kolejny marcowy tydzień rozpoczęty :) jesteście pozytywnie nakręceni do działania? w Sumikolandii po fali wznoszącej zapanowała lekka flauta, ale i tak Sumiki dostrzegają w niej coś pozytywnego, bo tak już mają w naturze i zwyczaju - przy flaucie można na przykład spokojnie rozejrzeć się dookoła, odetchnąć, zastanowić i solidnie przygotować na kolejne fale wznoszące :) bez flauty nie sposób docenić fali wznoszącej, szukajmy piękna we wszystkim!
http://travel.nationalgeographic.com/travel/traveler-magazine/photo-contest/2011/entries/52364/view/ |
Co jeszcze w Sumikolandii? Ano, planowania ciąg dalszy ;) wiecie, że u nas dzień bez planowania -> dniem straconym :D poza tym co i rusz spoglądamy na licznik wyświetleń i po obaleniu magicznej granicy 500 wejść, trochę śmielej spoglądamy w kierunku 1000 na liczniku odwiedzin :) kto by pomyślał!
Poza zjawiskiem flauty, wystąpiło w Sumikolandii również zjawisko lekkiego demota i hamowania wszystkimi silnikami, żeby nie zderzyć się boleśnie z rzeczywistością. Nawigujemy jednak dalej, omijając góry lodowe niczym Titanic (oby z większym sukcesem!) i nie porzucamy nadziei na falę wznoszącą, która pojawi się prędzej czy później. A czas oczekiwania umilamy sobie spoglądaniem na senny horyzont majaczący gdzieś przed nami, rozmowami od zmierzchu do świtu i wyznaczaniem kolejnych, w miarę ambitnych planów. Będziemy gotowi, kiedy nadejdzie fala.
Wasze zadumane Sumiki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz