zci_jY/s1600/Facebook-01-48.png" /></a><a href="https://plus.google.com/u/0/102408568901955460324" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3fAjLJyqvi-ZxPrveDuXRfKm6PypJzgxEgPS3KToLfiWlRsNFkCjsK-Sqb9a1TQ02RUHqYsbTnmKIXM3_JVrumKNgsHGLhjzhrhEv36fb-dWD_UZ3-7-FxE9Go-p_dB5HKNi3F3kGJ08/s1600/Google-01-48.png" /></a><a href="https://www.instagram.com/dominikasumislawska/" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2VoHwW1qLtCrpgbhcLa-o_SWF8P6fBkvSvirUd1B_iPehXhFdFRrpgoN3BuUUS7ogGXdsnJtTS9RQojYIlBGeBoKwRb6njKJH1zZ-EZbbOtdSnRvq5mrmWkEooUFvx6BHS1q2j7KxAsw/s1600/Instagram-01-48.png" /></a><a href="mailto:sumikolandia@gmail.com" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxiiffsr8a3FgTkbDrJAWU7c7UD_oWkNjMYinoJrH53smArRTAHWqpDw8u_W23D1umn_G3zyuSfzqfpxzLbHrEitLw5BJixFqVUqLW6xT2j_y2KXu5UZWRJSXaoz62ARaH2gLlsnBhmQc/s1600/Mail-01-48.png" /></a><a href="https://www.youtube.com/channel/UC5AaOP0bxDFoyRHDtyHjWIQ" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7fQDcFup3WHG-YOeAvuPxzPC46y587REekhwqDSWweU7pSUfCHpspi1nfdUAh0gIzu7LOanZJwx2mfZ3PtuXZv5Sg83PqTqvDG3uTton9PmkHThi3f2NHKIFKSPI59lTAxVAK5rqHNtI/s1600/Youtube-01-48.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-87165711683261406652016-02-16T20:57:00.002+01:002016-03-30T11:00:05.318+02:00Lodowe Piekło. Katastrofa na Grenlandii - recenzjaJuhuu!<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
dzisiaj zapraszamy na kolejną recenzję, która powstaje we współpracy z Wydawnictwem Znak Literanova - ubierzcie się ciepło, przykryjcie kocem i zaopatrzcie w kubek z ciepłą herbatą, bo tym razem wspólnie wybierzemy się w podróż w czasie i przestrzeni! Ciekawi? Zapraszam na recenzję książki '<i>Lodowe Piekło. Katastrofa na Grenlandii</i>', której autorem jest Mitchell Zuckoff, wykładowca dziennikarstwa na Uniwersytecie Bostońskim, pisarz i były dziennikarz śledczy, finalista nagrody Pulitzera, autor bestsellerów z listy 'New York Timesa'.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisaBzGGs3-01N2948-WnDWfxUYrsSKFyGOrJfrjZqZ-KJJgLNDNwdVCAVawwjVKazMF3w3Ph1jLN6tRQdMAQt4KOVZ2gV1t8HetCquhTZ0kc7wy6PrTtUO4dGlRQ9PrAQf4FOfECGWYqA/s1600/RECENZJA.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="355" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisaBzGGs3-01N2948-WnDWfxUYrsSKFyGOrJfrjZqZ-KJJgLNDNwdVCAVawwjVKazMF3w3Ph1jLN6tRQdMAQt4KOVZ2gV1t8HetCquhTZ0kc7wy6PrTtUO4dGlRQ9PrAQf4FOfECGWYqA/s640/RECENZJA.png" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Jeżeli chodzi o książki przyznam się bez bicia - jestem wzrokowcem. Od zawsze i na zawsze. Dopiero zakup czytnika do książek nieco mnie z tej choroby leczy, ale w przypadku książek pachnących i szeleszczących papierem nic nie umiem na to poradzić - po prostu: osądzam je po okładce, a ta, w przypadku 'Lodowego piekła...' jest piękna i od razu zachęca przynajmniej do przekartkowania. W moim przekonaniu jest coś magicznego w połączeniu tej starej fotografii wojskowego samolotu, pochodzącej z archiwum armii amerykańskiej, z bardziej współczesnym zdjęciem krajobrazu Grenlandii, w którym zaklęta jest cała złowieszczość, ale i tajemnicze piękno tego, wciąż niedostępnego i nieprzyjaznego człowiekowi, miejsca. </div>
<div style="text-align: justify;">
Lubię takie połączenia i gdyby jeszcze litery na okładce były nieco mniejsze lub może mniej krzykliwe, to byłoby już w ogóle idealnie! Ale do rzeczy, bo zapewne bardziej niż moje wrażenia z okładki interesują Was jednak wrażenia z samej lektury, no i po pierwsze i najważniejsze: o czym w końcu jest ta książka? :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W telegraficznym skrócie: mamy przełom 1942 i 1943 roku, trwa II Wojna Światowa, a na Grenlandii, gdzie temperatury spadają poniżej czterdziestu stopni, a wiatry są silne i przeszywające, rozbiły się właśnie trzy amerykańskie samoloty wojskowe. Startuje dramatyczna misja ratunkowa i jednocześnie rozpoczyna się bardzo nierówna walka z czasem, zawodzącymi zmysłami i szalejącą dookoła naturą. 70 lat po tych wydarzeniach na Grenlandię wraca Mitchell Zuckoff - już nie z misją ratunkową, a raczej ku czci i w hołdzie bohaterom tych niezwykłych wydarzeń. Co uda mu się odkryć na zimnej Grenlandii? Przeczytajcie sami, bo to kawał wspaniałego i rzetelnego dziennikarstwa śledczego, ale i nie byle jakiego warsztatu pisarskiego zgromadzonego na nieco ponad czterystu stronach - zdecydowanie warto!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHr5gk88jGtdjDO4hHPnMZQjOq8Fic5mlPIUWxtJjX3Rs4Qd1X2QnQ55Uc_owO1WDkmUTdmYA044Ok_HttrynenB0ATD3W8h05VvoJhB1rPy85ESeEXN765kpn3-GSVudB-8QOHU4OO5U/s1600/lodowe+na+bloga.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHr5gk88jGtdjDO4hHPnMZQjOq8Fic5mlPIUWxtJjX3Rs4Qd1X2QnQ55Uc_owO1WDkmUTdmYA044Ok_HttrynenB0ATD3W8h05VvoJhB1rPy85ESeEXN765kpn3-GSVudB-8QOHU4OO5U/s640/lodowe+na+bloga.png" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Książkę czyta się bardzo dobrze i chociaż jest to oczywiście typowe non-fiction, to jednak miejscami stylem i wartką akcją przypomina trochę książkę sensacyjną czy wręcz thriller. 'Lodowe piekło...' jest pozycją idealnie wpisującą się w nurt opowieści o bohaterskich czynach ludzi, którzy - aby przetrwać - musieli zmierzyć się nie tylko sami ze sobą, ale i z morderczymi siłami natury. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeżeli lubicie klimaty około-wojenne w literaturze i nie straszne Wam chociażby opisy maszyn czy wyposażenia, a na dodatek pasjonujecie się w odkrywaniu takich właśnie, mało znanych epizodów z czasów II Wojny to tak, to zdecydowanie jest książka dla Was :) Szczerze polecam! Jeżeli jednak nie przepadacie ani za zimnem, ani za wojną, ani za ekstremalnymi sytuacjami i walką o przetrwanie wbrew wszystkim przeciwnościom losu, a na dodatek denerwuje Was mieszanie planu historycznego ze współczesnym - to nie, nawet się do niej nie zbliżajcie, bo i okłada nie pomoże Wam się zaprzyjaźnić ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiamy Was CIEPŁO,</div>
<div style="text-align: justify;">
Wasze zaczytane Sumiki</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Znak Literanova</i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-26228479421247103512016-02-12T20:53:00.000+01:002016-03-30T11:00:05.295+02:00Ulubieńcy stycznia w Sumikolandii ;)Hej-ho!<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Witajcie, po ogromnej przerwie! Mamy strasznie - zaiste straszne!! - zaległości w pisaniu :) okazało się, że jak tylko odtrąbiliśmy pierwszy rok Sumikolandii i zrobiliśmy pierwszy jutubowy filmik z podsumowaniem roku w fotografiach, to dopadło nas zwykłe życie (i praca!) i nie puszczało, aż do teraz! Uf, ale wracamy do Was z nową porcją wspaniałości, prosto z naszej rozkosznej krainy, w której działo się wiele, ale po kolei! O czym dzisiaj ? Rozpoczynamy nowy cykl, czyli post z ulubieńcami miesiąca, a dzisiaj ruszamy do podsumowania stycznia w Sumikolandii, czyli będzie o dobrym jedzeniu, będą rekomendacje do czytania i oglądania, a nawet do słuchania. Ciekawi? No to ruszamy!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi29CLvFWaAkqHZZ1LeVk880PAx4T-j4Os3OrSsg00mXeYCxKzHMAuiHeLoA-CGp-jtbyrf7Y6lsjHBC56ovOt8A1Vrchsrh7PTpRKEFSCiNnZfO7yVUGjco49Z5-d5z2LuU1jVw1dbkh0/s1600/ulubiency+stycznia.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi29CLvFWaAkqHZZ1LeVk880PAx4T-j4Os3OrSsg00mXeYCxKzHMAuiHeLoA-CGp-jtbyrf7Y6lsjHBC56ovOt8A1Vrchsrh7PTpRKEFSCiNnZfO7yVUGjco49Z5-d5z2LuU1jVw1dbkh0/s640/ulubiency+stycznia.png" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Styczeń u nas to był błysk! Jak jeden, bardzo długi dzień :) działo się dość dużo, ale do rzeczy! zacznijmy od książek, czyli co było czytane :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Od bardzo, bardzo długiego czasu - przynajmniej od grudnia - w moim Kundelku nieustannie króluje Dan Simmons - <a href="http://www.dansimmons.com/" target="_blank"><b>KLIK</b></a>- znakomity amerykański pisarz science-fiction. Ogromnie polecam, przy założeniu, że chociaż trochu lubicie SF ;) w innym wypadku możecie się nie polubić, a tego przecież chcemy uniknąć! Jeśli jednak lubicie to... rzućcie wszystko i chwytajcie w swoje łapki którąś z dylogii - Ilon/Olimp albo Hyperion, a po Hyperionie jeszcze Endymion :) razem miliony stron i ciężkie godziny czytania, ale te historie są wspaniałe! i cóż to za wspaniały mózg, który je stworzył i przelał na papier. </div>
<div style="text-align: justify;">
Szczerze - dawno nie czytałam czegoś równie tajemniczego, zawiłego i rozbudowanego na tak wielu poziomach i płaszczyznach. Czasem aż ciężko dotrzymać kroku. Jedynym minusem są zakończenia (Ilion/Olimp i Hyperion lekko pod tym względem rozczarowały, a Endymion jeszcze w trakcie czytania, zatem zobaczymy!). Niemniej, mimo niezbyt rozsądnych zakończeń, trud czytania zdecydowanie jest wart poniesienia :) polecam z głębi serca.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7MjtmgMMmeTSIwsk_toMrcYmqii4QtYDu8eTAQdodwq31ZPUw0HsoGUvTQUuBjOEYY4sRb_kbmg2O89Qh9rJF3-Jgvna20InIYOXpWXa88t8hzQOpf5uDIHlp1qRNe3pBaDwmdZnJn0k/s1600/blogens.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="359" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7MjtmgMMmeTSIwsk_toMrcYmqii4QtYDu8eTAQdodwq31ZPUw0HsoGUvTQUuBjOEYY4sRb_kbmg2O89Qh9rJF3-Jgvna20InIYOXpWXa88t8hzQOpf5uDIHlp1qRNe3pBaDwmdZnJn0k/s640/blogens.png" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zapas do czytania macie na kilka dobrych tygodni, a co ciekawego obejrzeć? U nas w styczniu wielki powrót do X-Files !! Oglądamy od samiusieńkiego początku, czyli cofnęliśmy się do początku lat 90tych i to baaardzo skutecznie :) Pomijam sam serial - to już kwestia gustu czy komuś się spodoba, czy nie - ale te ubrania! Te fryzury! Te technologie ;) Uwielbiam agentów podczas akcji w płaszczach po kostki - zdecydowanie pomocny gadżet przy ganianiu za przestępcami / UFO / czy czymkolwiek ;) pomaga! uwielbiam marynarki do kolan i noszenie zbyt dużych ubrań, jako generalną zasadę! uwielbiam też telefony komórkowe wielkości cegły z dodatkowo wysuwaną antenką :) wspaniałe! świetny jest też niby internet, czyli zestaw przeźroczy / slajdów, który zasuwa przed oczami w takim tempie, że istotnie agent Mulder ma rację, że bierze wcześniej aviomarin! polecam Wam powrót do tych szalonych czasów, kiedy lataliśmy w kosmos wahadłowcami, kiedy wizytówka z telefonem komórkowym to jednak była rzadkość, a stroje i fryzury same w sobie świadczyły o niedawnych wizytach UFO na ziemi ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ok, oglądamy jeszcze inne seriale, ale powiem Wam szczerze, że muzyka z czołówki i głosy Davida Duchovnego i Gillian Anderson skutecznie zdominowały nasze wątłe umysły i to jest zdecydowany zwycięzca styczniowych serialowych ulubieńców :) Dan Simmons wymiata w książkach, a co z jedzeniem? nadal nie jesteśmy wege, gdyby ktoś pytał :D hurray! ale trafiliśmy na kilka wybitnych pyszności, do których linki i kilka słów komentarza wrzucamy pod koniec wpisu - z życzeniami smacznego oczywiście :) upiekliśmy kilka chlebów - zdaje się, że dwa z nich były niejadalne, a dwa okazały się w porządku.. pojawiły się sałatki, dania mięsne, dania około azjatyckie, dania niewiadomo-z-jakiej-kategorii też :D kochamy jeść! od tego nie uciekniemy, taka prawda i w sumie kochamy chyba równie mocno wspólnie pichcenie w kuchni - to jakoś zbliża, chociaż czasem mało się nie pozabijamy w temacie 'ej, już dość soli! wcale nie - za mało!' i tak w kółko ;) ale zbliża i jest super <3 pycha! wspólne gotowanie też Wam polecamy :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyzW6E2XeE5f178uxRajb8-EaZ6qX68YeaeZOY3fKHOjOjwxtEOCbYuS8maQZtH-ibJhxqxmgGG5EDCE7vdY6z6XR2qCB34XXP3wknIt1wFkOJDDwzula8YgjtMNS9PaAYKUUgRPse7V8/s1600/blogens+2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyzW6E2XeE5f178uxRajb8-EaZ6qX68YeaeZOY3fKHOjOjwxtEOCbYuS8maQZtH-ibJhxqxmgGG5EDCE7vdY6z6XR2qCB34XXP3wknIt1wFkOJDDwzula8YgjtMNS9PaAYKUUgRPse7V8/s640/blogens+2.png" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co jeszcze? Ostatnie polecenie będzie bardziej muzyczne - w sumie to odkrycie jest na granicy ulubieńców styczniowych i lutowych, ale nie będę czekać z poleceniem cały miesiąc! o nie :) musicie wiedzieć o nich teraz, zaraz, już! nazywają się ThePianoGuys i jeśli wpiszenie to w wyszukiwarce youtube to znajdziecie ich kanał (lub <a href="https://www.youtube.com/channel/UCmKurapML4BF9Bjtj4RbvXw" target="_blank"><b>KLIK</b></a> i załatwione!), a na nim mnóstwo, mnóstwo wspaniałych coverów / mixów współczesnych hitów muzyki popularnej, które Ci wspaniali muzycy przerobili na dźwięki bardziej klasyczne, a czasami do oryginalnej ścieżki dorzucili nieco standardów z muzyki klasycznej. Lubimy takie połączenia i tym z Was, których one nie rażą, polecamy z głębi naszych uszu - chociaż brzmi to wielce ryzykownie.. słuchajcie, a zrozumiecie czy jakoś tak ;) poniżej znajdziecie kilka propozycji, które naszym uszom i duszom przypadły wielce do gustu i jako taki mały kusiciel zostawiamy również dla Waszych uszu :) sprawdźcie ich sobie koniecznie!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/WZjFMj7OHTw" width="650"></iframe>
<iframe allowfullscreen="" center="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/qrHFg47Mopk" text-align:="" width="650"></iframe>
W temacie ulubieńców stycznia to wszystko - mamy nadzieję, że znajdziecie dla siebie jakąś inspirację. Poniżej obiecane linki do kilku świetnych przepisów i nasze wrażenia ze smakowania ;)<br />
<br />
→ nadal przepyszne <a href="http://kuchennewariacje.pl/?p=9524" target="_blank">tagliatelle z szynką i groszkiem</a> : robi się bardzo, bardzo prosto i niezwykle szybko, a smakuje pysznie! należy też do dań, które śmiało można robić w drugiej części miesiąca, gdy środków na koncie mało, malutko ;) bardzo polecamy!<br />
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
→ pożywna i lekka <a href="http://kuchennewariacje.pl/?p=5640" target="_blank">zupa horacego</a> : może nazwa nie brzmi, ale w smaku jest dobra i naszym zdaniem zdrowa. ze względu na pora i ciecierzycę mogłaby wydawać się ciężka w smaku czy konsystencji, ale nic z tego - jest delikatna i przyjemna w smaku, a konsystencję ma taką ani stojącą, ani płynną, ot - zabawną ;)</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
→ <a href="https://smakiemnapokuszenie.wordpress.com/2016/01/25/krem-z-batatow/" target="_blank">krem z batatów</a> : jeżeli nie przeszkadza Wam słodki smak zupy i nie jest dla Was zbyt szokujący, to serdecznie polecam :) zupa jest słodka (nie w takim cukrowym sensie, ale jednak) i zwróćcie uwagę na wielkość kupowanych batatów - nie potrzebujecie ich dwa kilo (ja nieopatrznie kupiłam właśnie tyle!) żeby zrobić tę zupę ;)</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
→ <a href="http://polki.pl/kuchnia_salatki_artykul,10024708.html" target="_blank">sałatka z kurczakiem w płatkach migdałowych</a> : nawet jeśli nie lubicie jeść 'trawy' to jest duża szansa, że akurat ta sałatka Wam zasmakuje ;) jest w niej sporo mięsa, smak roszponki jest delikatny, jak na typowe liście ;) i zdecydowanie jest to pożywne i treściwe jedzenie! dodatkowo faktycznie smak tej mieszanki jest bardzo dobry - naszym zdaniem kurczaka można spokojnie zrobić na patelni i dodać do niego nie tylko pieprz i sól, ale również paprykę, a płatki osobno zrumienić na suchej patelni i obsypać nimi gotową sałatkę, ale róbcie wg uznania!</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
→ <a href="http://kuchennewariacje.pl/?p=6424" target="_blank">kurczak curry na ostrrro</a> ! robiliśmy go już kilka razy i w różnych wariacjach - zawsze wychodzi przepyszny! nie jest to danie szczególnie trudne, ani szczególnie drogie, a smakuje świetnie :) możecie oczywiście stopniować ostrość i przygotować to danie w wersji umiarkowanej - będzie również pyszne! polecamy gorąco :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: start;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: start;">Na dzisiaj to wszystko - za kilka dni zapraszamy na recenzję książki, którą otrzymaliśmy w ramach współpracy z Wydawnictwem Znak Literanova !! :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: start;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: start;">Pozdrawiamy</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: start;">Wasze Sumiki</span></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-41276488584156239852016-01-06T20:31:00.001+01:002016-03-30T11:02:58.226+02:00Mamy roczek, czyli wesoło nam ;)<div style="text-align: justify;">
Hej-ho!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Juhuu! witajcie w 2016 roku !!! mamy nowy rok, a tym samym Sumikolandia ma już prawie roczek :D równy stuknie nam 12.01, ale koniec jednego i początek nowego roku jakoś tak nastraja wspominkowo, nieprawdaż? ;) będzie duuuuużo kolażyków, trochę śmiechów i ironii, no i mogą się też trafić ze dwie, a może nawet i trzy refleksje - także uwaga :D przygotujcie się! i czytaaaaaaajcie, bo następny taki wpis dopiero za rok, także sami widzicie: nie ma żartów... ;)<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
a pamiętacie od czego się zaczęło rok temu? może mały kolażyk dla przypomnienia? :) na początku nie mieliśmy zbyt dużo własnych zdjęć, ale już pod koniec stycznia zaczęły się pojawiać pierwsze wpisy z naszymi fotografiami :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMBgEXd0Bv-Etg1JUFUduXTy0PHSVUraP_HNA9wsP8EryD65E2SaR45Q6rTt10Z3K66_7YHBBw-lxmSDZvLoXIiKuHxWHML1Ps5yy1pupuFBUKXtviRqSrPg5mK5xlPSSQV5nj4IQY5FY/s1600/pierwsze+wpisy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMBgEXd0Bv-Etg1JUFUduXTy0PHSVUraP_HNA9wsP8EryD65E2SaR45Q6rTt10Z3K66_7YHBBw-lxmSDZvLoXIiKuHxWHML1Ps5yy1pupuFBUKXtviRqSrPg5mK5xlPSSQV5nj4IQY5FY/s640/pierwsze+wpisy.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<a name='more'></a><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiecie co jest fajnego w pisaniu bloga? wszystko! a najlepsze jest to, że blog działa trochę, jak pamiętnik i po roku jest już do czego wracać: ma się ulubione wpisy, udane kolażyki i te zupełnie beznadziejne, no i świetne wspomnienia. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czasami blog wyciąga też z domu - bo mieliśmy o tym, czy o tamtym napisać, zrobić zdjęcia, a jak nie pójdziemy, to już nie napiszemy ;) czasami nie dzieje się nic ciekawego i trzeba solidnie przeszukać głowę zanim napisze się choćby akapit, a czasami głowa aż pęka od pomysłów na wpisy i szkice czekają w kolejce na publikację. Czasami po opublikowaniu wpisu na blogu nie ma w ogóle ruchu, chociaż temat z pozoru wydawał się znakomity, humor cięty, a akapity błyskotliwe, a innym razem śledząc ruch na stronie przecieramy oczy ze zdumienia :) za obydwa zjawiska bardzo Wam dziękujemy ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Szczerze mówiąc rok temu, kiedy wrzucaliśmy pierwsze wpisy, nie mieliśmy zupełnie pojęcia, na jak długo wystarczy nam pomysłów, zapału i czy po paru tygodniach ktokolwiek będzie tu jeszcze zaglądał. Czyli zaczynaliśmy chyba dokładnie tak, jak każdy inny bloger ;) ale gdyby ktoś powiedział mi wtedy, że po roku będziemy mieli swoich stałych czytelników i jakąś konkretną liczbę wejść miesiąc w miesiąc, to przyrzekam, popatrzyłabym na niego, jak na rasowego Janusza i popukała się w jego imieniu, we własne, nieco już pomarszczone czoło. A jednak! jesteście gdzieś tam, po drugiej stronie, w odmętach internetu - dzięki :)<br />
<br />
Blog zmusza też do pracy - pisanie, zdjęcia, zbieranie informacji, podglądanie trendów, no i obmyślanie ulepszeń, które mamy nadzieję skutecznie wprowadzać w tym roku :) jest tego całkiem sporo i chociaż wydaje się, że wystarczy usiąść i napisać, to blogowanie nie jest wyłącznie pisaniem, a na jeden wpis składa się czasami wiele dni pracy, czytania szkicu, poprawiania, wykreślania, gromadzenia zdjęć czy linków :) no to czas najwyższy na punkt kluczowy tego wpisu - nasz pierwszy "prawie filmik" na youtubie, czyli podsumowanie roku w Sumikolandii :D zapraszamy!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/lyw6gQdUtos/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/lyw6gQdUtos?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<br />
<br />
Co dalej? Do pracy! Mamy sporo pomysłów i uczymy się, jak to zrobić, żeby z pomysłów urodziła się nowa, lepsza Sumikolandia :) radość z pierwszego roku ogromna, a apetyty na kolejny rok jeszcze większe ;)<br />
<br />
Wasze roczne Sumiki</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-32115610364107526832015-12-22T13:01:00.002+01:002016-03-30T11:02:50.677+02:00Wigilijnie mi, czyli jak to możliwe, że zaraz są święta ?!Hej-ho,<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
już w czwartek Wigilia !! jak to możliwe?! nie mamy nowych zdjęć do wpisu :D zaraz koniec roku? tak szybko? kiedy był grudzień? :) im bliżej końca roku, tym czas coraz bardziej przyspiesza.. a może to my się starzejemy i czas biegnie dla nas jakoś inaczej? nie mam pojęcia, ale zaraz święta :) u nas już lekko mniejsza panika, sporo nadrobiliśmy, chociaż nadal mamy wrażenie, że czas śmiga i zupełnie nie pyta nas o zdanie :) bardzo chcielibyśmy napisać coś o prezentach, ale na razie nie możemy powiedzieć zupełnie nic, bo inaczej niespodzianka zupełnie straci sens ;) ale po świętach na pewno opowiemy! powolutku przygotowujemy też post na podsumowanie pierwszego roku Sumikolandii :) pełne kółko zatoczymy dokładnie 12 stycznia, ale wpis pojawi się jeszcze w tym roku - pewnie dzień przed Sylwestrem :) to będzie jeden z najprzyjemniejszych dla nas postów! rok pisania, zdjęć, ważnych tematów, ciekawych odkryć! Było też sporo nauki, ale jeszcze więcej jest przed nami :) kilka noworocznych postanowień już mamy, a nowe pewnie się jeszcze pojawią! a o czym dzisiaj? a sprawdźcie ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtMtzWQrtjReaJPzqylQ76SbGw_21nx9PGoS-w2gGCAJ3dBYzphIj8XN26N-a4OUoJJgArse5xZVShWdHdWwRCld7GeREsPKSiLSuajzJXJwKffzjWRvYLdXeuX5rRGdHVL7xoi37kiHo/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="203" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtMtzWQrtjReaJPzqylQ76SbGw_21nx9PGoS-w2gGCAJ3dBYzphIj8XN26N-a4OUoJJgArse5xZVShWdHdWwRCld7GeREsPKSiLSuajzJXJwKffzjWRvYLdXeuX5rRGdHVL7xoi37kiHo/s400/6.jpg" width="400" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br />
O wszystkim po trochu! W niedzielę kupiliśmy choinkę :) pierwszy raz od dobrych kilku lat udało nam się ją kupić, kiedy na dworze było jasno ;) wstaliśmy wcześnie, poczłapaliśmy do naszych stałych dostawców choinek i jako pierwsi dzisiaj klienci odebraliśmy pikne drzewko :) pierwszy raz od dobrych kilku lat udało nam się też kupić mniejszą choinkę! brawo my :D pachnie cudnie! wieczorem, jak tylko Sumik wrócił z pracy, ubraliśmy nasze drzewo, co by i oko cieszyło! :) w chwilach kiedy Sumik w pracy, ja szybciutko pakuję przynajmniej część prezentów ;) nie mam tylko dobrego schowka, ale rozmyślam intensywnie i wciskam, gdzie się da ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Rozmyślając kompletuję ostatnią listę zakupów spożywczych, chociaż właściwie najważniejsze rzeczy już mamy w domu - zostały drobiazgi :) popijam sobie pyszną kawę orzechowo-cynamonową - jest bardzo dziwna w smaku, ale z jakiegoś powodu zupełnie mi to nie przeszkadza, a nawet uważam, że jest pyszna ;) w głośnikach Anna Maria Jopek i Jeremi Przybora w moim najukochańszym świątecznym przeboju, czyli 'Na całej połaci śnieg'. Uwielbiam <3 szczególnie po powrocie z okrutnego szału zakupów, jaki już na dobre trwa w sklepach i centrach handlowych i po drogowych przepychankach. Te dźwięki koją i wydaje się, że naprawdę jest tak cicho, cichuteńko, a za oknem sypie biały puch i otula świat :) oj mogłoby sypnąć na same święta, chociaż odrobinkę :D te 10 stopni i zielona trawa w ogródku jakoś mało świąteczna ;)<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXCIKqTOFDZKg9JkXezw8tJc9g3Gve75IMsfAemPZZHJH6HdpQTfcx_Xl51Gt8JIM7QbXppOJv0RNV7kJsbd580ein3AxmBpfRo6SqOV9Ve9MHaR-uhCXa0Ui0CRj1b9nlmu5dfdD-JLY/s1600/004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="423" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXCIKqTOFDZKg9JkXezw8tJc9g3Gve75IMsfAemPZZHJH6HdpQTfcx_Xl51Gt8JIM7QbXppOJv0RNV7kJsbd580ein3AxmBpfRo6SqOV9Ve9MHaR-uhCXa0Ui0CRj1b9nlmu5dfdD-JLY/s640/004.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pora na drugą kawę orzechowo-cynamonową! mniam :D i trochę porządków, bo lekko zarastamy w mieszkaniu ;) a wieczorem zaczynamy gotowanie - na pierwszy rzut idzie pasztet, ale bezmięsny - zobaczymy co z tego wyjdzie! oby był pyszny :) potem czas na trochę ciasteczek - owsianych i cynamonowo-imbirowych, a na koniec ciasto marchewkowe! om-nom-nom :D w same święta będą jeszcze paszteciki z mięsem w cieście francuskim do barszczyku, będzie pyszna fasolka po bretońsku wg. przepisu z Jadłonomii i pewnie jeszcze coś pysznego się trafi :)<br />
<br />
Pozdrawiamy Świątecznie - Wasze Sumiki<br />
<br />
ps. z kolejnym postem wracamy po świętach - będzie o prezentach, a potem ostatni wpis w tym roku, czyli podsumowanie pierwszego roku Sumikolandii :) do zobaczyska!</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-43755025037256731122015-12-14T14:42:00.001+01:002016-03-30T11:02:50.688+02:00Grudniowo mi, czyli o kilku grudniowych tradycjach w Sumikolandii<div style="text-align: justify;">
Hej-ho!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Grudzień pełną parą, śniegu nie widać, ale święta na horyzoncie to i owszem :) prezenty gotowe? pierniczki zapuszkowane? uszka w mrożeniu? hmm? u nas demolka :D nie mamy jeszcze prezentów, pierniczki się nie upiekły, uszu nie mrozimy (chociaż.. jak ostatnio podczas wieczornego spaceru z Łatą mróz chwycił, to była taka szansa!) - także jednym słowem: aaaaaaaaaaaaa! to chyba nie jest słowo, a ciąg znaków, ale mniejsza :) po-mo-cy ! święta nadchodzą, a my w lesie i to bynajmniej nie po choinkę ;) ale dzisiaj nie do końca o tym miało być, a raczej o kilku grudniowych tradycjach w naszej mroźnej krainie - do rzeczy zatem :D<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXCIKqTOFDZKg9JkXezw8tJc9g3Gve75IMsfAemPZZHJH6HdpQTfcx_Xl51Gt8JIM7QbXppOJv0RNV7kJsbd580ein3AxmBpfRo6SqOV9Ve9MHaR-uhCXa0Ui0CRj1b9nlmu5dfdD-JLY/s1600/004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="420" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXCIKqTOFDZKg9JkXezw8tJc9g3Gve75IMsfAemPZZHJH6HdpQTfcx_Xl51Gt8JIM7QbXppOJv0RNV7kJsbd580ein3AxmBpfRo6SqOV9Ve9MHaR-uhCXa0Ui0CRj1b9nlmu5dfdD-JLY/s640/004.jpg" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br />
Grudzień, jak od wielu zresztą lat, rozpoczynamy wyciągnięciem (z rozmaitych domowych zakamarków) naszych okurzonych dekoracji świątecznych :) mikołaje, aniołki, świeczniki, lampki, lampioniki, puszki na ciastka, świąteczne piżamy, ciepłe skarpety, kubki, kubeczki, talerzyki i świąteczne poszewki na poduchy idą w ruch, a całoroczne ozdoby i przedmioty udają się na zasłużony, choć raczej krótki urlop do krainy kartonów i małych, śpiących pająków - no więc ten etap mamy już za sobą, w związku z czym dom wita nas świątecznie już od progu :) pewnie można żyć bez tego, ale my bardzo lubimy właśnie 'z tym' ! szczególnie kiedy śniegu za oknami nie widać, pogoda bardziej jesienno-wiosenna, to wszystkie te dekoracyjne pierdółki jakoś budują taki miły, domowy, świąteczny nastrój.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwR73M9porOUPFqlpL8lfvP1skbf-_7WrHsKUveAc4qERPz9pXF41G2j4bt_4Adw5ZzfNQULEsO0I-60JUtcUE47RXud4pxzQwJ9RuqU1wc-DX4cOAi1T1qhnmpBBb0xkjU4cpcWkYOm4/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwR73M9porOUPFqlpL8lfvP1skbf-_7WrHsKUveAc4qERPz9pXF41G2j4bt_4Adw5ZzfNQULEsO0I-60JUtcUE47RXud4pxzQwJ9RuqU1wc-DX4cOAi1T1qhnmpBBb0xkjU4cpcWkYOm4/s640/5.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Grudzień to też tradycje filmowo-serialowe: czyli maniakalne oglądanie 'To właśnie miłość', 'Holiday', 'Listów do M.' i serialu 'Siedlisko', a zdarzało się, że i tradycyjny 'Kevin...' nam się trafił ;) bez tego grudzień i święta też byłyby jakieś takie 'nie-nasze-i-trochę-dziwne' :) czy coś już udało nam się w tym roku obejrzeć? nie! tak jak w przypadku prezentów, tak i z filmami/ serialami jesteśmy u-hu-hu-hu-hu... bardzo daleko w tyle ;) ale ogarniemy! jest jeszcze chwila czasu, a jak się nie uda za dnia, to będziemy nadganiać i oglądać nocami! tradycja musi być :)<br />
<br />
Grudzień to oczywiście również prezenty! mikołajkowe, urodzinowe i te 'pod choinkę' :) no i tutaj mamy prawdziwy ambaras, bo czasu coraz mniej, a pracy nadal sporo ;) ale pomysłów mamy mnóstwo! zobaczymy, jak nam się uda realizacja i czy tutaj też metoda pracy nocą przyjdzie nam z pomocą - o! takie dramatyczne rymy się przyplątały :D wracając do prezentów - czy też tak macie, że eee, niby jesteśmy dorośli i w ogóle, święta to nie tylko prezenty na-na-na, a potem jednak oczy się świecą do paczuszek pod choinką ;) ? my chyba ciągle tak mamy, chociaż wiadomo, że święta to zdecydowanie nie tylko prezenty, bo inne sprawy dużo ważniejsze są :) ale prezenty też wspaniałe!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtMtzWQrtjReaJPzqylQ76SbGw_21nx9PGoS-w2gGCAJ3dBYzphIj8XN26N-a4OUoJJgArse5xZVShWdHdWwRCld7GeREsPKSiLSuajzJXJwKffzjWRvYLdXeuX5rRGdHVL7xoi37kiHo/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="326" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtMtzWQrtjReaJPzqylQ76SbGw_21nx9PGoS-w2gGCAJ3dBYzphIj8XN26N-a4OUoJJgArse5xZVShWdHdWwRCld7GeREsPKSiLSuajzJXJwKffzjWRvYLdXeuX5rRGdHVL7xoi37kiHo/s640/6.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Grudzień to też cynamon i przyprawa do piernika, ciastka, ciasteczka i pierniczki - ale o tym już trochę było w ostatnim poście "słodko mi..." :) jeżeli ktoś nie czytał, a poszukuje inspiracji i ciekawych przepisów - to zachęcamy do lektury!<br />
<br />
Wasze Sumiki<br />
<br />
PS. pierniczki już nadrobiliśmy! zapuszkowane czekają na swoją kolej :D</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-89899462841952040332015-12-03T13:57:00.002+01:002016-03-30T11:02:50.714+02:00Słodko mi, czyli grudniowe wypieki (i nie tylko!) w SumikolandiiHej-ho,<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
witajcie grudniowo :) najpiękniejszy - w naszej subiektywnej i skrzywionej opinii - miesiąc już jeeeest :) Obudziliśmy się, niby jak zwykle (tj. zbyt wcześnie i zbyt szybko) we wtorek i okazało się, że jednak w grudniu troszku łatwiej o uśmiech na mordkach, nawet o szaroburym poranku :) gruuuudzień: najlepiej! Sezon na drobne, acz miłe prezenty i drobiazgi oficjalnie uznajemy za otwarty :) podobnie, jak sezon na wypieki, ale nie tylko te na policzkach, od zimna / ciepła / czy od czego Wam się robią, ale również (a może przede wszystkim?!) na te słodkie, pyszne, kuchenne wypieki w postaci ciastek, ciasteczek, pierników i pierniczków, makowców, śliżyków i czego tam jeszcze Wam brakuje ;) pyyyycha! można się najeść samym zapachem! a o czym dzisiaj?</div>
<div style="text-align: justify;">
Idąc za przykładem vlogerów, który właśnie hucznie rozpoczęli miesiąc intensywnego vlogowania pod hasłem vlogmas, popiszemy sobie trochę o świętach, jedzeniu, małych grudniowych tradycjach w Sumikolandii i tym podobnych historyjach - postów codziennie nie będzie, ale postaramy się żeby było ich troszku więcej, niż podczas reszty roku :) </div>
<div style="text-align: justify;">
Grudzień przyniesie też takie małe podsumowanie pierwszego roku Sumikolandii w szerokich sieciach internetów, więc i taki wspominkowo-życzeniowo-postanowieniowy post, kończący pierwszy roczek bloga na 100% się pojawi :) śledźcie nas, śledzie!<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcEP8szdxqT1bzc1DiY6jNrlcN0FyUEdWddzsbBu2CEsapyU4aiXeX159Jx8xvM7BM4dnj-MrsD0tmb39uFrhpDhE02_TDfgv6qWSk-ByoA0HJX3_95QB56R7pHuhsXgGvZPwNj-kWA2Q/s1600/004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="423" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcEP8szdxqT1bzc1DiY6jNrlcN0FyUEdWddzsbBu2CEsapyU4aiXeX159Jx8xvM7BM4dnj-MrsD0tmb39uFrhpDhE02_TDfgv6qWSk-ByoA0HJX3_95QB56R7pHuhsXgGvZPwNj-kWA2Q/s640/004.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Jak widzicie po zdjęciach trochę nam się już upiekło ;) w grudniu (i po trosze w końcówce listopada) były jedzone ciasteczka cynamonowe, ciasteczka owsiane, ciasteczka imbirowe i śliżyki, a w kolejce do realizacji czekają oczywista pierniczki :D om-nom-nom! upiekło się też ciasto marchewkowe, babka z mąki ziemniaczanej i tarta kawowo-czekoladowa. same pyszności :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Grudzień zawsze ładnie pachnie! słodko, ciasteczkowo, cynamonowo i tak pysznie :) w kuchni można się najeść od samych zapachów, chociaż zdecydowanie zachęcamy do pieczenia i zajadania ;) przepisy do wszystkich słodkości (i nie tylko!) podlinkujemy na samym końcu posta. co jeszcze lubimy w grudniu? światełka :D lampki wiszą u nas w domu w kilku miejscach przez cały rok, ale w grudniu zdecydowanie ich przybywa, bo poza choinką, stroimy też płotek w naszym ogródku (tam wędrują kolorowe światełka). </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6mVToKo7vVxPaGlxoJLQojcuRcdLp6KANKPInfM3TFis5hZq6_p0wOX8F2OSED58MQeOgvNNLoUh_kg8R3amh2QTcIGNckg1pplNrALhZFCR-SE_fA3vJy8fXh1sDtrbZf-o153yLp3I/s1600/kolmas.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="512" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6mVToKo7vVxPaGlxoJLQojcuRcdLp6KANKPInfM3TFis5hZq6_p0wOX8F2OSED58MQeOgvNNLoUh_kg8R3amh2QTcIGNckg1pplNrALhZFCR-SE_fA3vJy8fXh1sDtrbZf-o153yLp3I/s640/kolmas.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dodatkowo w domu podmieniamy klosz w lampie i nakładamy czerwony klosz-gwiazdę (taki papierowy, który kupicie wraz z nogą i całym okablowaniem w Ikei za ok 30-40zł, a po sezonie świątecznym, kiedy już zdejmiecie gwiazdę, to wystarczy dokupić klosz, który będzie Wam pasował, podmienić i ciach: gotowe! lampa jak się patrzy). Poza światełkami wyciągamy też zastępy aniołków, mikołajów, reniferów, świątecznych kubków i świątecznych świeczników, które wędrują na swoje z góry upatrzone pozycje bojowe :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poza tym lubimy w grudniu ciepłe zupy i fajnie pikantne dania na bazie ryżu! pyyyycha :) lubimy ciepłe koce, jeszcze cieplejsze kołdry, miękkie podusie i świąteczne poszewki na te podusie też ;) lubimy zabawne fryzury po zdjęciu czapek i mokre podwozie pieseła po powrocie ze spaceru. i zapach piesełowych łap, jak już się po spacerze rozgrzeją :D lubimy też robić prezenty i tajniaczyć się z nimi po domu. słowem: grudzień jest spoko! to co? czas na przepisy chyba ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1) <a href="http://kuchennewariacje.pl/?p=6424" target="_blank">kurczak curry ostrrry</a> :)</div>
<div style="text-align: justify;">
2) <a href="http://kuchennewariacje.pl/?p=1836" target="_blank">ciasteczka cynamonowe pyyycha </a>:)</div>
<div style="text-align: justify;">
3) <a href="http://www.mojewypieki.com/przepis/chrupiace-owsiane-ciasteczka" target="_blank">ciasteczka owsiane om-nom-nom</a> :) możecie trochu ograniczyć cukier</div>
<div style="text-align: justify;">
4) <a href="http://www.mojewypieki.com/przepis/imbirowe-ciasteczka-swiateczne" target="_blank">ciasteczka imbirowe</a> - polecam połowę imbiru i ewentualne ograniczenie cukru ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
5) <a href="http://www.mojewypieki.com/przepis/szybkie-pierniczki" target="_blank">planowane pierniczki</a> :D</div>
<div style="text-align: justify;">
6) zapomniałabym! pyszny makaron, a taaaaki prosty, czyli <a href="http://kuchennewariacje.pl/?p=9524" target="_blank">tagliatelle z szynką i groszkiem</a> :)</div>
<div style="text-align: justify;">
7) było jeszcze pyszne <a href="http://www.poezja-smaku.pl/ciasto-marchewkowe/" target="_blank">ciasto marchewkowe</a> - polecam! nie jest trudne, a pyszne :)</div>
<div style="text-align: justify;">
8) dzisiaj testujemy <a href="http://kuchennewariacje.pl/?p=5640" target="_blank">taką oto zupę</a> i damy znać, czy dobra, ale wygląda super :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejny świąteczny post 'na dniach' :) śledźcie nas, śledzie - ot, taki rybi żart nam się ułożył ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wasze Sumiki</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-35216565379581978842015-11-28T18:27:00.002+01:002016-03-30T10:55:56.175+02:00Zielono mi, czyli aktualizacja w temacie zielonego jedzenia!<div style="text-align: justify;">
Hej,</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
wracamy do Was z serią zielonych postów - ostatnio było bardziej książkowo-przemyśleniowo, a dzisiaj wielki powrót do tematu wege, zielonego jedzonka i tym podobnych historii, a dzisiejszy post ubarwiają zdjęcia kilku naszych kulinarnych realizacji :) dawno już takiego postu nie było na blogu, a ponieważ ostatnich kilka miesięcy przyniosło ze sobą pewnie refleksje w temacie zielonego jedzenia, zatem chyba najwyższy czas na jakąś aktualizację :) no to, do dzieła!</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO65Pvr1Iug5QFJz3gKJ9UYOyPdHefYiLsPyE50SE7J_ptoLRnGptKCPb2M_yNiqTd3W7dEDVTfJHtRqPuBRiDgciKeog7cBHYqAv7XHaYpY-u4mjBgv5isSY2fAYO6W6yjv_zUpDPHTw/s1600/foodies+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO65Pvr1Iug5QFJz3gKJ9UYOyPdHefYiLsPyE50SE7J_ptoLRnGptKCPb2M_yNiqTd3W7dEDVTfJHtRqPuBRiDgciKeog7cBHYqAv7XHaYpY-u4mjBgv5isSY2fAYO6W6yjv_zUpDPHTw/s640/foodies+1.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Pamiętacie, że pisaliśmy, że naszym celem nie jest przejście na wegetarianizm, a tym bardziej na pełen weganizm (który, jak zapewne wiecie, nie ogranicza się wyłącznie do jedzenia, a oznacza eliminację wszystkiego, co odzwierzęce - czyli przykładowo mówimy również o wełnie) ? Zdania nie zmieniliśmy i nadal nie zamierzamy być w pełni ani wegetarianami, ani tym bardziej weganami, bo nie takie było nasze założenie. Chcieliśmy, tak na dobrą sprawę, lepiej zbilansować nasze posiłki. Celem było jeść nieco zdrowiej, możliwie smaczniej niż dotychczas, a przy okazji chcieliśmy też wypróbować nowe przepisy i nieznane wcześniej składniki czy połączenia tych składników. I to się udało.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przede wszystkim nasza zmiana na zielone wynikała z tego, że korzystaliśmy nieustannie z dosłownie kilku przepisów, a taka kuchnia dość szybko się nudzi i nie zachęca, ani do gotowania, ani tym bardziej do jedzenia - no bo ile można? Jedliśmy zdecydowanie za mało warzyw, bywało, że prawie w ogóle nie jedliśmy zup, za to bardzo wysoko w naszej tabelce żywieniowej plasowały się dość solidnie przetworzone produkty czy półprodukty - mam na myśli klasyczne błędy typu kostki rosołowe, sosy z torebki i tym podobny syf, który obecnie wyeliminowaliśmy całkowicie z kuchni. Dodatkowo nauczyliśmy się czytać składy - chociaż o tym więcej na chwilę :) Zatem nasze wege / zielone podejście do jedzenia jest bardzo mało ortodoksyjne. Nie przestawiliśmy gwałtownie wajchy z trybu mięsnego na tryb warzywny, absolutnie nie. Nasza autostrada biegnie gdzieś przez środek i próbuje łączyć tryb mięsny z trybem warzywnym, a nawet składnikami typowo wege.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh58_7h8YmL7uN-1Opde7cJFT1bnq1cT3cO3eQmNL0kzf3qFH6Ky02jCXwY6t8eU_soX3LF1Z3g5FUixT4ajRWjzXkS_ZwIEaEFMkQmbugkTYoEMw5FJ9XYWpwJt3QEH1SLEqwRZZeAOkM/s1600/foodies2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh58_7h8YmL7uN-1Opde7cJFT1bnq1cT3cO3eQmNL0kzf3qFH6Ky02jCXwY6t8eU_soX3LF1Z3g5FUixT4ajRWjzXkS_ZwIEaEFMkQmbugkTYoEMw5FJ9XYWpwJt3QEH1SLEqwRZZeAOkM/s640/foodies2.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wracając do wspomnianych składów - obecnie jesteśmy nadal w fazie 'uczę się' i dzięki aplikacjom na smartfony, staramy się wbić do naszych główek możliwie jak najwięcej informacji odnośnie wszystkich E-substancji, które jak pewnie wiecie mogą być zarówno dobre, jak i bardzo, bardzo sztuczne i złe. Uczymy się je rozpoznawać i jesteśmy dopiero na początku tej drogi. Testujemy nadal wiele różnych przepisów - zarówno takich mocno zielonych i wege, ale i zupełnie zwykłych - takich z mięsem czy szynką ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejnym krokiem, który niejako łączy się z akcją zielone, jest ruch i aktywność fizyczna / sport. Dzisiaj mamy wielki dzień, w którym zaczynamy regularne ćwiczenia wzmacniające. Kolejnym krokiem będzie być może bieganie lub rolki, ale to dopiero na wiosnę, kiedy pogoda będzie bardziej sprzyjała początkującym :) Zimą planujemy ćwiczenia w domu i mam nadzieję, że uda nam się wybrać kilka razy na łyżwy. Rozmyślamy również nad takim zabawnym urządzeniem, które nazywa się rower eliptyczny. Ale to trochę pieśń przyszłości - niemniej byłoby super móc sobie w zimny i deszczowy dzień wskoczyć na takie cudo i pośmigać trochę dla zdrowia, oglądając coś ciekawego na youtubie czy gdziekolwiek :) zobaczymy!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na koniec kilka stron godnych Waszej uwagi + kanały na youtubie - trochę dobrego jedzenia, trochę o ruchu, może znajdziecie coś dla siebie :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1) <a href="http://www.grochemogarnek.pl/" target="_blank">grochem o garnek</a> -> przepisy i recenzje książek, bardziej wege,</div>
<div style="text-align: justify;">
2) <a href="http://kuchennewariacje.pl/" target="_blank">kuchenne wariacje</a> -> przepisy, duuużo przepisów :) być może są i wege, ale gotowaliśmy te mięsne i nie-wege :)</div>
<div style="text-align: justify;">
3) kanał <a href="https://www.youtube.com/channel/UCmg8UDQ6w73rKusSCUcHz1Q" target="_blank">ZdrowoManiaTV</a> na youtubie + <a href="http://lifemanagerka.pl/" target="_blank">blog autorki</a> -> trochę wege, dużo o ruchu i aktywności fizycznej, sporo ciekawych informacji (np. aplikacje o e-substancjach czy rozmowy z profesor Wawer odnośnie suplementów diety), bardzo wartościowe miejsce! poniżej przykładowy filmik na zachętę :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/XUH2cOPxYQU/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/XUH2cOPxYQU?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
4) nieustannie kanał <a href="https://www.youtube.com/channel/UCOL2O2GzATuVNh2PWm-o8Ww" target="_blank">Nissiax83</a> na youtubie, jako źródło inspiracji + przepisy z foodbooków,</div>
<div style="text-align: justify;">
5) nadal polecamy też przepisy <a href="http://www.olgasmile.com/" target="_blank">Olga Smile</a> czy <a href="http://www.kwestiasmaku.com/" target="_blank">Kwestia Smaku</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To chyba wszystkie polecenia, które miały się pojawić, jeśli o czymś udało nam się zapomnieć, to pojawi się w kolejnej aktualizacji ;) do następnego i smacznego ludziki!<br />
<br />
Wasze Sumiki</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-31914535529640508182015-11-16T14:28:00.002+01:002016-03-30T10:53:56.436+02:00Mądrości zadumanego pluszowego misia z kubkiem kawy vol. 3<div style="text-align: justify;">
Hej,</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
dzisiaj będzie pierwszy dłuższy wpis bez zdjęć, bo nie umiem nic dopasować, a o czym? o szybkich i prostych ocenach, bez niezbędnej perspektywy i kontekstu :) czyli znowu trochę o tym, jak bardzo nie rozumiem i jak bardzo martwi mnie to, że nagle wszyscy staliśmy się ekspertami od wszystkiego. nie wiem, jak to się dzieje, że w ułamku sekundy potrafimy ocenić sprawy złożone, trudne i wielowarstwowe, właściwie bez chwili zawahania. ja tak nie umiem. mam nieodparte wrażenie, że na większości spraw złożonych znam się bardzo słabo, a czasami w ogóle. to oczywiście nie oznacza, że nie mam zdania w sprawach złożonych, bo mam, ale wiem, że moje argumenty mogą być nieco głupkowate, a zapewne i łatwe do obalenia, a dodatkowo wiem, że brak wiedzy i zrozumienia nie daje mi prawa do (przepraszam za wyrażenie, ale inne nie pasują) wyrzygiwania mojego zdania wszędzie, gdzie tylko znajdę ujście.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
media społecznościowe to jest świetna sprawa. jestem ich częścią i chyba nie wyobrażam sobie już życia w świecie bez nich. pytanie tylko, czy umiemy z ich dobrodziejstw korzystać w sensowny sposób, czy po prostu, mając do dyspozycji wirtualne miejsce do tego właśnie rzygania wszystkim, piszemy co przysłowiowa ślina na jęzor. lajkujemy i sharujemy bez opamiętania. nie lubię tego w mediach społecznościowych. nie przepadam też za akcjami typu 'flaga na profilowym'. serio, czy to jest jedyna forma protestu / solidarności / działania, na jaką stać ludzi w dzisiejszym świecie? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
tak rzadko spotykam się w życiu codziennym z ludźmi, którzy na serio i mądrze potrafią dyskutować, a tak często mam dosłownie zarzygane media społecznościowe rożnymi mądrościami, które na ogół są (żeby już nie przeklinać na prawo i lewo) średnio mądre.. nie odmawiam nikomu, absolutnie nikomu, prawa do wyrażania własnego zdania, ale byłabym szczerze zachwycona, gdyby to wyrażanie poprzedzone było chwilą zastanowienia, pogłębieniem wiedzy na dany temat i może, dla pewności, ponowną chwilą zastanowienia. cudownie byłoby gdybyśmy umieli dyskutować merytorycznie, zaopatrzeni w wiedzę z różnych źródeł (może nie tylko tą, zasięgniętą z internetu i tv, ale również z wiedzą typowo empiryczną?).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
póki tak nie jest, to moim zdaniem będziemy się przerzucać sloganami, pustymi hasłami, opierać argumenty na wiedzy obiegowej i stereotypach, a dodatkowo, będziemy znakomitym obiektem manipulacji - bo chyba nikim nie jest manipulować prościej i radośniej, niż ludźmi, którzy tak łatwo dają się wkręcić w schemat czarno-białego świata i jasnych w nim podziałów. tak bardzo mnie to dziwi i trochę niepokoi. wydaje mi się, że często bywamy hipokrytami, idziemy na skróty, ścinamy zakręty, upraszczamy sprawy, których nie da się (albo nie powinno się za wszelką cenę) uprościć, wrzucamy wszystko i wszystkich do jednego worka i dopasowujemy zasady moralne do potrzeby chwili. nie lubię tego, ale nie mam takiego przycisku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wasza Sumikowa</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-73279113767777930782015-11-09T11:54:00.001+01:002016-03-30T11:00:05.313+02:00Nic bardziej mylnego - czyli wracamy do recenzji :)Hej,<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
nie wiem czy jesteście mocno "w temacie", ale ostatnio, troszkę jak grzyby po deszczu, wydawane są książki różniastej maści blogerów / vlogerów / innych znanych ludzików. Ogólnie uważam, że wydać książkę to jest - żeby nie używać słów powszechnie uznanych za wulgarne - przeogromniasty przywilej i nobilitacja. W sensie, że ktoś docenia, że nie tylko umiemy sprawnie operować słowem pisanym, niczym chirurg skalpelem, ale również mamy coś do powiedzenia - jakąś historię, coś, cokolwiek, co można uznać za ciekawe i ważne. Nie mam też zasadniczo nic przeciwko książkom vlogerów / blogerów / osób znanych, popularnych i lubianych. Tylko taką mam wątpliwość czy te książki są przemyślane, dobre i wartościowe? Czy to jest tylko i wyłącznie maszynka do generowania zysków dla piszących i wydających? Dzisiaj wielki powrót do książek i krótka recenzja książki Radka Kotarskiego "Nic bardziej mylnego", czyli pierwszej książki polskiego vlogera, jaka trafiła w moje lepkie rączki :) zapraszam!<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuMCrcM3RBfHZKuwIy-1d25Y27hC0Dik88JSNR65mx3c1VQSD9S18-l5gT-0nLGK1m1NCLwEKAa87tEptXFnc3i8iXxW9b4gw29mzwsMSpgCAMlb5RUOr30y08l-e0_u0ZGFsQrQt4Ekk/s1600/vintage_youtube_icon_by_pannpann.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="384" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuMCrcM3RBfHZKuwIy-1d25Y27hC0Dik88JSNR65mx3c1VQSD9S18-l5gT-0nLGK1m1NCLwEKAa87tEptXFnc3i8iXxW9b4gw29mzwsMSpgCAMlb5RUOr30y08l-e0_u0ZGFsQrQt4Ekk/s640/vintage_youtube_icon_by_pannpann.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na <span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">pannpann.deviantart.com</span></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Tym z Was, którzy znają youtube'owy kanał Polimaty, Radka Kotarskiego zapewne przedstawiać nie muszę, a tym z Was, którzy nie znają - polecam! Szczególnie jeżeli macie w planach lekturę książki - warto najpierw zobaczyć pierwowzór, czyli formę video. Obserwuję już od dłuższego czasu to, co dzieje się na polskich kanałach na youtubie (chociaż moją domeną są raczej kanały urodowe i te, o tematyce 'zrób to sam') i zastanawiam się nad fenomenem popularności autorów i samych kanałów. Nie rozgryzłam jeszcze tego tematu, ale nadal się przyglądam i zastanawiam.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuuCtsT_17Y_Mu37O4I0fzIAL9qhY-kmFzBKTSl4KHAzRhT7kwayeB6wXoZn4UfnIfLnBb0aFrU75W8YN9Rz-pXHbHSCegEpyoHBjFXg1sGHPlU9zwmnMzLRWKWDodnXTVgFeXhEzZXtE/s1600/Kotarski_Nicbardziejmylnego_500pcx.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuuCtsT_17Y_Mu37O4I0fzIAL9qhY-kmFzBKTSl4KHAzRhT7kwayeB6wXoZn4UfnIfLnBb0aFrU75W8YN9Rz-pXHbHSCegEpyoHBjFXg1sGHPlU9zwmnMzLRWKWDodnXTVgFeXhEzZXtE/s400/Kotarski_Nicbardziejmylnego_500pcx.jpg" width="280" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fotografia z materiałów wydawnictwa Znak</td></tr>
</tbody></table>
Niemniej, wracając do tematu, Polimaty to kanał bardzo, bardzo popularny i lubiany na naszym youtubie. Specjalizacją Radka i samych Polimatów jest chyba zasadniczo obalanie utartych opinii i mitów, które (niezależnie od dziedziny wiedzy) jakimś sposobem wdarły się do naszej zbiorowej podświadomości i żyją swoim życiem. Mocną stroną samego kanału jest oczywiście osoba prowadzącego, ale także sposób, w jaki przekazuje on zgromadzone informacje - pełen energii, radości, ale i konkretny, rzeczowy. Chciałabym, żeby moje przyszłe dzieci uczyli tak zafascynowani wykładanym przedmiotem nauczyciele :) Poniżej jeden z ciekawszych filmików z kanału Polimaty - O pochodzeniu wulgaryzmów (kanał znajdziecie <a href="https://www.youtube.com/channel/UCCRXm_ENFXkMl7_iwERqlrQ" target="_blank">tutaj</a>).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/jCBdMrl5UPQ/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/jCBdMrl5UPQ?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<br />
<br />
No fajnie, a jak wypada książka?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
No właśnie! Świat youtube'a i świat literacki to dwa, zupełnie różne światy - o ile w formacie video można pewne potknięcia (choćby stylistyczne) wybaczyć, o tyle w przypadku słowa pisanego już niekoniecznie. Czy "Nic bardziej mylnego" wychodzi z pojedynku na słowa obronną ręką? Moim zdaniem tak, chociaż to oczywiście specyficzna forma literatury - bo z pogranicza popularno-naukowego, które to pogranicze nie jest moją domeną - ale zdecydowanie można się z nią zaprzyjaźnić i polubić. Ogromną zaletą tej książki jest jej układ - podział na przejrzyste części i zwięzłe rozdziały - który pozwala na wybieranie interesujących nas treści. "Nic bardziej mylnego" nie trzeba zatem czytać jednym rzutem, a można potraktować trochę jak zbiór opowiadań, trochę jak zbiór filmików z kanału na youtubie. Jedynym minusem, jaki udało mi się znaleźć, jest sposób umiejscowienia bibliografii - z mojego, bardzo subiektywnego punktu widzenia, byłoby o niebo lepiej, gdyby każdy rozdział kończył się informacją o źródłach i odesłaniem do tych pozycji, z pomocą których możemy wiedzę na dany temat pogłębiać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Warto czy nie warto? Jeżeli lubicie takie klasyczne obalanie mitów wywodzących się z wiedzy obiegowej, a dodatkowo interesujecie się historią, sztuką i ogólnie lubicie zdobywać wiedzę z różnych, często bardzo odmiennych, dziedzin to jest to książka dla Was. Jeżeli chcecie poszukać inspiracji do solidniejszego poszukiwania wiedzy na jakiś konkretny temat - to może być dobry pomysł na start. Jeżeli Wasze dzieci są już w wieku, w którym pewne podstawy wiedzy szkolnej i obiegowej mają w swoich małych procesorkach, to może to być książka ciekawa również dla nich. Jeżeli lubicie Polimaty - śmiało! Jeżeli jednak jesteście typowymi fanami przydługich powieści i solidnych opowiadań - nie jestem pewna czy się polubicie. Podsumowując, to jest całkiem dobra książka: napisana językiem przystępnym, ale jednocześnie na wysokim poziomie, a jako całość jest bardzo przemyślana i dobrze skonstruowana. Polecam! Przy okazji odsyłam Was też do strony <a href="http://polimaty.pl/" target="_blank">Polimatów</a> :)<br />
<br />
Wasza Sumikowa</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-49725964185371592792015-10-30T16:32:00.000+01:002016-03-30T10:53:56.440+02:00Mądrości zadumanego pluszowego misia z kubkiem kawy vol. 2Hej,<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
dzisiaj będzie taki bardziej smutno-poważny post - nie dlatego, że przyszła jesień, a wraz z nią idealny czas na przejście do stanu średniozaawansowej depresji, ale dlatego, że wraz z jesienią przyszedł idealny czas na jakąś małą refleksję! zatem dzisiaj będzie post z serii 'mądrości zadumanego pluszowego misia z kubkiem kawy', a dokładniej będzie o tym, że nie rozumiem - nie rozumiem wariackiego materializmu, dzikiego prześcigania się w zawodach 'kto ma droższe / więcej / szybciej / lepiej / cokolwiek..' i trochę o tym, że żyjemy w jakimś dziwny zapętleniu - bo mamy do dyspozycji jakieś powiedzmy 80 lat, zasadniczo to nie wiemy nawet czy aż tyle, czy dużo, dużo mniej, ale znaczną część naszego krótkiego życia tracimy na jakieś kompletne bzdury.. czemuż tak się dzieje?</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXF3MViwWdKzRl9wj2XB5httA7lap608tMft_BfbiSEV59CNuufbtyu6v45EdwJfRG7QB3SjcQjMZCIHzUIm6O8KIALfJ3rv7I0W_Lyq1WRogYqy0V0kSIXOGB9nyqKPoyNgnXuOJW5-E/s1600/bear-coffee-cup-teddy-teddy-bear-Favim.com-224425.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXF3MViwWdKzRl9wj2XB5httA7lap608tMft_BfbiSEV59CNuufbtyu6v45EdwJfRG7QB3SjcQjMZCIHzUIm6O8KIALfJ3rv7I0W_Lyq1WRogYqy0V0kSIXOGB9nyqKPoyNgnXuOJW5-E/s1600/bear-coffee-cup-teddy-teddy-bear-Favim.com-224425.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">znalezione na cekollax33.pinger.pl</span></td></tr>
</tbody></table>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Tak sobie czasem patrzę na ludzi, na życie i nie wierzę.. Nie rozumiem tylu spraw, a jednocześnie tak bardzo bym chciała. Nie rozumiem na przykład materializmu, który tak bardzo nas napędza. Nie rozumiem agresji, która napędza nas chyba jeszcze bardziej. Nie rozumiem dlaczego jest tak, że im ktoś ma mniej do powiedzenia, tym więcej i chętniej mówi. Nie rozumiem dlaczego jest tak, że im ktoś ma więcej mądrych i ciekawych rzeczy do powiedzenia, tym bardziej milczy. Nie rozumiem dlaczego bardziej opłaca się być kontrowersyjnym, niż mądrym. Nie rozumiem dlaczego ludzie tak chętnie krzyczą. Nie rozumiem o czym krzyczą, ani do kogo. Nie rozumiem dlaczego ktoś miałby chcieć słuchać, jak oni krzyczą. Nie rozumiem dlaczego ludzie zajeżdżają sobie drogę i nie ruszają na zielonym świetle o 8:oo rano. Nie rozumiem czemu ludzie są nieludzcy.<br />
<br />
Nie rozumiem dlaczego integralnym elementem edukacji szkolnej jest wiedza o religii (właściwie to nawet nie jest wiedza o religii, ale mniejsza o to..) i nie rozumiem dlaczego w jej miejsce nie uczymy się chociażby języka migowego czy sensownego rozmawiania z osobami dotkniętymi niepełnosprawnością. Nie rozumiem dlaczego nie oswajamy w żaden sposób śmierci, a potem lękamy się jej jako staruszkowie. Nie rozumiem po co wyrzucamy stare, działające rzeczy, a na ich miejsce kupujemy nowe, działające rzeczy. Nie rozumiem po co kupujemy za dużo jedzenia, a potem je wyrzucamy, bo nie zdążyliśmy go zjeść. Nie rozumiem dlaczego nie mając o czymś wiedzy, tak chętnie się na dany temat wypowiadamy. Nie rozumiem dlaczego głupota jest w cenie, a mądrość w odwrocie. Nie rozumiem dlaczego tak rzadko przyznajemy się do błędów, a jeszcze rzadziej czegoś się na ich podstawie uczymy.<br />
<br />
Nie rozumiem, jak można wyrzucić własnego psa z jadącego samochodu tylko dlatego, że jest stary i chory i nie rozumiem, jak można mieć dziecko tylko dlatego, że przyjaciółka też już ma. Nie rozumiem, jak można podjąć decyzję o ślubie, tylko dlatego, że tak wypada albo pod wpływem presji. Nie rozumiem, jak można przeżyć życie bez jednej chwili refleksji. Nie rozumiem, jak można dożyć późnej starości i nigdy nie zmądrzeć. Nie rozumiem, jak można być bezkrytycznym wobec siebie. Nie rozumiem, jak można wydać o kimś jakąś opinię, nie mając ku temu żadnych podstaw. Nie rozumiem, jak można kogoś osądzić wyłącznie w oparciu o przesądy i stereotypy. Nie rozumiem, jak można to wszystko zrozumieć.<br />
<br />
Nie rozumiem jeszcze wielu innych rzeczy.<br />
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
Wasza Sumikowa</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-17667937932971399732015-10-20T10:49:00.000+02:002016-03-30T10:58:40.996+02:00The Force Awakens, czyli Gwiezdne Wojny oczami psychofanaHej kochani,<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
czy macie też takie silne wspomnienie z dzieciństwa dotyczące pierwszego obejrzanego w kinie filmu? Ja zdecydowanie mam! W życiu nie przypomniałabym sobie, co zobaczyłam jako pierwsze w telewizji czy na wideo, ale kino, to co innego! Pamiętam jak dziś ;) siedziałam z rodzicami na balkonie w kinie Neptun przy Długiej w Gdańsku. Ponieważ ze swojego krzesełka widziałam betonowe obramowanie balkonu i ewentualnie sterczącą u góry metalową poręcz, po chwili wylądowałam na kolanach u taty i się zaczęło! Tak, to oczywiście były Gwiezdne Wojny, część IV, Nowa Nadzieja i tak, kocham GW miłością absolutną i nieznoszącą sprzeciwu, krytyki, delikatnego marudzenia, ani nawet lekkiego powątpiewania czy kolejna część będzie dobra. No a jaka ma być?! Będzie znakomita :D Rozumiem, że widzieliście zwiastun i pokochaliście już plakat? :) Dzisiaj wyłącznie o Gwiezdnych będzie, jak kto nie lubi (?!) to pa-pa i do następnego ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTrQOASgjmigOY5A0OVgqFZBjWtyYqWy6PsFQFWnYh7SnPLaLHJO4jIsx62yvx0Qt3KAlQM5So8iVhQtzsIfSRg9w8SO512UUjDnO13Zh0IRi5B2cK47B00waNxr_hk14hyyRCT3_axxA/s1600/millenium-falcon.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="419" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTrQOASgjmigOY5A0OVgqFZBjWtyYqWy6PsFQFWnYh7SnPLaLHJO4jIsx62yvx0Qt3KAlQM5So8iVhQtzsIfSRg9w8SO512UUjDnO13Zh0IRi5B2cK47B00waNxr_hk14hyyRCT3_axxA/s640/millenium-falcon.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na <span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">thestarwarstrilogy.com</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUHaYjz0-tM6ONdqph49oHsAQ-eNnydvKQN67nS5wk1vwGcCrnC3l9N825kpf9lmotmLM5eHethE2wHhaXWEDmNARt8mlqgJSMB5ElcFfzN6q0QF8YAqpeVDfnNhIyHIWMmHdAUcQhWhI/s1600/freehugs%252C%252Cfun%252Chugs%252Cstarwars%252Cstormtrooper-74f6008247f8e8a1aaaf692fcd9698a1_h.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUHaYjz0-tM6ONdqph49oHsAQ-eNnydvKQN67nS5wk1vwGcCrnC3l9N825kpf9lmotmLM5eHethE2wHhaXWEDmNARt8mlqgJSMB5ElcFfzN6q0QF8YAqpeVDfnNhIyHIWMmHdAUcQhWhI/s320/freehugs%252C%252Cfun%252Chugs%252Cstarwars%252Cstormtrooper-74f6008247f8e8a1aaaf692fcd9698a1_h.jpg" width="272" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na <span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">vi.sualize.us</span></td></tr>
</tbody></table>
Gwiezdne Wojny to jest coś więcej niż film - oczywiście film też, ale jednak znacznie więcej :) To spory kawałek mojego życia, bo 'stara' trylogia, czyli części IV-VI były moimi pierwszymi wyjściami do kina w zamierzchłym dzieciństwie.<br />
<div style="text-align: justify;">
Potem, chyba już w szkole średniej, do kin wchodziły kolejno części I-III. Pamiętam, że na początku nocnej premiery III części w kinie biliśmy brawo, a ja miałam łzy w oczach jak pojawiały się kolejno: logo Lucasfilm, a potem 'A long time ago, in a galaxy far, far away..."</div>
<div style="text-align: justify;">
Gwiezdne Wojny to nie jest tylko film, to jest też głos Harrisona Forda, mojej pierwszej, jedynej takiej i najsilniejszej kinowej miłości! </div>
<div style="text-align: justify;">
To jest przy okazji jego krzywy uśmiech, ale to jest też szalony Chewie, jego ataki paniki i okrzyki. To oczywiście również rycerze Jedi, Yoda ze swoim szykiem zdania wg. OSV, roboty z kochanym R2D2 na czele, piękny Millennium Falcon, głęboki oddech Darth Vadera i wreszcie moi ulubieni stormtroopersi :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi83m84LMKfNQvKNX4aGiQxECEQhEmkHzu2jN74lbHiOI5YgaSkKNDr9_UcX-qLIDkGaHuQLNqWsa1Z1ItQL-4Qw8JoZWOfHryc1FPHRBCQT6g7HV7imSjJDDtcriSI2_5NpbyIKjMuypo/s1600/73542_1.12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi83m84LMKfNQvKNX4aGiQxECEQhEmkHzu2jN74lbHiOI5YgaSkKNDr9_UcX-qLIDkGaHuQLNqWsa1Z1ItQL-4Qw8JoZWOfHryc1FPHRBCQT6g7HV7imSjJDDtcriSI2_5NpbyIKjMuypo/s400/73542_1.12.jpg" width="280" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na filmweb.pl</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Świetne w Gwiezdnych Wojnach jest też to, że miałam to szczęście i radość, dorastać razem z nimi i zobaczyć wszystkie części w kinie. </div>
<div style="text-align: justify;">
Od wczoraj gapię się jak sroka w plakat do VII części i maniakalnie na pętli puszczam z youtube oficjalny trailer, nabijając w nieskończoność i ze wszystkich nośników i komputerów, do jakich mam dostęp, ilość wyświetleń.</div>
<div style="text-align: justify;">
Plakat jest świetny, ale trailer... jest genialny! Spodziewałam się, że będzie dużo wybuchów, dużo walki i takich fajerwerków współczesnego kina SF, ale jest dużo, dużo lepiej! Zresztą zobaczcie sami - jeśli jakimś cudem jeszcze nie widzieliście, albo po raz kolejny, bo to jest taaakie dobre!</div>
<div style="text-align: justify;">
Oczywiście można wyłączyć w sobie tryb psychofana i debatować, że to naiwne, że poklejone z wielu innych filmów i motywów książkowych, tylko po co? Ja zostaję na włączonym trybie mega-psycho-oszołomo-fana i nie zamierzam do grudnia przechodzić na stanby :D dzisiaj wieczorem robię rezerwację bilecików i do grudnia będę oglądać ten trailer, aż mi go zablokują ;)</div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: rgba(28, 28, 28, 0.8); color: #bbbbbb; font-family: Roboto, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 11px; line-height: 14.3px;"></span><br />
<span style="background-color: rgba(28, 28, 28, 0.8); color: #bbbbbb; font-family: Roboto, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 11px; line-height: 14.3px;"></span></div>
<div style="text-align: right;">
Wasza psycho-Sumikowa</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/sGbxmsDFVnE/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/sGbxmsDFVnE?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="text-align: right;">ps. klip z youtube'a, prosto z profilu Star Wars</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-28831745891382692232015-10-14T15:22:00.003+02:002016-03-30T11:02:50.675+02:00O czytaniu, ale nie o książkach !<div style="text-align: justify;">
Hej kochani,</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihtPSP9iwekwVfBZc8yYZ-bUnVXxa7MCK6WVIMQDB19rJOhyphenhyphenoNGCk4FzCwtgX7AXQorxNOPVvCJit6gItR-n-p4g_9Aj5LQPAntEZ31FJDo0OFyy8IjhJikjAQZqcwQdnZkf09Rap_Bco/s1600/owl_ebook.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="182" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihtPSP9iwekwVfBZc8yYZ-bUnVXxa7MCK6WVIMQDB19rJOhyphenhyphenoNGCk4FzCwtgX7AXQorxNOPVvCJit6gItR-n-p4g_9Aj5LQPAntEZ31FJDo0OFyy8IjhJikjAQZqcwQdnZkf09Rap_Bco/s200/owl_ebook.png" width="200" /></a>kolażyków jednak nie będzie - będzie kalambur! bo post o czytaniu będzie, ale jednocześnie nie do końca o książkach... ;) kolażyków nie będzie, bo okazuje się, że przez dwa kolejne weekendy nie zrobiliśmy właściwie żadnych zdjęć.. następnym razem ogarniemy! a dzisiaj kolejny post bez kolażyków będzie :) to o czym w końcu będzie? hmm.., no właśnie! głównie o zdobyczy ze świata nowoczesnych technologii, która dotarła niedawno do Sumikolandii, ale już zajmuje w niej bardzo ważne miejsce i ma swoje imię ;) zapraszamy!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br /><br />
<div style="text-align: justify;">
</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEG3AljL-O6L9gBZWr25LmWb_ktT7N9lpBnsn0uH0xvX_sDyIizUi4cNcoATtPrDmqR7dNGQt2AmpFgOI392kGpuTk8EREtFcWyP3piggKKpzqljUduiiF2P04dbkJNl7bzblUwjRld_g/s1600/amazon-alternatives-img4.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="192" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEG3AljL-O6L9gBZWr25LmWb_ktT7N9lpBnsn0uH0xvX_sDyIizUi4cNcoATtPrDmqR7dNGQt2AmpFgOI392kGpuTk8EREtFcWyP3piggKKpzqljUduiiF2P04dbkJNl7bzblUwjRld_g/s320/amazon-alternatives-img4.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na <span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">literaryames.wordpress.com</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Rzecz będzie oczywista o czytniku :) wiele, doprawdy wiele lat się nad nim zastanawiałam: kupić czy nie? ostatecznie przeważyły takie zalety jak waga i rozmiar czytnika vs. waga i rozmiar książki papierowej w odniesieniu do torby, z którą co dzień podróżuję do pracy. Książka papierowa była w tym zestawieniu bez szans.. Żeby nie było - nadal uważam, że dom bez książek na półkach jest jakby mało domowy, ale torba bez książek jest całkiem w porządku torbą, a na dodatek torbą znacznie lżejszą :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czytników na rynku jest całe mnóstwo i nie ma chyba większego sensu wymieniać firm, które obecnie je produkują. Polecam przy okazji stronę swiatczytnikow.pl - bardzo dużo cennych informacji zebranych w jednym miejscu i znakomite komentarze pod poszczególnymi artykułami, z których też można wiele się dowiedzieć. Ogromnie polecam jeśli zastanawiacie się nad zakupem czytnika i macie na oku na przykład kilka modeli - osobiście przeczytałam większość wpisów i wybór okazał się znacznie prostszy, choć nadal niełatwy :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5si2TtP3dQWX2E4GulAc8yHahpkIjTmfWbhlAVACAnUwdSaTsDBWCyklwN32yR2Ur7WV0u_oMs3Ry_kp51uATX8fWiuGQVxF2xkx4NxmLkoAzpwEj1wie-9jJV1yqY65LhyVml_nNr-I/s1600/header+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="277" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5si2TtP3dQWX2E4GulAc8yHahpkIjTmfWbhlAVACAnUwdSaTsDBWCyklwN32yR2Ur7WV0u_oMs3Ry_kp51uATX8fWiuGQVxF2xkx4NxmLkoAzpwEj1wie-9jJV1yqY65LhyVml_nNr-I/s640/header+%25281%2529.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na <span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">owlyouneedreads.blogspot.com</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Czy warto? mój czytnik mieszka z nami w Sumikolandii mniej niż miesiąc, a uczciwie: nie jestem w stanie wyobrazić sobie, żeby miało go nie być! pomijając wagę i niewielki rozmiar, to jest to po prostu znakomite urządzenie! moje nie posiada dodatkowo wbudowanych światełek (długo się wahałam i ostatecznie cieszę się z podjętej decyzji), ale nie zmienia to faktu, że czyta się na nim bardzo komfortowo właściwie w każdych warunkach. dodatkowo bonus dla marznących: urządzenie jest dotykowe, zatem strony zmieniamy jednym kliknięciem - czytnik można sobie wygodnie oprzeć, zawinąć się szczelnie w koc czy ułożyć pod kołdrą i jedynie co jakiś czas należy wyściubić tego palucha i kliknąć ;) polecam! stoi sobie to-to wygodnie oparte o szafkę nocną czy udziska, nie zamyka się, nie przelatują strony, nic złego się nie dzieje :) wygodnie!</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBHS4aIwlTCvmVmd8CfdXvCx6toGnx10k86KvLvLrq-Gi3UL-KJYvu1wje8zxfTcILHIAuJ7RTcRwiiIc5SwEPetoCK8YFEFMESQjh3E2A0ZaRSZDgY6vbYxQXaxFtp8fARyfDQumebpI/s1600/read_20me_400sq.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBHS4aIwlTCvmVmd8CfdXvCx6toGnx10k86KvLvLrq-Gi3UL-KJYvu1wje8zxfTcILHIAuJ7RTcRwiiIc5SwEPetoCK8YFEFMESQjh3E2A0ZaRSZDgY6vbYxQXaxFtp8fARyfDQumebpI/s320/read_20me_400sq.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na <span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">undercomm.storenvy.com</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Bateria mocarna, dysk również niczego sobie - szczególnie biorąc pod uwagę, jak niewiele miejsca zajmują książki :) rozpływam się! dodatkowo jeśli czytanie na raz na przykład książkę typu powieść i książkę typu zbiór opowiadań, możecie je mieć przy sobie i czytać najpierw opowiadanko, a potem książkę główną i nie nosić tony papieru w torbie :) dodatkowo kiedy czytacie na przykład takiego Lema, który lubi co kawałek rzucić jakąś łacińską sentencją, której nie znacie: bach! włączacie na chwile wi-fi, zaznaczacie łaciński fragment tekstu i bach do internetów z tym fragmentem i hops! już wiecie co to za wieloryb z tej sentencji - bardzo wygodne!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czytnik to jest świetny wynalazek! jeżeli macie dodatkowo zmęczone oczy, to wieczorem możecie sobie na przykład zaznaczyć: większą czcionką proszę! i dorzucić władczo: szerszą interlinią! i pyk: gotowe :) wzrok mniej się męczy, czytnik zadowolony tak samo, jak był na początku, wy jeszcze bardziej - wygodne!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Bez żartów: bardzo polecam! jeżeli wahacie się od dłuższego czasu, czytacie ogrom książek, nie macie już w domu miejsca, nie macie już w portfelu pieniędzy, a dodatkowo dużo podróżujecie - czy to komunikacją miejską, czy samolotem na wakacje, czy inne wczasy - to wygląda na to, że macie duże szanse zakochać się w tym niepozornym kawałku plastiku tak mocno, jak ja :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czytnikowa Sumikowa</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-2377011913581699402015-10-02T14:36:00.002+02:002016-03-30T11:02:50.667+02:00Weekend !!Hej kochani,<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAiFPmDhbV7Cjm4UtcxA1zYVXoVp471jloaJnjlERFYGvfGvK4IzrVO2EiSCZehUS8eBtE-5WzeOs3Pa0lRjXZxTqVHzyr4SR7_3RUj006_m3ibOow9dsi-rYGe2_wOnFZK12KoDvq07o/s1600/ALWAYS-SMILE.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="284" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAiFPmDhbV7Cjm4UtcxA1zYVXoVp471jloaJnjlERFYGvfGvK4IzrVO2EiSCZehUS8eBtE-5WzeOs3Pa0lRjXZxTqVHzyr4SR7_3RUj006_m3ibOow9dsi-rYGe2_wOnFZK12KoDvq07o/s320/ALWAYS-SMILE.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na <span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">happyholidays2014.com</span></td></tr>
</tbody></table>
czy zdarza się Wam czasem taki stan, że wszystko wydaje się bardziej na swoim miejscu niż dzień wcześniej? I ogólnie, że wszystko pasuje? taki jakby zen? Stan, w którym właściwie nie odczuwacie większych problemów? Nie to, że żadnych zupełnie - ale nic, co byłoby poważne.. Ja w takich chwilach lekko się martwię, bo zawsze mam takie nieodparte wrażenie, że o czymś nie wiem (stąd mój spokój i poczucie totalnej harmonii), że coś się gdzieś właśnie kruszy i lekko kolebie, a ja nie zdaję sobie z tego sprawy i tak sobie śmigam w mojej radosnej bańce nadmuchanej optymizmem.. Hmm, no nic - chwilo trwaj ;) a szczególnie, że dzisiaj mamy międzynarodowy dzień uśmiechu i piątek, piąteczek, piątunio! zatem zmartwienia wysyłamy na dłuższą przerwę na kawę i niech im się tam dobrze wiedzie ;) do rzeczy - to o czym dzisiaj? o kosmicznych radościach - tych prosto z kosmosu i tych dużo bardziej przyziemnych i planach na weekend oczywiście - bo wreszcie wspólny! :) </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a><br />
Pamiętacie mini recenzję 'Marsjanina' hmm? W ten weekend jest premiera filmu :)) ale przeczytajcie najpierw, proooszę :) bo coś czuję, że film będzie duuużo słabszy, a szkoda się zrazić. nie mówiąc już o tym, że znając zakończenie, czytanie książki będzie zupełnie pozbawione tego urokliwego suspensu! czytajcie najpierw :) a potem można do kina - ja się mocno zastanawiam czy w ogóle poczłapać (kto ustala ceny biletów w naszym kraju nad Wisłą?!), a jeżeli już człapać i płakać wraz z portfelem, to 2D czy 3D, hmm..? kto to może wiedzieć ;) pewnie Sumik, jak tylko doczyta do końca, pomoże w decyzji :)<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghBhIiB866ibAfrktZ_TtKgUtnb7kUnJlkfqs3gX220O4rhoZUu_QcovjfOVudm7P8D-y3HxNJCX91One5WrGLv4cmUkAhp_1blRIpAQXpCJirz7yS13ltN2Tpn6BgR_hyphenhyphenj6JPoCzLTxs/s1600/Marsjanin3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghBhIiB866ibAfrktZ_TtKgUtnb7kUnJlkfqs3gX220O4rhoZUu_QcovjfOVudm7P8D-y3HxNJCX91One5WrGLv4cmUkAhp_1blRIpAQXpCJirz7yS13ltN2Tpn6BgR_hyphenhyphenj6JPoCzLTxs/s1600/Marsjanin3.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na stopklatka.pl</td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Co tam jeszcze? Kolejne info od NASA w temacie wody na Marsie :) w kontekście akapitu powyżej fajne to bardzo odkrycie! ciekawe, kiedy wrócimy na dobre w kosmos..? nie na stację kosmiczną, tylko do wahadłowców czy innych super wynalazków i lotów na planety / księżyce / inne okrągłe obiekty śmigające tam daleko u góry :D przeczytajcie 'Marsjanina' !!! ;)<br />
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMdx1UhryIvHNxl7NmdFbjYPwcJXX24sAKmHei78BNihxlzO23aQWnOwcCT9Xxjt7zd6Y4Wudi0i8Ss2xVLKAPS3qwh0EFX6kIlruIIY-LH_W7CHVoC6XAEuPvvL8B9GjUe0XfPn0Fsy0/s1600/1236464098_weekend50.gif" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMdx1UhryIvHNxl7NmdFbjYPwcJXX24sAKmHei78BNihxlzO23aQWnOwcCT9Xxjt7zd6Y4Wudi0i8Ss2xVLKAPS3qwh0EFX6kIlruIIY-LH_W7CHVoC6XAEuPvvL8B9GjUe0XfPn0Fsy0/s1600/1236464098_weekend50.gif" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">znalezione na sodahead.com</span></td></tr>
</tbody></table>
Dzisiaj piąteczek - wreszcie nareszcie :) i wspólny weekend w Sumikolandii i na dodatek zapowiadają piękną pogodę: taką, że słońce, że 18 stopni, że tak przez całą sobotę i przez całą niedzielę :) super! chyba zapowiada się plaża na Górkach w konfiguracji: Sumiki, Pieseł, książki, namiot, który sam się rozkłada i nie sposób go złożyć, kawa, kocyki, poduszeczki i szum morza :) Co można powiedzieć? Lubię to! i cieszę się na ten weekend już co najmniej od 5 dni ;)<br />
<br />
Poza tym mamy w planach koncert - a to jest baardzo rzadkie wydarzenie w Sumikolandii. Co prawda to jeszcze nie wymarzony Chris Botti (może kiedyś.. i znowu: skąd się biorą ceny biletów?!), ale stare dobre Lady Pank (mam tylko nadzieję, że zagrają 'Fabrykę małp'... :D). Dodatkowo w niedzielę mini wycieczka na targi urodowe na Amber Expo :D dobry to będzie weekend! pyszne sobotnie śniadanko przy oknie w kuchni, z pachnącą kawą, ciepłym pieczywem, świeżą pastą słonecznikową, parówkami, jajkiem.. om-nom-nom :D i w niedzielę powtórka - jeżeli cokolwiek zostanie ;) może tarta z warzywami na obiad? i babka piaskowa rumieniąca się w piecu..?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-CEBlnLgUKJcme2Ynu-L4FC18to3uxEShIJ-99ZFqbWyOzhivcpHfWbMb0REaEdJw8WRP_3p39zp5UFGh5ENaRHI5yAyHLBZD6BgHipPLjYOJxso6hM3uSFF27GyiV1bEsNUiSf4qhOU/s1600/polar-bear-beechey-island_91895_990x742.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="239" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-CEBlnLgUKJcme2Ynu-L4FC18to3uxEShIJ-99ZFqbWyOzhivcpHfWbMb0REaEdJw8WRP_3p39zp5UFGh5ENaRHI5yAyHLBZD6BgHipPLjYOJxso6hM3uSFF27GyiV1bEsNUiSf4qhOU/s320/polar-bear-beechey-island_91895_990x742.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na photography.nationalgeographic.com/<br />
photography/photo-of-the-day/polar-bear-beechey-island/</td></tr>
</tbody></table>
Na koniec powiem Wam, że zdecydowanie wyczuwam w powietrzu kolażyki ;) dawno już nie było, ale zdaje się, że po tym weekendzie powrócą w pełnej glorii :D plażolażyk może? targolażyk jakiś? na koncertolażyk nie liczę, bo pewnie zdjęcia niemile widziane, ale może jakiś jedzeniolażyk się uda przygotować :) a jakie u Was plany?<br />
<br />
Dobrego weekendu!<br />
Wasze u-ha-ha-ne Sumiki</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-44577385705974622702015-09-23T12:30:00.002+02:002016-03-30T11:02:50.690+02:00Jesień zupą pachnąca<div style="text-align: justify;">
Hej kochani,</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg356MhjU1Dv78H2pD8QaWgD4d8LuoEye1nRfarzIb0xNE7eQXQkXkKlcvgyM-QbNWVSdysuTBE05Ztua6bervvpjbVQkgAwYyc2jEfxiP0a2vobA2WhRN9cTLLbGyNfEbvIi_iL3-ohwc/s1600/shutterstock_142464652.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg356MhjU1Dv78H2pD8QaWgD4d8LuoEye1nRfarzIb0xNE7eQXQkXkKlcvgyM-QbNWVSdysuTBE05Ztua6bervvpjbVQkgAwYyc2jEfxiP0a2vobA2WhRN9cTLLbGyNfEbvIi_iL3-ohwc/s400/shutterstock_142464652.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">znalezione na poundstretcher.co.uk</span></td></tr>
</tbody></table>
czy u Was już też tak jesiennie? :) u nas baaardzo - jest kilka różnych elementów, których pojawienie się w Sumikolandii zwiastuje ewidentnie zmianę pory roku! i chyba wszystkie te jesienne składniki już mamy w garnku, który radośnie pyrka na kuchence, zwiastując kolorową, liściastą i szeleszczącą jesień :D jednym z takich naszych jesiennych składników są planszówki, po które praktycznie nie sięgamy wiosną czy latem, ale gdy tylko nadchodzi jesień, robi się chłodniej i długie wieczory w ogrodzie nie są już specjalnie na miejscu, to nasze łapki intuicyjnie sięgają w ich stronę i rozpoczynają się długie wieczory pod znakiem "pan tu nie stał" i "towar spod lady" :) to o czym dzisiaj? ano, będzie o różnościach z Sumikolandii, czyli post z cyklu opowieści codziennie Sumików, czas: start!<br />
<br />
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3Sl7DC1ueGTi3ykQHuh_Wul5uhmj-94ou0rW51yDEZ_saYw2adz_2U7eUO4l4zZoddE1xR6qCIRheeLtrVjnpfNA3Hkxgxb7TxTlenSZLim837Ehqo5iE8z2cYPEXWEBFLccxHxkJrTA/s1600/jesien+1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3Sl7DC1ueGTi3ykQHuh_Wul5uhmj-94ou0rW51yDEZ_saYw2adz_2U7eUO4l4zZoddE1xR6qCIRheeLtrVjnpfNA3Hkxgxb7TxTlenSZLim837Ehqo5iE8z2cYPEXWEBFLccxHxkJrTA/s400/jesien+1.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Poza grami planszowymi zwiastunem jesieni są również pyrkające w kuchni zupy Sumików :) latem, wiadomo - za ciepło na pyszne zupy, ale jesień jest dla zup wprost stworzona. Bo czy jest coś lepszego, niż wrócić do domu po pracy, lekko zmarzniętym i od progu zostać powitanym nie tylko przez domowników, ale i przez zapach zupy, który ogarnia nie tylko mieszkanie, ale wypełza z lekka na klatkę schodową i wita dosłownie 'od progu' :) taka jesień jest bardzo, bardzo pyszna!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli dołożyć do tego wspomniane gry planszowe, książki, ciepły kubek z kawą, miękkie, otulające koce i ciepłe światło lamp i światełek rozsianych po całym domu.. jest sielsko-anielsko :) nie ma jak jesień! kiedyś nie bardzo lubiliśmy tę porę roku - bo chłodno, bo pada, bo dzień krótki i ciemny, bo kurtki, bo szaliki, bo gumiaki, bo psa brzuch mokry i czarny po spacerze, bo pies tego nie lubi, bo TAK. Udało nam się jednak odczarować jesień i teraz jest nam wszystkim razem znacznie, znacznie lepiej :) lubimy się, nauczyliśmy się, jak sobie tą jesień oswoić i udało się! polecamy taką domową, pachnącą zupą jesień, w kolorze kasztanów i szeleszczącą liściem :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQusnBiVHRE_xrUz3OtwUVPPm7uWTCz4yRrSd1nE0o_vHulYQpkKtVdYbVyTcVfv8Kf21YbOK_akWiSTEXw6r4w27397IOa6r9KPRLiBN-4ioGrY-f6BV8aHr-b0undgzSOsNcFXHGMGI/s1600/jesie%25C5%2584+2.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQusnBiVHRE_xrUz3OtwUVPPm7uWTCz4yRrSd1nE0o_vHulYQpkKtVdYbVyTcVfv8Kf21YbOK_akWiSTEXw6r4w27397IOa6r9KPRLiBN-4ioGrY-f6BV8aHr-b0undgzSOsNcFXHGMGI/s400/jesie%25C5%2584+2.jpg" width="400" /></a>Jesień w pachnącej zupą Sumikolandii to też czas powrotu do seriali! Wiosną i latem zdecydowanie więcej czasu spędzamy na świeżym powietrzu, w ogrodzie, z psem, na spacerach.. Jesień skraca trochę ten czas 'na zewnątrz', a wydłuża czas 'wewnątrz' i tym samym wracamy do ulubionych produkcji, nowych sezonów, odkrywany nieznane wcześniej filmy i seriale - bo jak na dworze pada, a w domu ciepło, kocyki i piesełowe stópki pachnące świeżo zrobionym popcornem, to najlepiej włączyć ulubiony serial i chwilkę sobie odpocząć :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jesień jest spoko! Ma swoje humory i czasem złowrogo zaszeleści, ale generalnie jest bardzo fajna :D poszukajcie swojego sposobu na nadchodzący chłodek i wykorzystajcie ten jesienny czas, bo warto! zupy nigdy nie smakują tak dobrze, jak właśnie jesienią, a planszówki też najśmieszniejsze, jak za oknem kapuśniaczek i wicherek :) no i piesełkowe stópki - najcieplejsze jesienią... ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wasze szeleszczące Sumiki</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-74058113406323407982015-09-16T09:39:00.002+02:002016-03-30T11:00:05.315+02:00Jak złapać rosyjskiego szpiega, czyli książka nie całkiem szpiegowska...<div style="text-align: left;">
Hej kochani,</div>
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5rYEwnTgh8unmwrkty5SAxorppEz062vgRUGWP0DY1nWGaV_Q9QY_k6sGHoaP5JPFiB7uhaOs4AbTf2UBUOosQfZPbFnYk793ESZ-GSqkZuruyg3av-o17y0374ncoyqP3uO9Fbun-n0/s1600/Lets_Read_for_Web.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="310" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5rYEwnTgh8unmwrkty5SAxorppEz062vgRUGWP0DY1nWGaV_Q9QY_k6sGHoaP5JPFiB7uhaOs4AbTf2UBUOosQfZPbFnYk793ESZ-GSqkZuruyg3av-o17y0374ncoyqP3uO9Fbun-n0/s400/Lets_Read_for_Web.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na <span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">www.blendspace.com</span></td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px; line-height: 20.79px;">Dzisiaj kolejny post, którego bohaterem będzie (i tu jak przypuszczam wielka niespodzianka!) książka... mam nadzieję, że niedługo ten trend na blogu jakoś się odwróci, bo widzę, że tematycznie baaaardzo mocno skręcamy w stronę biblioteki ;) a to przecież nie wszystko, co dzieje się w Sumikolandii! ale do rzeczy - dzisiaj będzie o sporym literackim rozczarowaniu, czyli o książce "Jak złapać rosyjskiego szpiega", której autorem jest Naveed Jamali. Dlaczego to wielkie rozczarowanie? Zapraszam! </span></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCCKqhwImDdaoTJAmNGQiM2IB-UR-oNpEf2H-c3QXhwKRJDWBQV4JtD9MSgqbwKRytCvHUPfPbJVeq1KwiFGZveHWpYnzaXU3wq2Ow1CZBeNtA8pAYP07mby29uVoAICSZ_mid6tFTUu4/s1600/Jamali_Jakzlapacrosyjskiegoszpiega_500pcx.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCCKqhwImDdaoTJAmNGQiM2IB-UR-oNpEf2H-c3QXhwKRJDWBQV4JtD9MSgqbwKRytCvHUPfPbJVeq1KwiFGZveHWpYnzaXU3wq2Ow1CZBeNtA8pAYP07mby29uVoAICSZ_mid6tFTUu4/s1600/Jamali_Jakzlapacrosyjskiegoszpiega_500pcx.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na znak.com.pl</td></tr>
</tbody></table>
<span style="color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px; line-height: 20.79px;">Bardzo, ale to bardzo nie lubię, kiedy książka mi się nie podoba.. z kilku różnych powodów - nie tylko dlatego, że lekko żałuję czasu, jaki poświęciłam na jej przeczytanie, ale głównie ze względu na autora. Ponieważ sama próbuję od dawien dawna przelać trochę trapiących mnie (choć nie przesadnie mądrych!) myśli z pomocą elektronicznego atramentu, na równie elektroniczny papier, zdaję sobie sprawę, jak trudno jest napisać coś, co ma jakikolwiek sens. Jak trudno jest ubrać myśli w słowa i to nie byle jakie słowa, ale takie, które sprawią, że myśl będzie jasna i przejrzysta, a czytelnik ukontentowany. To nie jest łatwe zadanie. To jest zdecydowanie zadanie bardzo żmudne, wymagające samodyscypliny i pewnego rygoru - wena ma niewiele do powiedzenia.. i t</span></span><span style="background-color: white; color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.85px; line-height: 20.79px;">ym smutniej, kiedy książka zupełnie nie spełnia pokładanych w niej nadziei i oczekiwań. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.85px; line-height: 20.79px;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.85px; line-height: 20.79px;">Przed lekturą "Jak złapać rosyjskiego szpiega" miałam nadzieję, że literacka karuzela rzuci mnie gdzieś w rejony Johna Le Carre i jego trylogii o Jasonie Bourne czy chociaż będzie jakoś z lekka wobec takich klasyków naśladowcza, ale nadal utrzymana w tym dobrym nurcie szpiegowskiej klasyki. Nic, nic z tych rzeczy! Nie próbujcie podchodzić do tej książki z takim nastawieniem, bo srogo się zawiedziecie. Ta książka ma dla mnie tyle wspólnego z klasyką literatury szpiegowskiej, co filmowa dokrętka "Dziedzictwo Bourne'a" z klasyczną trylogią. Czyli nic. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.85px; line-height: 20.79px;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkxv4io1dlUdzoNdoJdeV3a9h2Nv8wvTHUeMRXLOemVkiuubOo3LPQyrRM3-VRWU_jQ2Be7miKkvFcIqKvkYle5372d-xDNhvjMM7mVj-rTePu4_CzaNDG0gti8ENZdCwgwnnVdbEMD4A/s1600/spy.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkxv4io1dlUdzoNdoJdeV3a9h2Nv8wvTHUeMRXLOemVkiuubOo3LPQyrRM3-VRWU_jQ2Be7miKkvFcIqKvkYle5372d-xDNhvjMM7mVj-rTePu4_CzaNDG0gti8ENZdCwgwnnVdbEMD4A/s400/spy.jpg" width="214" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">znalezione na classtools.net</span></td></tr>
</tbody></table>
<span style="color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px; line-height: 20.79px;">W mojej ocenie "Jak złapać..." jest trochę taką powieścią ku pokrzepieniu serc. Dużo w niej wyświechtanych sloganów - ja musiałam na chwilę odłożyć książkę po zdaniu: Większość ludzi lubi Amerykanów. hmmm.. serio? Wytrąciło mnie to na kilka minut z równowagi i zachwiało całą moją nadwątloną pewnością, że w każdej książce można znaleźć coś dobrego i ważnego. Ta historia jest niestety przesycona takimi napuszonymi myślami. Flaga amerykańska, jak w kinowych szlagierach kina wojennego klasy B, powiewa nieustająco w tle. I chociaż nie mam nic, zupełnie nic, przeciwko patriotyzmowi, to jestem zdania, że siła tkwi w umiarze, a nie w nadmiarze. Przypuszczam, że książka znajdzie swoje grono fanów po obu stronach Atlantyku, ale niestety ja się do tego grona nie jestem w stanie dopisać.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px; line-height: 20.79px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px; line-height: 20.79px;">Oczywiście nie jest tak, że wszystko w "Jak złapać..." jest złe. Narracja jest bardzo zgrabnie poprowadzona, całość czyta się przyjemnie, lekko i bardzo szybko (nie wiem, czy książka szpiegowska powinna się tym charakteryzować, ale to inny temat). Znajdziecie w "Jak złapać..." sporą dawkę humoru i kilka dobrych obserwacji, prowadzonych z punktu widzenia imigranta. Dodatkowo, jeżeli lubicie takie typowe historie o realizowaniu "american dream" to jest to wręcz klasyka tego gatunku! Wtedy wszystko się tutaj zgadza - podążanie za marzeniami, los zdeterminowanego imigranta, walka o kraj w obliczu zagrożenia, etos marynarki wojennej USA itd. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px; line-height: 20.79px;">Jedynie wątek szpiegowski jest nieco grubymi nićmi szyty i dla wszystkich wielbicieli gatunku będzie oczywiste, że akcja szpiegowska, która miała miejsce 'chwilę temu' nie ma prawa być opisywana tak szeroko w powieści. Chyba, że to nie była akcja szpiegowska, albo jej priorytet i stopień utajnienia niewiele odbiega od tajności rozmów dwóch piętnastolatek na przerwie w szkole.. </span></span><br />
<span style="color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px; line-height: 20.79px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOKxVat7jVrDYb6Uiw-en4c25PiPt8v6KuGCRKGJobGPrbtlvsIsypgNvhmUffMzXBSjpT2Sh-XoteSt4178m8svTvh481d1j0BaniE7PGGRjiEE02fgz3bmiC1hNqxYjEU-mwwJigaug/s1600/61.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="236" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOKxVat7jVrDYb6Uiw-en4c25PiPt8v6KuGCRKGJobGPrbtlvsIsypgNvhmUffMzXBSjpT2Sh-XoteSt4178m8svTvh481d1j0BaniE7PGGRjiEE02fgz3bmiC1hNqxYjEU-mwwJigaug/s640/61.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">znalezione na lynettenoni.com</span></td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px; line-height: 20.79px;">Tak bardzo nie lubię, kiedy książka mi się nie podoba.. tak bardzo nie lubię pisać, że tak wiele jest rzeczy, które mi się w powieści nie podobają, albo nie wydają się realistyczne czy dobrze przemyślane. O wiele lepiej cieszyć się z kolejnej znakomitej lektury, która zasili domową biblioteczkę... Niemniej, to tylko moje odczucia, zatem jeśli lubicie takie książki i moja recenzja Was nie zniechęca, to czytajcie śmiało :)</span></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px; line-height: 20.79px;">Wasza Sumikowa</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px; line-height: 20.79px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px; line-height: 20.79px;">Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Znak LiteraNova</span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-51410035247676750282015-09-09T12:07:00.000+02:002016-03-30T11:00:05.305+02:00Czytamy dalej ;) Hej kochani,<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
znowu będzie post o książkach - trochu monotematycznie, bo ostatnio było o 'Pochłaniaczu' i 'Okularniku' Bondy, ale co zrobić, skoro aktualnie Sumiki więcej czytają niż oglądają ;) a pogoda też skłania bardziej do przykrycia się kocem, zaparzenia kawy czy herbaty i zaszycia się gdzieś w fotelu z dobrą książka, niż do wyczłapywania na świeże powietrze :) takie uroki jesieni, ale każda pora roku dobra, trzeba się tylko odpowiednio zorganizować / ubrać czy cokolwiek :D zatem o książkach dzisiaj ponownie! zapraszamy :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
-> przy okazji: wprowadziliśmy nowy system etykiet dla naszych postów - możecie filtrować nasze wpisy korzystając ze zaktualizowanych "sumikowych tematów", które znajdziecie po prawej stronie w menu :) mamy nadzieję, że teraz będzie łatwiej wrócić do interesujących Was wpisów!<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6CGODFIsVqR8axEkmEqF7j7NVHjnaOuLa-_aMi4zcK3TdzxmgCi2Fn_t7SKsUk4N_0-0TcoKGsm2d0lLThCvxzu3w6WP1-apJuRSMrTrzASpWdR44vLCNN203SBe7G4yL5DooLlJpChE/s1600/Love-is-in-the-books-reading-17323245-900-602.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6CGODFIsVqR8axEkmEqF7j7NVHjnaOuLa-_aMi4zcK3TdzxmgCi2Fn_t7SKsUk4N_0-0TcoKGsm2d0lLThCvxzu3w6WP1-apJuRSMrTrzASpWdR44vLCNN203SBe7G4yL5DooLlJpChE/s640/Love-is-in-the-books-reading-17323245-900-602.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">znalezione na doug-johnson.squarespace.com</span></td></tr>
</tbody></table>
</div>
<a name='more'></a><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEtZw7PGGmSPvNJZgl_FN56F6hVMA0PyXJHkQtiMrCEGb40wwY_lTIlrw_KfBrhmlHI3J9I1u4hGozWKixojF8Hi9iV-HGf02qnAxn8Y7v6JAG_D0smt23KxeOFXTxXD6gBcQ7MtiNhYM/s1600/marsjanin-1417905096.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEtZw7PGGmSPvNJZgl_FN56F6hVMA0PyXJHkQtiMrCEGb40wwY_lTIlrw_KfBrhmlHI3J9I1u4hGozWKixojF8Hi9iV-HGf02qnAxn8Y7v6JAG_D0smt23KxeOFXTxXD6gBcQ7MtiNhYM/s400/marsjanin-1417905096.jpg" width="262" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na <span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">naekranie.pl</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
W dzisiejszej porcji książek wartych Waszego czasu będzie kilka pozycji i to tak bardzo różniących się od siebie, jak to tylko możliwe. Na pierwszy ogień wędruje 'Marsjanin' (aut. Andy Weir)! Polecam Wam gorąco przeczytać zanim do kin trafi ekranizacja, tej trzymającej do ostatniej chwili w napięciu, książki. Nie oglądajcie trailerów (są dość słabe i obawiam się, że film też może się taki okazać..), biegnijcie do biblioteki, księgarni czy do znajomego, który książkę posiada, wracajcie prosto do domu i czytaaaaaaajcie :) to jest książka z gatunku tych, które jak już raz zaczniecie czytać, to nie będziecie potrafili się oderwać, aż do samego końca :D znakomicie napisana, bardzo realistyczna - czytając ma się wrażenie, że chociaż to fikcja, to jednak wszystko mogłoby się wydarzyć w rzeczywistości. dużym plusem jest też to, że 'Marsjanin' nie obfituje w fajerwerki, wybuchy, jakieś szalone i zupełnie abstrakcyjne dla przeciętnej wyobraźni wydarzenia, a jednocześnie nie można powiedzieć, że nic się nie dzieje ;) akcja jest gęsta! a poza tym ta książka jest zjadliwie i kąśliwie zabawna, w ten najlepszy, ironiczny sposób :D więcej niestety napisać nie można, bo przecież cała frajda w byciu zaskakiwanym, a w tej książce autor zadbał o to wyjątkowo - nie będziecie się nudzić! chociaż jestem ciekawa, czy zakończenie nieco Was nie rozczaruje ;) ale o tym csiii :) polecam gorąco! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8cxxrTXL9ayiGCYDWhEyTYPCSGQVDUi1-Xf4801lGbNLBNtm12hOWKi5WBlww3ohGi1oe1HyvvqfKQIL1CbV0PNfk8lebMVWUiHszHWmWh0BA6iDyqmuzdQ4zVv9Z8Dm-FjxSJcHl0v4/s1600/joyland.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8cxxrTXL9ayiGCYDWhEyTYPCSGQVDUi1-Xf4801lGbNLBNtm12hOWKi5WBlww3ohGi1oe1HyvvqfKQIL1CbV0PNfk8lebMVWUiHszHWmWh0BA6iDyqmuzdQ4zVv9Z8Dm-FjxSJcHl0v4/s400/joyland.jpg" width="267" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na <span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">www.proszynski.pl</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Ale to nie koniec! żeby na chwilę przerwać nurt SF, to może parę słów o pierwszym spotkaniu ze Stephenem Kingiem? Pierwszym i zapewne nie ostatnim, bo czuję, że bardzo się polubiliśmy i to będzie dłuższa literacka znajomość ;) a wszystko zaczęło się od 'Joyland'! Jako, że to pierwsze spotkanie, nie jestem w stanie ocenić, na ile to jest typowa dla Kinga opowieść, a na ile zupełne odstępstwo od kanonu, ale niemniej: baaardzo dobrze się czyta! Chociaż w przeciwieństwie do 'Marsjanina' akcji jest jak na lekarstwo, to jednak ta właśnie nieco senna, nieco mglista atmosfera powoduje, że 'Joyland' jest jedyny w swoim rodzaju. Nie jest to typowy thriller (choć zdecydowanie nie jestem specjalistą od gatunku) i nie będziecie czuć strachu i dreszczy na plecach przez większą część lektury, ale tym z Was, których to nie odstrasza: serdecznie polecam :) kawałek dobrego pisania, znakomicie wykreowana atmosfera, ciekawie nakreśleni bohaterowie - w sumie, czego chcieć więcej? poza strachem, rzecz jasna ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLVFBWFszFHSqtXfVIEGjV9PP-kZ_H3TnpbBOh5F9_m7W-abZBLEa_XJhbPQ3GBmJZnMz9-WM8E5Z7FUwpCtrjp4IEVkULq53m2hZa2SV6I_c7c9pfL9Lfx28K3PuwihGkH2JVaZkOZok/s1600/nowy-wspanialy-swiat-b-iext3730604.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLVFBWFszFHSqtXfVIEGjV9PP-kZ_H3TnpbBOh5F9_m7W-abZBLEa_XJhbPQ3GBmJZnMz9-WM8E5Z7FUwpCtrjp4IEVkULq53m2hZa2SV6I_c7c9pfL9Lfx28K3PuwihGkH2JVaZkOZok/s320/nowy-wspanialy-swiat-b-iext3730604.jpg" width="209" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na <span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">www.empik.com</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
No i na koniec jeszcze jeden kawałek doprawdy dobrego pisania - nie wiem w ogóle jakim sposobem ta książka nie trafiła wcześniej w moje łapki?! - do rzeczy: 'Nowy Wspaniały Świat' (aut. Aldous Huxley). Wydaje mi się, że to jest dość klasyczna antyutopia, niezbyt łatwa w czytaniu głównie ze względu na lekko chropawy styl, który jednak ma swoje głębokie uzasadnienie i niewątpliwie pomaga w wykreowaniu ciężkiej i dusznej atmosfery przesyconej stalą, aluminium, szkłem, zimnym światłem i 'somą'. Lektura jest dość przygnębiająca, bo chociaż pewne aspekty postępu cywilizacyjnego, jak choćby wymyślne środki transportu i masowa produkcja 'człowieków', są wciąż przed nami (i miejmy nadzieję, że tak pozostanie!), to jednak wiele analogi do dzisiejszego świata można spokojnie (a właściwie bardzo niespokojnie i momentami nawet z lekkim przerażeniem!) zaobserwować. To w ogóle jest zasadniczo bardzo smutna i przygnębiająca wizja świata z przyszłości, ale i tak Wam polecam ;) jeśli takie cięższe klimaty nie są Wam nazbyt ciężkie, to duża szansa, że się z 'Nowym lepszym..." bardzo polubicie, bo to jest po prostu dobra książka i tyle :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8Scu0pWi186OsIT0u8fsQ5Be7LJnfSSg-vL28Xh8LmvoE5r4KIvcth7LxLvfXy1QCvwYf0c1cEmZXa-guGrWVf4FYUqTX9yz7U_Mr6jMM4t0vHHdUCcXKaisJbhvzrubZsh3l9tcg8ec/s1600/love-reading.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="273" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8Scu0pWi186OsIT0u8fsQ5Be7LJnfSSg-vL28Xh8LmvoE5r4KIvcth7LxLvfXy1QCvwYf0c1cEmZXa-guGrWVf4FYUqTX9yz7U_Mr6jMM4t0vHHdUCcXKaisJbhvzrubZsh3l9tcg8ec/s400/love-reading.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">znalezione na bookriot.com</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Uff, na dzisiaj to wszystko :D więcej lektur nie pamiętam ;) żadnej nie żałuję i wszystkie polecam! W ogóle - czytajcie, a znajdziecie :) ja mam teraz taki wielki powrót do SF i fantastyki, Sumik zaprzyjaźnia się z kryminałem, a więc dla każdego coś miłego! szczególnie, że idzie jesień (w Sumikolandii już zasadniczo się zadomowiła i zepchnęła lato gdzieś do mokrego, zapadanego kąta), a jak wiadomo jesień sprzyja czytelnictwu :D</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wasze zaczytane Sumiki</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-20055790564760596582015-08-23T18:05:00.001+02:002016-03-30T11:00:05.287+02:00Czytamy !Hej kochani,<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
dzisiaj post będzie chyba bardzo krótki, ale za to ogromnie się na niego cieszę i to już od kilku dni! Jak sam tytuł wskazuje będzie o książkach i to całkiem nie byle jakich :D weekend co prawda bardziej się kończy niż zaczyna, a w tygodniu czasu na czytanie często mamy mniej, ale z drugiej strony jesteśmy w ruchu i można poczłapać po pracy i zaopatrzyć się w nowe lekturki (oczywiście do niczego nie namawiam, ale wiem jak jest - nowa książka jeszcze nigdy nikomu krzywdy nie zrobiła, prawda? :P) także nie ma tego złego, a poza tym na książki i rozmowy o książkach zawsze (przynajmniej w Sumikolandii) pora jest właściwa :) to zaczynamy!<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhu3ZvoaS_EaRKBRC2qJDk1T4tOqfBDlptBb08EbOw8Mhwp9t_sVpegq4Cm1-4PH9iaXM50gfc0CT6fqnETW_veoy5CcSDkDQErmgz9Qhxp0kaLointIfrlqDIQQ-8B79CjXgqdcdra0k4/s1600/czytajcie+a+znajdziecie3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="230" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhu3ZvoaS_EaRKBRC2qJDk1T4tOqfBDlptBb08EbOw8Mhwp9t_sVpegq4Cm1-4PH9iaXM50gfc0CT6fqnETW_veoy5CcSDkDQErmgz9Qhxp0kaLointIfrlqDIQQ-8B79CjXgqdcdra0k4/s640/czytajcie+a+znajdziecie3.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na coolturalna.blogspot.com</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgb4vMNOVYGoNuV4J2s_WbyL-EwVS_s1I1Tl1z6lmryWT-qU9lWbpId2I8CaC4e24RIBLiTK_OUzE9W-6qXeY13BaD-y1hdz8gVcPWePkKvgU6i4MLeS6gNDtUH7hX6X0YGhzhxoL15mhM/s1600/1426496614_Katarzyna-Bonda-3.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgb4vMNOVYGoNuV4J2s_WbyL-EwVS_s1I1Tl1z6lmryWT-qU9lWbpId2I8CaC4e24RIBLiTK_OUzE9W-6qXeY13BaD-y1hdz8gVcPWePkKvgU6i4MLeS6gNDtUH7hX6X0YGhzhxoL15mhM/s400/1426496614_Katarzyna-Bonda-3.jpg" width="266" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na <span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">www.instytutksiazki.pl</span></td></tr>
</tbody></table>
Ci, którzy znają mnie nieco bliżej, baaaaaaaardzo dobrze wiedzą, że polscy autorzy w mojej domowej biblioteczce goszczą (a przynajmniej tak było do tej pory) od wielkiego dzwonu. dlaczego? sama się nad tym zastanawiam.. chyba źle wcześniej trafiałam, a może to jakiś syndrom pourazowy wyniesiony z czasów szkolnych? koniec końców biblioteczka oferuje ciekawe zbiory autorów zagranicznych, ale rodzimych uświadczyć ciężko ;)<br />
<br />
Wszystko zmieniło bliskie spotkanie trzeciego stopnia z Katarzyną Bondą !! Wydaje mi się, że jej nazwisko mignęło mi najpierw na facebooku za sprawą postu księgarni Muza, a potem mrugało już zewsząd! i tak idąc sobie któregoś pięknego dnia, zupełnie niewinnie na klasyczną spożywkę do położonego blisko miejsca pracy centrum handlowego, to miganie i mruganie nasiliło się do tego stopnia, że moje stropy zamiast do spożywczaka porwały mnie wprost do księgarni ;) no tak się u mnie czasem dzieje.. nic nie umiem na to poradzić ;) kilka minut później - z portfelem chudszym o trzydzieści złotych (była piękna promocja!) i torbą cięższą o "Pochłaniacz" Bondy - poczłapałam w kierunku spożywczaka..<br />
<br />
Chyba każda miłosna historia ma podobny początek, taki dość niewinny, niepozorny - ot, spojrzenie, mrugnięcie, przelotny kontakt wzrokowy i ani się człowiek obejrzy, a zakochany jest po uszy i na zabój - chociaż w kontekście kryminałów Bondy ten "zabój" brzmi co najmniej przewrotnie ;) Od powyższych wydarzeń minęły ledwo dwa tygodnie, a owocem tego szalonego uczucia jest drugi tom tetralogii Bondy opowiadający o profilerce Saszy Załuskiej, a zatytułowany "Okularnik".<br />
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbK533hcZTV5aisteUNWgHn0iF5LS6OJbEL6Aq9ofEcQtgTNQ2Uxu1UMM44A0N2XUXx0wdcSOAqdlMLFyhfSukQ4fvYwmY8Rc9nZmpA0RkIJpf8DT1QDKBlV8OH0Ha-OsRa6foe6W1NeI/s1600/11745447_10153407336766327_3970062621191124683_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="317" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbK533hcZTV5aisteUNWgHn0iF5LS6OJbEL6Aq9ofEcQtgTNQ2Uxu1UMM44A0N2XUXx0wdcSOAqdlMLFyhfSukQ4fvYwmY8Rc9nZmpA0RkIJpf8DT1QDKBlV8OH0Ha-OsRa6foe6W1NeI/s320/11745447_10153407336766327_3970062621191124683_n.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na<a href="https://www.facebook.com/katarzyna.bonda?fref=nf" target="_blank"> oficjalnym profilu facebookowym </a></td></tr>
</tbody></table>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqsTEwzxZSZqFtRYGzakKij7ldIetnU8iqvSwtvrbAbXVTmJuwbJmit6wrCRK4a-x_tk0whZQNLwqHrZ58SGGp3mSPMqc_0tx0yyvmWOkHiQum108kI5aWrGYUyJF5tbb6KjNc24_80DM/s1600/10255684_663703533666212_8333600472047731436_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="301" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqsTEwzxZSZqFtRYGzakKij7ldIetnU8iqvSwtvrbAbXVTmJuwbJmit6wrCRK4a-x_tk0whZQNLwqHrZ58SGGp3mSPMqc_0tx0yyvmWOkHiQum108kI5aWrGYUyJF5tbb6KjNc24_80DM/s320/10255684_663703533666212_8333600472047731436_n.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">znalezione na <span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">mkczytuje.blogspot.com</span></td></tr>
</tbody></table>
Powiem Wam jedno - kocham! Książki są znakomite - fabuła zakręcona jak (nieprzymierzając) słoik na zimę, wielowątkowa i wybitnie skonstruowana. bohaterowie krwiści i wyraziści. ilość wątków po prostu powala. cudowne jest to, że w zamyśle powstaje cykl aż czterech tomów (chociaż po przeczytania 1,5 tomu żal ściska, że nie będzie ich jeszcze więcej!). to co moim zdaniem jest ogromną zaletą tego cyklu to nie tylko kobieta w roli głównego bohatera wprowadzonego do bardzo twardego, męskiego świata, ale przede wszystkim ogromny "research", który zapewnia całości wysoką wiarygodność, a mnie dodatkowo zachęcił do zgłębienia w wolnej chwili historii Podlasia i pogromów ludności pochodzenia białoruskiego w latach powojennych.<br />
<br />
Zmierzając do podsumowania (piękne słowo, takie sumikowe, prawda? :P) polecam z całego serca! Za dodatkową rekomendację niech posłuży fakt, że Sumik, który (jak pewnie wiecie) nie jest takim molem książkowym, jak ja, zaczytuje się już od kilku dni w "Pochłaniaczu" i również poleca :) Książki około-kryminalne goszczą u mnie od niedawna, bo dopiero od około dwóch lat podchodzę do nich całkowicie na serio (głównie za sprawą trylogii Stiega Larssona), a polscy autorzy - jak wspominałam na początku - bardzo rzadko trafiają na przepełnione półki sumikolandzkiej biblioteczki. Dla Katarzyny Bondy wygospodarowałam już metr półki i jeśli zajdzie taka konieczność znajdę kolejne metry! Dziękuję Ci, nasz polski agencie 007, za tak wspaniałą lekturę :)<br />
<br />
Wasze zaczytane Sumiki<br />
<br />
ps. czy ja nie pisałam na początku, że to będzie wyjątkowo krótki post? hmm.. ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3367062644172658163.post-76327969299769402182015-08-19T16:53:00.000+02:002016-03-30T11:02:50.707+02:00Sumikolandia tuż po weekendzie<br />
<div style="text-align: justify;">
Hej kochani,</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;">
witajcie w środę :) dzisiaj nostalgiczne wspomnienie nieco dłuższego weekendu, jaki nam się ostatnio w Sumikolandii trafił... mamy nadzieję, że Wam też udało się nieco podładować bateryjki i odpocząć :) Sumiki w każdym bądź razie solidnie odpoczęły i powoli tęsknią za tym dobrym czasem ;) planów na te raptem 2,5 dnia razem było oczywiście całe mnóstwo - co najmniej jakby czekał nas tygodniowy urlop, ale kto bogatemu zabroni ;) pogoda była idealna! zapraszam zatem na klasyczny post z serii sumikolandia-wspomnienia - po - weekendzie ;)</div>
</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEio492m1DlhXGl5ApdE3-P_fRgq6G-YRFHdOVQ_OHqomo4nwNEHc2AO0gsVvBklLv9xKI2XZ0hgQKj0MWaKr2WJwM-iKcQNwR5GAgSZIg9wi_XHiBfoWRbfNrqy-Y2dDBgiAFyXgNw8oK0/s1600/Minion-weekend-stay-longer-p6nihw.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEio492m1DlhXGl5ApdE3-P_fRgq6G-YRFHdOVQ_OHqomo4nwNEHc2AO0gsVvBklLv9xKI2XZ0hgQKj0MWaKr2WJwM-iKcQNwR5GAgSZIg9wi_XHiBfoWRbfNrqy-Y2dDBgiAFyXgNw8oK0/s1600/Minion-weekend-stay-longer-p6nihw.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: 12.8000001907349px;">englishblogmmg.edublogs.org</span></td></tr>
</tbody></table>
<a name='more'></a><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnZK6kxKWTGCVRHdELtOTV8rIHh_3NV4E7OQqoa5hCZVB3y5usQyA5c9_aEGAvB9Umn36tMpnu5yG-jXZPcVNd0wn8n5YCtFUnfG2JG1fePnhfASAztmCH75QgRC0_DCGm9m_3X-aNJ3U/s1600/august-peir.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnZK6kxKWTGCVRHdELtOTV8rIHh_3NV4E7OQqoa5hCZVB3y5usQyA5c9_aEGAvB9Umn36tMpnu5yG-jXZPcVNd0wn8n5YCtFUnfG2JG1fePnhfASAztmCH75QgRC0_DCGm9m_3X-aNJ3U/s320/august-peir.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">www.gotoglamourgirl.com</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Czy w Was też sierpień wywołuje taką nostalgię? Światło jest już inne niż w lipcu, dzień zaczyna być krótszy o tyle, że jest to już powoli zauważalne.. nadal jest ciepło, ale już nieco inaczej niż to było w lipcu. drzewa szeleszczą liśćmi już też bardziej na taką jesienną melodię.. hmmm :) ale nie o tym miało być! do rzeczy:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
piątek był dniem mocno podzielonym na dwie, bardzo nierówne połowy :) pierwsza część dnia to wielkie lenistwo i uczta czytelnicza Sumikowej (polecam Katarzyna Bonda "Pochłaniacz" !!) i pracowity dzień sprzedażowy u Sumika.. druga część dnia wyglądała dużo, dużo lepiej - udało nam się wydostać na trochę z domu, pospacerować i dzień zakończyć w niebotycznej kolejce do kasy w Carrefourze.. o rety :D </div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5KSwhhnQfHyOWuc4OrAEAlJRed2iVLRztyCVl96fZsjeRsWcp1ukgMpkOp_Qzq-y1gPs6B33eQ-eRW33gWgI44bBAea80BS1onmmiP8dqD1v4IkD0ohb3_xFrMAGDk7Xw9YuZvA1qgN0/s1600/comics-anythingcomic-week-day-691255.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="347" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5KSwhhnQfHyOWuc4OrAEAlJRed2iVLRztyCVl96fZsjeRsWcp1ukgMpkOp_Qzq-y1gPs6B33eQ-eRW33gWgI44bBAea80BS1onmmiP8dqD1v4IkD0ohb3_xFrMAGDk7Xw9YuZvA1qgN0/s640/comics-anythingcomic-week-day-691255.png" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Sobotę zaczęliśmy baaardzo wcześnie - szczególnie jak na sobotę ;) - a chwilę po 9.oo byliśmy już na plaży w Górkach Zachodnich i rozkładaliśmy nasz automatyczny namiot (który dzień później okazał się jeszcze bardziej przydatny!), maty i kilka innych drobiazgów, anektując tym samym miejsce super-ekstra-premium-vip jakieś 30cm od morza :) było cuuudnie. ciepło, ale nie zbyt gorąco. wiał taki lekki wietrzyk.. fale też były. czytaliśmy sobie i patrzyliśmy na morze, przy okazji wpadając w konsternację spoglądając dookoła na morze parawanów (?!). dopiero po 12.oo zdecydowaliśmy, że albo trzeba dołożyć kremów z filtrem, albo wrócić do domku (polecam zabierać ze sobą instrukcję "jak złożyć automatycznie rozkładający się namiot".. nasz jechał tylko lekko spłaszczony na tylnym siedzeniu auta.. ;) ). </div>
<div style="text-align: justify;">
Odpoczęliśmy po słońcu w zaciszu naszego ogródka, pobawiliśmy się z rozespaną Łatą, zjedliśmy (zdobytego na Dolnym Mieście) kalafiora z sadzonym jajkiem i ruszyliśmy na przechadzkę po Jarmarku (były dzikie tłumy!) i przyznam szczerze, że w tym roku zakupiliśmy wyłącznie produkty spożywcze - nie udało nam się nic innego wypatrzeć, a jak już coś nam się spodobało, to niestety nie była to cena przedmiotu ;) niemniej z sobotniej przechadzki wróciliśmy z serami, kiełbaską z Podlasia, chlebkiem z Wilna i przy świetle świeczek pożeraliśmy to nocną porą w ogródku (póki nas nie zjadły komary..).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWI0qEdyc8DwvKmZPFe0rTTFMeyA44xKzdgEEBhg9uzfav6yP6v8WqPqg9Nc3hnSjNFgIAZ0aVzA7fUbV_hyTDmpKRGb2EBysuR7wcaqTJ9GBdnuPeUe1fke_Hl4M04-cFV-A26NfvRV8/s1600/HL_sundaychill13.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="299" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWI0qEdyc8DwvKmZPFe0rTTFMeyA44xKzdgEEBhg9uzfav6yP6v8WqPqg9Nc3hnSjNFgIAZ0aVzA7fUbV_hyTDmpKRGb2EBysuR7wcaqTJ9GBdnuPeUe1fke_Hl4M04-cFV-A26NfvRV8/s640/HL_sundaychill13.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;">doubl3cream.com</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Niedziela była znacznie mniej słoneczna i nieco chłodniejsza, ale i tak spakowaliśmy ponownie nasze graty (w tym namiot!) i chwytając psa po pachę ruszyliśmy ponownie na Górki. Było całkiem pusto, wiatr szalał, więc schroniliśmy się w namiocie, który okazał się wprost idealny na taki czas (jest przewiewny, więc nie sposób się w nim ugotować, ale jednocześnie chroni od wiatru i nawałnicy piaskowej :) zapewnia komfort termiczny i świetnie się w nim leży z widokiem na rozbijające się o brzeg fale.. czyta się w nim też idealnie i nawet pies uznał, że to znakomite miejsce na krótką drzemkę ;).. słowem: namiot pierwsza klasa, a kupiliśmy go za niedużą kwotę na jednej z lidlowych akcji tematycznych dobre pół roku temu!). Polecamy :) </div>
<div style="text-align: justify;">
Z Górek wywiało nas chwilę przed 12.oo i ponownie udaliśmy się prosto do naszej chałupki na rozgrzewającą kawę, dalszą lekturę (pies udał się natychmiast na zasłużony sen do swojej ciemni w łazience) i lenistwo. Wczesnym popołudniem wróciliśmy na Jarmark po kolejną porcję smakołyków (m.in. na węgierskie super słodkie ciastko obtoczone w cukrze i wanilii / cynamonie!). Baaardzo słodkie, baaardzo gorące i baaardzo pyszne :D przeczłapaliśmy się po uliczkach na starówce i (znowu z apetytem na kolejny posiłek!) wróciliśmy na dogrywkę serów, kiełbaski i wileńskiego chlebka :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFmpu8sq8IZ0logATYY4Ei1RoALdV78alMFD_LZ812mewDoRR85qo4vdYJqLWiM6GE9_EZBrEjJE2i1D4s1ze930wuk-JlHMh_j7F1_nSEL2kwnRlQSXRhSSR4D6ff1ocz9WUmWa0pHjc/s1600/stock-photo-63041295-teddy-bears-sitting-on-the-beautiful-beach-with-love.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="131" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFmpu8sq8IZ0logATYY4Ei1RoALdV78alMFD_LZ812mewDoRR85qo4vdYJqLWiM6GE9_EZBrEjJE2i1D4s1ze930wuk-JlHMh_j7F1_nSEL2kwnRlQSXRhSSR4D6ff1ocz9WUmWa0pHjc/s200/stock-photo-63041295-teddy-bears-sitting-on-the-beautiful-beach-with-love.jpg" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Słowem: dużo przebywaliśmy na świeżym powietrzu, jeszcze więcej jedliśmy, sporo przeczytaliśmy, ale najwięcej to jednak żałujemy, że to już koniec ;) weekendzie trzydniowy wracaj i zostań z nami na zawsze! :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
Wypatrujące weekendu Sumiki </div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07739775293860515567noreply@blogger.com0